Autorką tego ogłoszenia jest ta sama dziewczyna co ogłoszenie o szybkiej sprzedaży konia za 4 tys bo inaczej pójdzie na rzeź, byl gdzieś nawet osobny wątek na ten temat.
Autorką tego ogłoszenia jest ta sama dziewczyna co ogłoszenie o szybkiej sprzedaży konia za 4 tys bo inaczej pójdzie na rzeź, byl gdzieś nawet osobny wątek na ten temat. A mozesz znalezc ten link do tego watku i ogloszenie? Co sie stalo z tym koniem?
Chyba nie było. W ogłoszeniach reklamuje się stajnia MISTER - uwielbiam takie spolszczenia 😉 Podają linka do swojego FB: https://www.facebook.com/StajniaMister Wystarczy obejrzeć pierwszy filmik. Pełna profeska 😵
komentarze nie po kolei ale wnioskuję, że to odpowiednia kolejność:
Post z pytaniem: - Ktoś chętny na teren w weekend? - jaaaaa - no oczywiście - nigdy nie galopowałam xD - nom najpierw spróbujesz na placu ale jeszcze wcześniej przypomnisz sobie stęp i kłus - eeeh... - kiedyś musi być ten pierwszy raz
strzemionko To rozumiem, ze maja klientow-samobojcow... 👍 A wlascicielem jest pewnie jakis nastolatek/laik jezdziecki. Chociaz nie- chyba nawet laik wie, ze nie jedzie sie w teren po pierwszej jezdzie ( ani nawet po 2 🤔wirek: ), no, chyba, ze mnie cos ominelo 😵
quantanamera przynajmniej nie jest zajeżdżony i nie skacze. Trzeba doszukiwać sie jakichkolwiek plusów w zachowaniu ludzi robiących coś na czym kompletnie się nie znają. Oddajcie źrebakom dzieciństwo!
strzemionko, dużo stajni prowadzących typową rekreacje, same wyjazdy w teren, rajdy etc. mają konie przystosowane do jazdy w zastępie i mało ambitne, które trzymają się zadu konia przed nimi i nie myślą nawet, żeby kiedykolwiek go wyprzedzić. Zatem instruktorzy takim koniom ufają. Znam stajnię, w której właśnie galopów nie uczą na ujeżdżalni czy na lonży a w terenie. Na lonży tylko stęp i kłus, potem na ujeżdżalni stęp i kłus a pierwszy galop właśnie w terenie, na prostej, dobrze im znanej drodze. Sama nie wiem czy to jest dobra opcja ale nie trzeba na początku "męczyć się" z zagalopowaniem a po prostu panować nad swoim ciałem i ruchem konia. Nie uważam, żeby to było dobre rozwiązanie ale jeśli nie mają zbyt wielkich ambicji i w swojej "metodzie" trwają już wiele lat, więc można i tak... Są różne szkoły i nie można ich skreślać od razu. A że właściciel pewnie niejednej stajni nie zna się za bardzo na facebooku a jeżdżą tam "dzieci fb", więc wyraził zgodę (albo i nie:P) na prowadzenie funpagea pewnej zapalonej dziewczynce, której brakowało na swoim fb możliwości dodania "miejsca zrobienia zdjęcia na koniku", więc nieudolnie administruje i taką stronę ale czy to ma jakieś odwzorowanie z rzeczywistością w danym miejscu - who cares...
Willow ja miałam swój pierwszy galop w terenie. Czy to było dobre czy nie, do końca nie wiem ale miałam problem z zagalopowaniem na maneżu. Ale ja czułam się pewnie w siodle, miałam najlepszą instruktorkę pod słońcem no i co najważniejsze chyba - spokojnego miśka bez żadnych skłonności do wyścigów, czy innych takich.
A wracając do tej stajenki - przecież na filmiku widać, że jazdę prowadziła dziewczyna, a ta która siedziała na koniu raczej nie umiała dobrze zagalopować (chyba że się mylę). I znam osobiście taką stajnię na 3 konie, gdzie właścicieka powierza prowadzenie jazd młodym dziewczynom, które może i jeździć umieją dobrze ale zdolności instruktorskich brak... Uczniowie bez kasków, często jeżdżą same, albo dziewczyna prowadząca jeździ na swoim koniu i zwraca bardzo małą uwagę na uczniów.
Oczywiście na podstawie tego filmiku i paru zdjęć nie można z całą pewnością powiedziec, że tak jest zawsze... ale szczerze mówiac myślę, że tak właśnie jest. Znam ten typ 😉