Forum towarzyskie »

Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Dziewczyny tak wracając to tych autostrad, problemem na polskich autostradach jest to, że kierowcy nagminnie jeżdżą lewym pasem przy PUSTYM prawym. I to jest wkurzające.
martrix, u nas są ogranczenia w Niemczech nie ma🙂 więc to nie jest tak, że o laboga! ktoś jedzie szybciej! świat się zawali eksperci drą włosy z głowy bo to nie można tak. Można. Tylko to po prostu w Polsce drożej kosztuje, a nie, że nie można.

kotbury, Tu jest Polska tu się stosuje polskie prawo i mówię o naszych warunkach. W Niemczech i owszem, gdzieniegdzie nie ma ograniczeń, ale tam gdzie są, to są bardziej rygorystyczne niż w PL 🙃
Cóż... sama jeżdżę M5 i często ograniczenia mnie wkurzają i ślamazary na drodze też mnie wkurzają, ale z przepisami nie polemizuję... a każdy robi co uważa. Ja dbam o to, żeby było mi bezpiecznie i innym wkoło też.
martrix, u nas są ogranczenia w Niemczech nie ma🙂 więc to nie jest tak, że o laboga! ktoś jedzie szybciej! świat się zawali eksperci drą włosy z głowy bo to nie można tak. Można. Tylko to po prostu w Polsce drożej kosztuje, a nie, że nie można.
kotbury, kosztuje to jak sobie kupisz do czegoś prawo. A mandat to nie jest kupione prawo do zapierdalania tylko kara za złamanie prawa. Więc nie, to nie jest koszt i nie można. Albo inaczej - da się ale nie wolno.

Strasznie mnie to bawi (albo wkurza) - takie myślenie. Ktoś jedzie 140 i wyprzedza kilkanaście samochodów, to mu nie wolno. Musi zwolnić do 100 i wcisnąć się między tiry,.żeby zrobić miejsce dla tego kto jedzie 180 i nie może zwolnić do 140, bo go to wkurza. Hm, z tej logiki wynika że wg ciebie im ktoś szybciej jedzie tym jest ważniejszy i tym bardziej uprzywilejowany.
kotbury, to nie jest prawda, że w Niemczech nie ma ogrniaczeń na autostradach - wg znajomego Niemca obecnie odcinków bez ograniczeń jest już chyba mniej, niż tych z ograniczeniami. I sprawdź sobie jakie sankcje są przy przekroczeniu prędkości o 30km/h. A Niemcy lubią sobie ustawiać przenośne radary w różnych ciekawych miejscach...
No właśnie mnie zawsze bawią te bajki o tym jaki jest raj na autostradach w Niemczech 🤣
Milla,
A tam gdzie tego ograniczenia nie ma to. . jeśli będzie wypadek to będzie z winy zaoierdalacza bowiem tamtejsze prawo mówi, ze masz dostosować prędkość do warunków.
Jak się rozwaliłeś to oznacza, że nie dostosowałeś
O odszkodowanie z polisy też trudno.
Nic mnie bardziej nie wkurwia niż gazujące samochody i motory... celowo, byle głośniej. No jaja bym urywała przy samych uszach. Serio tryskam złem i agresją jak słyszę takich debili i z całego serca życzę im śmierci na najbliższym drzewie. Serio-serio. To jest dokładnie to samo co z fajerwerkami. Na poziomie szympansów rzucających patykami i własnym gównem, żeby rabanu narobić i pokazać jaki to jestem zajebisty.
zembria,

Alez szlam i rynsztok.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się