Forum konie »

Jak dbać o końskie nogi?

emptyline, - u Emiliady mi mignęły takie kaloszki, w całkiem spoko cenie 🙂
3 tygodnie temu moja klacz postanowiła przeskoczyć przez pastucha i była kulawa. Wet zbadał, stwierdził że kopnęła się tylnym kopytem w piętkę przedniego i tam leży przyczyna, trzeba chłodzić. Mocna kulawizna minęła po dwóch dniach, ale pojawiła się sztywność w ruchu - tak jakby koń nie był w stanie dobrze zagarnąć łopatką w tej nodze - widoczne w kłusie i galopie. Wet stwierdził, że nie widzi niczego niepokojącego i koń jest czysty. Przy dotyku mięśni przy łopatce ucieka. Jak wspomóc? Rozgrzewać czy chłodzić?
Nie grzeje, nie ma obrzęku. Logika podpowiada by grzać to miejsce by pobudzić gojenie.
patkahm, Jak juz to grzać, aczkolwiek jak wet mówi, ze wszystko ok to zarezerwowalabym fizjo. Moze jakies spiecia po kulawiznie i szybciej i latwiej bedzie z masazem/terapia manulana.
patkahm, jeśli wet terenowy był już z wizytą 2 razy i nie postawił diagnozy - tyle mniej więcej kosztuje diagnostyka w klinice. Z dojazdem. Wezwać kolejnego weta terenowego, bardziej kompetentnego, który być może zrobi komplet badań obrazowych, próby zginania, znieczulenia diagnostyczne, etc. i znajdzie się bliżej diagnozy lub zawieźć konia do kliniki, gdzie szansa na diagnozę i wdrożenie właściwego leczenia jest najbardziej prawdopodobna.
patkahm, - ja bym jak espana, pisze pojechała do kliniki. Niestety sama odkryłam to za późno, że czasem finansowo serio lepiej jechać do kliniki niż płacić za dojazdy i średnio trafne diagnozy - o dobru konia nie wspominając 🙄 Mimo, że nie miałam transportu i płaciłam za niego, to w zasadzie koszt wyszedł ten sam, jak nie taniej... za to jakość obsługi zdecydowanie lepsza.

Bolesność przy łopatce jak najbardziej może być od dołu, mój przy stanie zapalnym w stawach kopytowych pokazywał właśnie łopatkę (skostnienia, a go kucyki szetlandzkie wypuściły w nocy na wolność i sobie pobiegał po asfalcie, co wywołało właśnie stan zapalny).

Co do grzania i chłodzenia to jest tak: pierwsze 2/3 doby chłodzimy, chłodzenie obkurcza naczynia krwionośne, zmniejsza przepływ krwi i obrzęk. W późniejszych etapach rozgrzewamy, żeby rozszerzyć naczynia krwionośne, zwiększyć przeplyw i co za tym idzie przyspieszyć regenerację. Taki jest z grubsza schemat i logika działania 🙂 Oczywiście musi być różnicowanie, czyli przy grzaniu trzeba rozwinąć/zmyć, dać się naczynką skórczyć do normalnego rozmiaru i potem ewentualnie działać.
Czyli u Ciebie - grzać, myślę, że wcierka w łopatkę i delikatny masaż podczas wcierania nie zaszkodzi 🙂

Nie wiem czy fizjo Ci się podejmie przy podejrzeniu kontuzji, jeśli widoczna jest duża sztywność, może skierować do weterynarza. Chyba, że znajdziesz kogoś kto łączy te dwie profesje, bo coraz więcej takich osób 🙂 Obecny fizjo mojego Grubcia jest też weterynarzem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się