Chciialabym prosic was o pomoc, bo zbieramy materialy do nowego artykulu. Chcemy obalic czesc mitow nt westernu. Chodzi tu np. o stwierdzenia, ze w siodle westernowym sie nie anglezuje, ze AQH same sie podstawiaja, ze jezdzi sie bez lydek itp, itd... Wszystkie bardziej i mniej nonsensowne mity chcielibysmy rozwiac. mozecie dorzucic swoje wyobrazenia o tym stylu? Jesli beda bledne i czesto wystepujace, bo gdzies gleboko zakotwiczone w umysle innych jezdzcow, skorzystamy z nich. Dzieki!
mi kiedyś tłumaczono, ze aby koń ujezdżony w stylu west skręcił należy podniesć wewnętrzną nogę i pokazać mu czubek buta ... ale nie wiem czy to powszechny mit🙂
Nie moje, wszak sama w weście jeździłam, ale moich znajomych, zawziętych klasyków i zagorzałych przeciwników westu - czyli kilka ciekawych teorii:
-w weście jeździ się tylko na czankach -bosal to rodzaj brutalnego kantara -west to dźganie konia ostrogami i szarpanie na pysku -sliding stop często powoduje trwałe kontuzje u konia -siodła westernowe są niezdrowe dla końskiego grzbietu -kiełzna westowe to narzędzia tortur -wszyscy się ubierają w wieśniackie błyskotki, bo myślą że są fajni -odnośnie traila: to bez sensu, jak można przejeżdżać stępem przez drągi na galop i zmuszać konia do cofania w różnych kierunkach! -długie grzywy powszechnie lubiane w weście są niezdrowe dla koni - strasznie ciążą i powodują bolesność szyi -wszystkie konie mają boki przeorane ostrogami -spiny i sliding stopy to potwornie brutalne i chore ćwiczenia -koń męczy się w jogu i lopie - w naturze konie się tak wolno nie ruszają -ogłowia na jedno ucho obcierają konie i są strasznie niewygodne -pady odparzają konie -podpinanie drugiego popręgu powoduje potworne obtarcia -cutting to okropna dyscyplina, jak można robić z konia psa pasterskiego i narażać go na urazy ze strony krów -lapanie krowy na lasso powoduje nieodwracalne zmiany w aparacie ruchu konia i przez to musi on udać się na wcześniejszą emeryturę -westowcy są okropni - nie zakładają koniom ochraniaczy np. do pleasure czy traila, skandal -"to dyscyplina dla szpanerów leczących swoje kompleksy poprzez wkładanie wdzianka kowboja" - cytuję -skręcanie przez dotknięcie szyi? bzdura, w weście się tylko i wyłącznie kopie konie
Hmmm... chyba tyle 😉 Karolas, jak chcesz, mogę jutro zagadnąć do naszych cudownych lansiarskich dresiarzy i szportowców i poruszyć temat westu - na pewno dowiesz się jeszcze paru ciekawych rzeczy na temat swojej dyscypliny 😀
-Western jest dla tych którzy nie dali rady w klasyku- w sensie- małpe posadzisz i pojedzie - nie anglezuje się(o tym już pisałaś,ale przyznam że sama słyszałam nawet od westowców sprzeczne opinie) -jak posadzisz westowca w klasycznym siodle to zglebi najdalej na drugim zakręcie - pochodną od braku umiejetności sa własnie ostre kiełzna- na łagodnych westowcy nie opanowaliby swoich koni i to chyba tyle...generalnie mam wrażenie, że w Polsce wciąz pokutuje(poczatkowo wcale nie bezpodstawne- widziałam trochę jak się west wykluwał) przekonanie, że westowcy zasadniczo nie potrafia jeździć, a ostre wędzidła, horn, budowa siodła służą im głównie temu by z wierzchowca nie zglebić, lub chociaż opóxnicz w czasie to nieuniknione zdarzenie 😁 sama powiem- ja o westernie wyrobiłam sobie na początku jak najgorsze zdanie- widziałam niestety niezbyt zachwycające poczatki w PL, by potem zmienić zdanie kompletnie, po wizycie w Starych Zukowicach i obecnie oglądaniu jednego takiego "kowboja", który moją wiarę w styl podtrzymuje.
spotkałam się z następującymi: - w siodle western nie trzeba umieć siedzieć, bo z niego się nie da spaść. Jazda westernowa nie wymaga "dosiadu" - jazda bez kontaktu - można się nauczyć jazdy w stylu western szybko i bez wysiłku - większość konkurencji westowych jest dziecinnie prosta, bo tam się prawie nic nie robi, wystarczy ubrać czapsy i kapelusz 😉
Karolas gdzie będzie można przeczytać ten artykuł, kiedy już powstanie?
- koń westernowy jest nieczuły w pysku i jeźdźcy stale ciągną za wędzidło - w westernie nie używa się łydek i dosiadu - żeby jeździć western nie trzeba nic robić tylko siedzieć w siodle
aktualnie wspolpracuje ze Swiatem Koni. Polecam czasopismo wlasnie w tym miesiacu, lutym. Sa przeprowadzone wywiady z trojka prekursorow westernu. Ich historia, czesto powiazana z jazda klasyczna.
z takich co jeszcze nie są wymienione, to to, że ogłowia na jedno ucho zaburzają końską równowagę a także, że do nauczenia... sliding stop(?? - zatrzymania takiego typowo westowego, ja przepraszam, ja sie nie znam, hehe) końmi wpada się w ściane.
to ja moge zdac pytan pare? moze to akurat jakieś mity do obalenia 🤦 czy konie west karze sie cofaniem (dosc agresywnym i meeega długim) i/lub ciasnymi zakrętami? (zaobserwowane) czy osoby startujące w konkurencji pleasaure wymagają cały od koni cały czas takiego poruszania się? (na wszystkich jazdach, w terenie, na lonzy) czy konie west lonzuje się na 'klasycznych' patentach? innych? nie lonzuje się? byłam raz na zawodach pleasaurowskich pod wawą, i to by było na tyle jeśli chodzi o posiadanie 'doczynienia' na temat westu... pozdrawiam
o rany. Tyle tego, ze ciezko mi na wszystko odpisac, poza tym moja wiedza jest wciaz doc ograniczona i nie wiem, czy nie bede mowic bzdur. Moze jutro zbiore sie w sbie i uda mi sie wszystko wyjasnic... Tak troche ;-)
Zasłyszane nt westu: - bardzo brutalne jeździectwo. Straszne ostrogi, ostre wędzidła. - konie w ogóle niepodstawione, jazda bez kontaktu - zero anglezowania, dosiad polegający na pięcie z ostroga do konia, łydek się nie używa. 🤔wirek:
W sumie, na weście to ja się znam jak kura na balecie, ale coś niecoś poczytałam i powyższe zasłyszane informacje wydają mi się kompletną bzdurą.
Patrząc na "wiejski west", a taki miałam okazję oglądac, to wszystko co napisały dziewczyny się zgadza, ale znam też westowców z wyższej półki - powiem tylko, że gdybym miała zaczynac jeszcze raz - kupiłabym konia westowego i uczyła się u nich. Sama z resztą dużo z tego stylu przemycam (też podczas zabaw na linkach). Mi się kojarzy west głównie z naturalsami - ale tylko pozytywnie 😉
Endurka, ale to przecież nie ma polegać na wpadaniu w ścianę a zatrzymywaniu na ścianie. Z resztą, w ten samsposób któryś polscy "współcześni sarmaci" odtwarzający historię uczyli swoje konie takiego manewru [nie wiem jak się to u nich profesjonalnie nazywało, na stronie wyczytałam]
[quote="ElaPe"]najśmieszniejszy mit to taki że jeździectwo west jest jeździectwem naturalnym[/quote] O, zapomniałam o tym elemencie! 😉
sosi Nie jestem do końca pewna swojej wypowiedzi, ale wydaję mi się że cofanie i robienie ostrych zakrętów to coś w rodzaju kary. Cofając, przestawiając konia pokazujemy że my tu rządzimy i trzeba nas respektowac natomiast jeśli chodzi o ciasne zakręty dajemy niewygodę dla konia co też może byc karą, wygoda nagrodą.
Sankarita zalezy jak Ci ktoś przedstawi owe "zatrzymywanie na ścianie". Jak jeszcze jezdziłam w szkolce jakiś wszechwiedzący szportowiec opowiedział mi kiedyś, ze westowcy jadą swoimi końmi na ścianę i jak koń się nie zatrzyma i cos sobie zrobi to juz jego wina. I że robią tak do skutku az koń poczuje przed ludźmi respekt. I dodawał jeszcze kontuzje jakich na jego oczach nabawił się jeden koń na treningu u westowca... no ale na szczęście to dawne czasy 😉
Ramires, nie no, przedstawianie różnych elementów do osobny temat.🙂 W sumie, każdego jeźdźca można przedstawić w sposób pozytywny i negatywny, wszystko od ludzi zalezy [niestety]. 🙂
sosi Nie jestem do końca pewna swojej wypowiedzi, ale wydaję mi się że cofanie i robienie ostrych zakrętów to coś w rodzaju kary. Cofając, przestawiając konia pokazujemy że my tu rządzimy i trzeba nas respektowac natomiast jeśli chodzi o ciasne zakręty dajemy niewygodę dla konia co też może byc karą, wygoda nagrodą.
To akurat równie dobrze można podciągnąć pod klasyków...
Jeżeli choidzi o west. Mi się nie podoba - takie moje prawo. Każdy robi co lubi. A co do wszystkich tych mitów to wydaje mi się, że west ma ich tyle samo co każda inna dyscyplina i również jak każda inna dyscyplina ma swoich zawodników i pseudouprawiczy. A jak to w życiu bywa cześciej spotyka się tą drugą grupe...
dokładnie tak jak napisał/a G. - tak samo jak w innych dyscyplinach - kiedy widzę osobę jeżdżącą ładnie i dobrze to nie ma znaczenia czy jeździ ona west, ujeżdżenie czy skoki. Liczy się całokształt. A że u nas wiele osób myśli że jak sobie kupi kulbakę westową, kapelusz i ostrogi i będzie zaiwaniał ile się da to jeździ west cóż... no comments 🙄 w ten sposób powstaje wypaczony i brzydki obrazek. A szkoda ...