Forum konie »

Ile kosztuje Was utrzymanie własnego konia?

ale Cejlonara ma racje- taniej to niz psychiatra  🏇  😁
przy moim zwariowanym trybie zycia juz dawno by mnie nie bylo, gdyby nie moje futrzaki. Sa absolutnie bezcenne.  :jogin:
Święta prawda, gdyby nie te futrzaki już dawno wywieźli by mnie w koszuli z dłuuuugimi rękawami, wiadomo gdzie 🤔wirek:
mnie wydatki na weta właśnie kierują powoli do pokoiku bez klamek 😁
no mnie tez pozeraly koszty weterynaryjne, bo leczenie setki pierdol plus kilku powazniejszych rzeczy zezralo abstrakcyjne sumy pieniedzy. Teraz mam ubezpieczenie, place sobie skladki i juz nie przesladuja mnie po nocach ewentualne koszty leczenia.
Z ciekawości, ile takie składki ?
zalezy jakie ubezpieczenie, jaki kon, jaka firma.
A jest jakaś granica w jakiej te koszty oscylują ?
koszty sa diametralnie rozne, tak jak pisze- czynnikow jest wiele... jak dobieralam ubezpieczenie dla moich koni to duzo czasu nad tym spedzilam, nie da sie bez konkretow podac jakiegos przedzialu chociazby. No chyba, ze w polskich firmach, ale tu to nie wiem, bo sie nie znam, ja mam w niemieckiej ubezpieczenie. No i tez zalezy czy masz jeden rodzaj ubezpieczenia, czy rozne, czy "zestaw" czy pojedyncze, na ile lat umowa, no serio czynnikow jest miliard.
Matko, ja wiem o końskich ubezpieczeniach tyle, że tylko takowe są  🙄
Nie wiem na ile się w tym orientujesz, ale np. jeden koń, ubezpieczenie takie typowo zdrowotne ( czy co ono tam obejmuję ) ? Jesteś w stanie dać niemieckim ubezpieczalnią dobrą reprymendę ? Polecasz ?
Aroid po raz trzeci pisze, ze to wszystko zalezy od konkretnej firmy, od konia, od przeroznych opcji itd. NIE podam Ci tutaj przykladu ceny, bo po prostu sa one diametralnie rozne, a opcji jest "miliard". Jak Cie interesuje ubezpieczenie to rozejrzyj sie w firmach, co i jak- to jak z dobra pasza i stajniami- kazdemu co innego pasuje.
Mlodej w PL nie ubezpieczalam, bo nie moglam znalezc  ubezpieczenia, ktore by mi odpowiadalo. Aktualnie(chwilowo tylko) mam 4 konie, z czego 3 ubezpieczone w niemieckiej firmie. Moj nowy kon, mimo tego, ze ma dopiero 8 miesiecy tez ma ubezpieczenie.
To może inaczej...
Mogłabyś napisać ile zapłaciłaś za ubezpieczenie jednego z Twoich koni (któregoś użytkowanego pod siodłem)??
Czyli podać konkretnie
-co zawarłaś w umowie (no co koń jest ubezpieczony)
-cenę

Byłabym ogromnie wdzięczna  :kwiatek:
Katja, no to konkretnie: jakie firmy sprawdzałaś i na jakiej stanęło? W PL oferta jest mikra.
No i można orientacyjnie napisać, przykładowo: suma taka a taka, zakres m.w. taki - bez takich zabiegów, z najważniejszymi wyłączeniami - składka taka. Szacunkowo i orientacyjnie.
Albo chociaż - ile kosztuje Cię miesięcznie składka na jednego konia (średnio)?
dziewczyny ja bym Wam chetnie pomogla! Ale serio w tej firmie jest tyyyyle tych wszystkich pierdol, ze nie moge Wam podac ceny jakiejs nawet sredniej bo sie zwyczajnie nie da. Sredniej z ubezpieczen tez nie podam, bo mam konie diametralnie rozne, kazdy w innym wieku, innymi obciazeniami(lub bez), inne ceny etc. Dla kazdego konia ustalenie ubezpieczenia zajelo mi troche, bo tak jak pisalam ceny sa baaardzo rozne w zaleznosci od kombinacji pakietow etc. Wiec to nie jest tak, ze nie chce Wam tu pomoc, po prostu za bardzo zawile to wszystko jest.

Nie wiem, moze w Polsce to jest jakos tak, ze mozna na hop siup w jednym zdaniu podac srednia. Nie mam pojecia, bo polskie firmy mi nie odpowiadaly i po prostu przestalam sie nimi zajmowac, wiec nie wiem jak to tu wyglada.

za to przyklady firm moge podac, ta na przyklad jest niezla: http://www.horse-life.com/
Mnie to się wydaje, że żadnego ubezpieczenia nie ma. 😉 ale co ja tam będę gadać.

Tak czytam czytam...  I zazdroszczę tym, którzy mają pensjonaty po 600 zł i mieszczą się w miesięcznym utrzymaniu konia poniżej 1500... Moje życie ogranicza się do zapierdzielania na mojego pasożyta i utrzymania siebie przy okazji, ale to już w trybie bardzo oszczędnym...

Łoł. Musiałaś mieć bardzo dużo szczęścia, by, będąc w wieku w jakim jesteś, trafić tak świetnie płatną pracę, żeby móc sobie na takie luksusy pozwolić. Gratulejszyn.
Katja - ale czemu tak się wymigujesz od opisania SWOJEJ oferty (bo nikt nie pyta Cię o wszystkie różne, o każdą możliwą opcję, bla bla...)? Po prostu, konkret. Płacę tyle i tyle (albo taki przedział cenowy) za ubezpieczenie mojego użytkowanego tak i tak konia, ubezpieczenie obejmuje to i to, nie obejmuje tego i tego. I tyle. Bo tak teraz... to brzmi mało wiarygodnie i zgadzam się z Sankaritariną ;-)

Sankaritarina - no, na brak szczęścia, zwłaszcza w tym roku nie narzekam :-)
no tak, zapomnialam, ze S. jest wszystkowiedzaca  😎

darolga nie podaje cen za moje konie, bo nie rozumiem co by to komus dalo, skoro skladki (przynajmniej tam gdzie ja mam konie ubezpieczone) obliczane sa indywidualnie. Wiec wydaje mi sie, ze podanie przykladu cen mija sie z celem, bo ktos na tej podstawie moze pomyslec, ze ok cena odpowiada mu, albo nie ok nie odpowiada mu, a okaze sie pozniej, ze dla jego konia cena bylaby zupelnie inna. ja to tak widze po prostu 😉
Ja sobie tak orientacyjnie wuguglałam i jedyne co mi wpadło w oko, że ubezpieczenia są dla koni o wartości powyżej 15.000 zł

Sankaritarina ja też zazdroszczę, moja praca jest na tyle marna, że aby pozwolić sobie na jakiś drobny skok w bok muszę dłuugooo oszczędzać  😕

Katja a chociaż nazwa ubezpieczalni ?
Katja, ale - to jest wątek ile kosztuje utrzymanie konia, tak? To proste - bierzesz sumę wydawaną na ubezpieczenia, dzielisz na ilość koni - i masz średnią. Podajesz na forum.
Przecież wszystko co ludzie tu podają jest "indywidualne". Cholibka, chyba mam alergię na słowa "to zależy" 😁
ten link, ktory podalam to wlasnie firma w ktorej moje ogony sa ubezpieczone. Wiec link podalam😉 warto jednak jezeli ktos jest zainteresowany tematem porozgladac sie troche wsrod firm, bo tak jak pisalam nie wszystkim to samo pasuje, wiadomo. 😉

Halo nic nie poradze, ze masz alergie na "zalezy", nie chcialam wywowalc objawow Twojej alergii  :kwiatek:
a ja pisalam tylko, ze wlasnie ze wzgledu na chore koszty weterynaryjne wolalam ubezpieczyc moje konie, ale nie napisalam, ze zamierzam sie tu z tym dzielic 😉 tak teraz bede pewnie znowu straszna 😉 ale ja tez nikogo nie wypytuje o jego finanse 😉 pozatym serio nie rozumiem co komus pomoze jak podam ile srednio place za wszystkie konie? Gdyby byla cena jedna dla wszystkich koni to jak najbardziej rozumiem taka wypowiedz za pomocna, ale w zwiazku z tym, ze tak nie jest nie wiem co by to dalo?
Katja, Pewnie dałoby tyle,  że ktoś przeczyta np.

Za ubezpieczenie kosztów leczenia do kwoty 100 000 euro orientacyjna składka u mojego ubezpieczyciela wynosi  miesięcznie 2000 euro.

I stwierdzi,  że gra nie warta świeczki.
Albo przeczyta:

Za ubezpieczenie kosztów leczenia do kwoty 100 000 euro orientacyjna składka u mojego ubezpieczyciela wynosi miesięcznie 20 euro.

I na przykład uzna, że warto przyjżeć się bliżej  sprawie.

Dziewczynom raczej chodzi o skalę, rząd wielkości. Tak samo jabyś pytała o cenę fryzjera (choć sa bardzo różne, zależą od doświadcznia, miejsca, używanych kosmetyków, dlugości włosów). Ale da się powiedzieć np. za obcięcie płacę 100 zł. Albo 450 zł. I już wiesz, czy ta opcja w ogóle warta jest zainteresowania  😉

:kwiatek:
Katja, to moze podaj ile za kazdego konia z osobna placisz, wyszczegolnij dlaczego tyle i co za to masz? Nam to bardzo rozjasni jak to z tymi ubezpieczeniami jest, a z Ciebie S. przestanie robic mitomanke 😉
Jeśli Katja nie chce powiedzieć jakie są średnie koszty takiego ubezpieczenia, to należy to uszanować a nie drążyć temat. Nie każdy ma ochotę dzielić się co jak co ale informacjami ze swojego portfela 😉
no wlasnie ja nie chce sie publicznie ze swoich koni rozliczac, a wyjasnienie Ewy
(dzieki za chec rozjasnienia mi sprawy) nic nie daje, bo kwota ubezpieczenia nie zalezy tylko od kwoty jaka wyplacaja w razie w, tak jak pisalam czynnikow jest wiele (jaki kon, jak wiek, co robi, jego cena, czy masz inne ubezpieczenia, pakiety, okres umowy, itd itp),dlatego tez podanie moich koni nic tu nie pomoze 😉
Cobrinha, w tym wątku wszyscy dzielą się informacjami ile wydają na konie ze swojego portfela 😉 w tym celu ten wątek został założony.
wiadomo, że nie zmusimy Katji żeby podzieliła się z nami tymi informacjami. szkoda, że to takie tajne 😉 🤔wirek:
Martuha, to że ktoś zabiera głos w tym temacie, nie znaczy, że musi się spowiadać z wydatków.
Ja w każdym razie nie zamierzam choć też się udzielam.
Dziewczyny, dała link ... osoby zainteresowane do drążą sobie szczegóły. Ja nie widzę problemu tym bardziej, że sprawa jest bardzo indywidualna 😉 .
Cobrinha i Aleks - jak widac, mozna mnie zrozumiec, dziekuje 😉
co do ubezpieczeń był taki moment, że szukałam jakiejś opcji (ale nie intensywnie ani dogłębnie) - i przy wartości konia wyliczonej do 20tys PLN koszt ubezpieczenia wychodził ok.8-10% wartości za rok. ubezpieczenie obejmowało koszty leczenia, ale koń musiał być raz w miesiącu kontrolowany przez weterynarza z listy ubezpieczyciela <tak wyszło po doczytaniu drobnego druczku>. ale to było ładny kawałek czasu temu - od tamtej pory pojawiło się więcej ofert (więc pewnie koszt też się zmienił diametralnie).
Niechęć do objawiania własnych danych to ja rozumiem. Ale twierdzenia, że to "technicznie trudne" - nie 🙂
OK - to podam orientacyjnie, bardzo (o ile dobrze zrozumiałam) - ale jakieś tam pojęcie o pojęciu ta strona daje: 2500 E ubezp. - 80% zwrotu kosztów - niecałe 50 E miesięcznie. W tym chyba jakieś OC jest.
widzisz Halo, wlasnie dlatego "jest to techniczne trudne"- "w tym jest chyba jakies OC"- wlasnie zalezy jakie ubezpieczenie, jaki pakiet. I jakie 80% zwrotu? sa takie warianty, sa tez takie, ze wyplacaja 100%. Takze jest to zawile nie da sie tak uogolnic. 😉
Katja, przestań - nie jest technicznie trudne powiedzieć - ile się płaci. Ile z konta ubywa.
Że nie chcesz - rozumiem. Ale to nie jest trudne - wydaję tyle na tyle koni - średnio x.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się