w okolicy Warszawy z bal wołaja od 150 zł do aż 200żł. To jakiś dramat!
Powiedzcie mi kochani , bo zupełnie się na tym nie znam, jak te pastwiska ratować. Teraz to wyglądaja tragicznie, poschnieta trawa, wystające korzenie i piachy zamiast ziemi. Czy nawieść , zaorac no kurcze co zrobić aby w przyszłym roku (zakładając ,ze nie będzie juz tak sucho) była trawa , aby te pastwiska jakoś odżyły?
o kurcze , to może warto nawet pojechac z jakąs przyczepa czy zamówic transport tam do Was . 35 złotych za bal? To u nas nawet w zeszłym roku poniżej 60 złotch nie schodzili z ceną.
Faza, ściągałam siano do siebie - z Mazur, spod Poznania, z Bieszczad, z Czech - szukasz ogłoszeń hurtowych, dzwonisz, tłumaczysz, że bierzesz z transportem (tirami to na przykład 40 bali lub 1 000-2 000 kostek) za 4zł kostka albo 50zł bal i... Czekasz, kiedy podjadą 🙂 Transporty na duże odległości często opłacają się bardziej niż zakup na miejscu. Serio.
My się dorobiliśmy stałych dostawców. Bale 150cm kupujemy po 50zł w pakiecie sztuk 13 plus transport. Mniejsze taniej. Kiedyś bywało bardzo kiepsko, a teraz się zrobiła duża konkurencja, my jesteśmy dobrym klientem... więc możemy wybierać.
Dziewczyny do puki nie popada to nie da się nic zrobić. Jak popada to można bronować żeby powietrze dostało się do korzeni i trawa odbije. Zresztą i tak odbije 😉 tylko, że niektóre wrażliwsze gatunki traw po prostu wyginą.
Jeszcze może być tak, że w listopadzie będziemy wypasać konie 😉
Pamiętajcie, że jeżeli je jesienią zaoracie i posiejecie, to wg teorii konie wejdą tam za 2 lata. Wiosną na pewno nie będzie ani trawa gotowa, ani tym bardziej ziemia. Wejdą konie, zdeptają wszystko i tyle z renowacji.
Można jesienią podsiać, ale do tego przydałoby się kilka dni deszczu. Niemniej wydaję mi się, że jeżeli pastwiska do tej pory dawały sobie radę (tylko susza je podniszczyła), to wiosną ładnie odbije trawa.
Faza, my tez okolica Wawy, kupilismy 11 bali za 300zl. Co prawda koszone na terenie parku narodowego, po 15 sierpnia dopiero mogli kosic. Ale moglismy wybrac co chcemy. Takie same bele po 200-210kg sasiedzi sprzedaja po 50zl. W innych terminach koszone z innych lak jest drozsze. Ten rok jest o tyle bezpieczny, ze raczej na plesn sie nie trafi 🙂
czy mogłabyś mi na pw podac namiary na sąsiadów. Kurcze niby mam siano ale...nie wiem czy nie za mało. Tyle ile mam to normalnie by starczyło ale wiadomo jak jest w tym roku.
taki komunikat pojawił się dziś na ozhk wrocław "Sprzedaż siana dobrej jakości - powiat strzelecko-drezdenecki Lubuska Izba Rolnicza informuje, że na terenie woj. lubuskiego rolnicy posiadają znaczną ilość siana dobrej jakości. Hodowcy zainteresowani nabyciem siana proszeni są o kontakt z biurem Lubuskiej Izby Rolniczej w Zielonej Górze: tel. 68 324 62 62 ; email: sekretariat@lir.agro.pl " Jakby kto potrzebował 🙂
Taka nawałnica szła, taka burza piaskowa - ledwo kurz zmyło 😵
Wczoraj zawiozłam wniosek o szacowanie szkód suszowych. Pani oznajmiła, że będą szacowane tylko łąki i pastwiska, a lucerna już nie 🤔 bo była wykoszona 10 lipca i nie ma odrostu 😵 (dziwne co? no chyba wysechł!) Znaczy się, że pastwisko które jest codziennie przegryzane ma odrosty, a lucerna już nie! Kocham naszych urzędników 😎 Zresztą te odszkodowania to jeden wielki pic!
U mnie pod Bełchatowem trzymają siano i nie sprzedają. Miałam kilka tel. z lat ubiegłych to już mam zarezerwowane w cenie 400 za tonę i taniej nie będzie. Nie mam gdzie magazynować to nie zamówię dużego transportu więc i tak jestem zadowolona.
W temacie siana. Wczoraj otrzymałam od znajomej z Ciechanowa namiar na Pana, który jest z tamtych rejonów ale sprzedaje i dowozi w inne miejsca również. Na pewno teraz siano ma, jak Ona określiła w "dużych kostkach" cokolwiek to znaczy 😉 To jest Pan Andrzej Kurzynko tel 695 950 347.
Na Podkarpaciu różne z cenami siana. Ostatnio na olx gość z okolicy sprzedawał w kostkach. Chciał 2 zł więc chyba mało. Ja na całe szczęście mam zapas na 1,5 roku.
U nas siano względnie cenowo, bo było tego mega dużo w tym roku, jak ktoś zrobił pierwszy pokos koło Bożego Ciała to i drugi zdążył w pierwszym tygodniu sierpnia. Ta łąką, po której chodzą konie wygląda tragicznie, a ta która była skoszona wygląda względnie, kosztem tego, że konie mimo planów po pokosie już na nią nie wyszły. Ale fakt, że tam zawsze mokro było. Wydaje mi się, że jak zima będzie śnieżna mocno to powinno wszystko samo dać radę odrosnąć, ewentualnie z nawozem. Ale kto to przewidzi, jaka ona ma zamiar być? Nie wiem, czy pamiętacie, ale chyba 4 lata temu była podobna sytuacja pogodowa- u nas wówczas nie padało od początku sierpnia do pierwszych tygodni listopada. I też było tragicznie.
bera- u nas zeszły rok był bardzo mokry, wszędzie, gdzie normalnie sucho było to stanąć się nie dało. Traktory ciągnęły kombajny przez pola, nikt sam nie wjeżdżał. Dlatego trochę nas oszczędziło w tym roku. A wiem, jak rok temu wyglądało np Mazowsze....
marysia550, w zeszłym roku pastwisko zamknęłam 15 grudnia. W tym roku już konie jada na sianie a pastwisko powinnam już zamykać 🙁. Liczyłam chociaż do końca września konie na trawie utrzymać.
Tak na szybko pytanie, rozstaw co 4 m słupków betonowych porządnie osadzonych na odgrodzenia pastwiska (taśma, nie plaska, tylko drut oplatany) wystarczy?
Ja tez z szybkim pytaniem. Znacie ten siew trawy? http://cnpietrzak.pl/trawy-dla-rolnika,9,pl.html#Pastwiskowa na tereny suche Musze dosiac laki, a ceny sa tak rozne, a jakosc tez bywa rozna. Polecacie cos innego?