dopadło mnie paskudne przeziębienie, czyli wszystkie moje plany na weekend można dobie o kant pupy sobie rozbić 🤬 do tego wyskoczyła mi mega duża opryszczka, czyli poprawiania humoru ciąg dalszy. Całe szczęście mam na podorędziu maść cynkową, witaminę B2, Tribiotic, Vratizolin, no i główny punkt programu czyli Heviran. Za 4 dni ma nie być gada!!! Argh 👿 ja chcę już wiosny 😵
jestem pod wrażeniem, opisana wyzej przeze mnie kuracja przyniosla efekty w... 24h! wczoraj miałam wrażenie, że mi usta rozsadzi, a dziś już ledwie zauważalny strupek się jedynie ostał. 🏇
wszystko mnie wkurza. Nawet Barkas mnie wkurza. Dlatego jestem taka spokojna i tak powoli wszystko mówię. Bo jak puszczę, to już nie zatrzymam tego wiru. na domiar złego siedziałam dziś w przedszkolu i spiewałam!!!!!!!!!!!!!! alfabet 😵
Wkurza mnie, że nie potrafię prosić rodziców o pieniądze i muszę pracować, a nikt z moich znajomych tego nie robi... przez co omija mnie życie studenckie, bo o 21 marzę o tym, aby położyć się spać, a wszyscy inni... dopiero szykują się na imprezę.
Averis, uwierz, że nie ma czego zazdrościć, bo jesteśmy w podobnej sytuacji 😉 No, Ty masz gorzej, bo jeszcze konia musisz utrzymać, mnie pogrążają tylko buty. Napisałam, że o 21 marzę, żeby się połozyć, bo jestem już mega zmęczona, ale... jeszcze mam mnóstwo nauki przed sobą. Niestety nikt z mojej paczki nie pracuje i później słyszę, jaką jestem aspołeczną nudziarą, bo nie chce mi się iść do klubu.
Scott- pjona. U mnie teraz dołek finansowy i muszę sama na siebie zarabiać, pracuję aczkolwiek tylko weekendowo. I powiem Ci, że ja jestem dziwna, bo jak w weekend padam po pracy,koncze niekiedy o 22 to jeszcze mam siłę na imprezę. A jak siedzę w Lublinie, koncze zajecia najczęsciej ~ 15😲0 to przychodzę, zajrzę do książek, posiedzę na volcie i idę spać. Nikt mnie z domu wyrwać nie może,bo uparcie odmawiam jakiegokolwiek wyjścia. Nawet jak na stancji jest impreza to siedzę w pokoju. Chyba się starzeję i Lublin robi ze mnie nudziarę. A wracając do pieniędzy to ja mam na wyżycie około 40zł na tydzień, w tym na same bilety autobusowe wychodzi mi około 20zł tygodniowo. Dobrze że mam sklep, to sobię pakuję do Lublińca z 5 jogurtów i trochę wafli ryżowych. Ale zawsze jest jakiś + : przymusowa dieta = -2kg już 😉 i ograniczenie palenia.
Tak apropo, właśnie dzisiaj zaspałam do pracy 2h po imprezie 😀 Pozdrawiam z mojego spożywczaczka!
yga, to schudniesz jeszcze bardziej i całkiem przestaniesz palić, bo właśnie uznałam, że Ty szybciej dotrzesz do Torunia, niż ja do Ciebie :P I poznasz Emila! 😎
Ale wkurza mnie jednocześnie to, że przez najbliższe kilka miesięcy muszę żyć w ciemnościach, jeździć do konia po ciemku, a trochę światła słonecznego uświadczam tylko w weekendy. I wkurza mnie jeszcze to, że na nic nie mam czasu, prosto po pracy jeżdżę do stajni, jak wychodzę z domu o 7.30 to wchodzę o 21, stałam się przez to właśnie aspołeczną nudziarą, ale generalnie... konia i pracy nie oddam za nic w świecie 😉 😁
ciri, bo to ten fajny element dnia, który codziennie zaskakuje inaczej :P wendetta, a Ty co robisz? 🙂
Wizja siedzenia nad łaciną. Nie wiem czy wkurza, ale demotywuje. Plan jest, chwilowo nawet jakaś chęć, ale świadomość, że po chwili bez efektów się zniechęcę wkurza.
wkurzyło mnie wczoraj podczas wizyty w markecie głupie, puste i nicniedające biadolenie, nad "biednymi karpiami" - które faktycznie były biedne, bo właśnie się dusiły z braku wody - market sprzedaje żywe karpie z basenu. Ale nikt du*ska nie ruszył do obsługi, a wystarczyło tylko zapytać co się stało - i pani przestawiła zawór, po 3 minutach w basenie był full wody.
Ale przecież miłośnicy zwierząt wolą stać i użalać się nad rybkami, i w ogóle większość ludzi tylko gada, a nie robi cokolwiek, żeby zmienić sytuację 😤 😤 😤
O własnie! co do karpi wkur... jak dzieciaki podchodza do tych basenów z karpiami i dotykaja te biedne ryby, ba nie tylko dzieci,dorosli oczywiscie tez, niewiem ocena jakosci czy co do chu..a 🍴
Ninevet-lacze sie bolu. u mnie ocieplaja kamienice obok, nie dosc, ze dzwiek okropny to jeszcze lata to dziadostwo po okolicy, kilka dni temu myslalam, ze snieg pada 🙄
Dworcika, dla mnie to jakaś abstrakcja, na dzieci mam alergię i to bardzo poważną 😁 O! Dzieci mnie wkurzają! I jeszcze mnie mój brak umiejętności oszczędzania. W dwa tygodnie po wypłacie nie mam za co żyć 😎
Wendetta-mnie tez dzieci wkurzaja, ale takie starsze bardziej kumate sa ok, o ile nie maja "dnia wszystko na nie" albo "nie chce mi sie". naprawde mozna sie usmiac czasami 😉
wkurza mnie to, że nie umiem się uczyć. a właściwie to mi się nie chce. wkurza mnie również to, że dzisiaj ze stajni wracałam 2h do domu, a normalnie jadę niecałe 50min. najpierw siedziałam 30 min na przystanku w śnieżycy... a później szanowne przemiłe tramwaje się zepsuły i musiałam iść piechotą do domu kawał drogi. uwielbiam to 👿
Wkurza mnie chorowanie 👿 jak nie przeziębienie, to jakieś stany a'la depresja, jak nie to, to grypa żołądkowa, no ja się chyba powinnam położyć i zacząć umierać. 👿