[quote author=Enii link=topic=200.msg329118#msg329118 date=1252078934]
Ja mam gorzej bo moje kurduple mają 80cm i są to mini apallosa i są szlachetniejsze od szetlandów i bardziej "delikatne". Nie mam pojęcia jak je będę w przyszłości zajeżdżać ani jak dobrać sprzęt do nich....a ogłowie z wędzidłem ehh :/
Na miniszetlandach jeździ się??? 😲
To raczej zabawki niż wierzchowce 🙂
Przecież one nie wazą pewnie więcej niż 100 kg- ile są w stanie udźwignac?
Szetlandy tez mają rozpiętośc wagową 160-200 kg - jak tu dobrac jeźdźca? 🤔
Ja postanowiłam zaprzegac swojego do dwukółki , bo to chyba sensowniejsze , koniowi łatwiej ciągnac niz dźwigać.
Ale jak poniósł , to postanowiłam poczekać, aż dorośnie psychicznie. 😀
Na szczeście córka waży 48 kg, on jest masywny , więc idzie im całkiem, całkiem.
Ze sprzętu najtrudniej dobrać siodło- tu dopiero zaczynaja się schody.
Powinno byc lekkie, więc bezterlicowe, ale grzbiet króciutki, więc rozmiar też dziecięcy.
Ja mam juz trzecie dla niego, ale bardzo długo córka jeździła na oklep tereny.
Poza tym na "beczkach" siodło bezterlicowe przekręca się okropnie , na dodatek kuce te nie mają kłębu.
Ostatnio kupiony Wintec rozmiar 14 jnajlepiej sprawdza się.
[/quote]
Nie chodziło mi tu o zajeżdżenie typu by koń chodził normalnie pod siodłem ale o zajeżdżenie do oprowadzanek dla dzieci i moim zdaniem oprowadzanki to wcale nie taka straszna praca dla tych kucy. Mam jeszcze zamiar je w przyszłym roku brać do zaprzęgu i nie widzę w tym nic złego. W Holandii (moje kuce też są z Holandii) koniki tej rasy często chodzą pod siodłem i w zaprzęgach. Moim zdaniem małe to nie znaczy ze się już do niczego nie nadaje. 😉 Podoba mi się jak w innych krajach kuce nie śa tylko kosiarkami 😉
Sankarita tylko problem w tym ze moje kuce to
nie szetlandy tylko mini apalloosa i ich główki są naprawdę drobniejsze więc nawet sprzęt na szetlandy może być na nie za duży. Ehh no nic będę kombinować .