dostajesz konia ale on Cię nie znosi i gdy tylko Cię widzi ucieka gdzie pieprz rośnie,więc ani nie pojeździsz ani nie poprzytulasz... 😁 a ja bym chciała...umieć cofać czas 😜
Umiesz cofać czas, ale coś Ci się pokiełbasiło i cofnęłaś do momentu kiedy Twoi rodzice jeszcze się nie poznali. Twój ojciec wybrał jednak tę drugą i nigdy się nie urodzisz.
niestety okazało sie że indywidułki Wam się nie opłacają, prowadzicie tylko jazdy grupowe od 10 osób do tego Tobie trafiąją sie wyłacznie kucykowe spacery 😀
no i zarabiasz przenosząc się do prywatnej firmy gdzie czerpiecie duże zyski... lecz po kilku dniach firma bankrutuje i zostajesz wywalona na bruk, bez niczego nie chcę być obsesyjną wagarowiczką !
oj nieładnie nieładnie, taki fajny wątek wylądował w czeluściach forum 🤣
pewnego dnia budzisz się i czujesz że jesteś niewiarygodnie silna. Wstając wybijasz dziury w podłodze. Idziesz do łazienki przy każdym kroku dziurawiąc podłogę. Wyrywasz klamkę z drzwi. Demolujesz niechcący cały dom. W końcu się na ciebie zawala i giniesz.
Masz TEGO konia, ale wszyscy zaczynają ci mówić, że jest za dobry dla ciebie. Popadasz w ostrą depresje, zaczynasz się ciąć, koń zostaje sprzedany by opłacić psychologa dla ciebie.
zaczynasz skakać, startujesz w zawodach i przez Twój błąd na parkurze przewracasz się razem z bardzo wartościowym i obiecującym koniem, w którym wiele osób pokładało nadzieje. Koń przez kontuzję zostaje dożywotnio wykluczony ze startów, Ciebie w środowisku jeździeckim obwiniają, wyrzuty sumienia nie dają Ci spokoju, rezygnujesz z jeździectwa. Chciałabym przepowiadać przyszłość
Jedziesz na zawody skokowe, pierwszy przejazd przejeżdżasz perfekcyjnie(masz zapewnione 1 msc.!) ale na drugim przejeździe twój koń potyka się o górkę piasku i wywraca się łamiąc nogi oraz zgniatając ciebie. Resztę zawodów spędzasz w stanie krytycznym w szpitalu a konia.... już nie ma. Żyjesz, pucharu nie odbierasz a przed tobą dłuuuuuuuga rehabilitacja 😉 A ja chcę żeby było ciepło
Jest tak ciepło, że ludzie padają jak muchy. Temperatura 70 stopni celsjusza jest powalająca, ludzie chłodzą się w piekarnikach, oceany wysychają, a Ty sama wyciskasz wodę ze skały.
Nie chcę znać wyników z ostatniego terminu ostatniego egzaminu w sesji.
Wdaje się zakażenie, postępująca gangrena sprawia zwierzęciu ból, ale Ty w naiwności brniesz do końca wierząc, że z tego wyjdzie. Kończy się amputacją 🤣
I idziesz... z piękną blondynką, w której zakochujesz się od pierwszego wejrzenia... Po kilku tygodniach znajomości, przy konsumpcji, okazuje się że piękna blondynka to....niezbyt piękny mężczyzna.
Niestety, szef wysyła Cię w delegację na Antarktydę, ale zamiast spędzić tam trzy dni, spędzasz resztę życia, bo na świecie wybucha wojna i nie masz jak wrócić.
Ty to masz marzenia 😁 Nie wywalają Cię, ale po jakimś czasie okazuje się, że kierunek to pomyłka życia i tylko straciłaś czas, gdyby Cię wywalili obrałabyś inną drogę, która pozwoliłaby ci się spełnić i być szczęśliwą. chce żeby już nigdy nie było mrozów 🏇
Zdobywasz pieniądze, masz potężną sumęna koncie. W dniu kiedy idziesz je wybrać zostajesz napadnięta i cała kasa zostaje skradziona. Mało tego zostajesz dotkliwie pobita, lądujesz na OIOMie i odechciewa ci się ratowania końskich emerytów.
Zaczyna ci się chcieć. Wreszcie! Cała szczęśliwa robisz i robisz, zaczynasz się męczyć przez to, życie ci się sypie bo nic innego nie robisz i w końcu umierasz z przemęczenia.