to ja teraz z innej strony- oddajemy po szyi czy do pyska? zawsze naturalnie oddawałam do pyska, potem zmieniłam po szyi i jakoś wygodniej wyszło. Obiło mi się o uszy, że któryś z tych sposobów jest zły. To jak w końcu 😉? Czy to zależy od wysokości przeszkody?
Happiowa jeśli tylko koń nie dostaje po zębach w żadnej z faz soku to obie są poprawne, choć chyba 'nowsza' i bardziej popularna obecnie szkoła to w stronę pyska, przynajmniej mi się to bardziej logiczne wydaje. Bo skoro cały czas jeździmy by zachować linię prostą od łokcia do kółek wędzidłowych, tak aby wodze były przedłużeniem ręki to nie widzę potrzeby by zmieniać to w skoku. Tak więc moim zdaniem zachowując tą samą zasadę co w jeździe po płaskim by kontakt był i by napięcie wodzy było stałe a linia przedramie-wodze niezałamana będzie wszystko w porządku.
A ja wczoraj skacząc zwróciłam uwagę na to oddawanie ręki w kontekście ostatniej wypowiedzi halo i rzeczywiście, na małych przeszkodach (+- 1m) jeśli najeżdżam na przeszkodę półsiadem trzymając równo rękę nad lub nawet przed kłębem na kontakcie - w skoku praktycznie położenie jej zarówno względem pyska jak i szyi się nie zmienia, jedynie co się zmienia to kąt zgięcia ręki w łokciu.
przepraszam,że tak znienacka wpadam z off topowym trochę pytaniem ale tu prędzej ktoś mi odpowie, czy puśliska 135 cm do skokówki będą jakieś mega krótkie? Wydaje mi się, że mam teraz 145 ale musiałam dorobić dziurki, żeby je skrócić (172cm wzrostu). :kwiatek:
Happiowa, ja dawniej słyszałam, że ten po szyi jest zły, ale ja też kiedyś oddawałam do pyska, a po przerwie zaczęłam po szyi nagle i nikt mi nie powiedział że źle robię : P
edit: ale trzeba też pamiętać, że ilu trenerów tyle szkół
Jeśli będzie oddane do pyska też może być zachowany kontakt o ile będzie to zrobione dobrze, choc niedawno była duskusja, w której dość jednogłośnie stwierdziliśmy, że tak naprawdę to długość wodzy i odległość ręki od pyska się nie zmienia zatem nic nie 'oddajemy' a jedynie podążamy z ciałem i otwieramy łokcie🙂
Ano łatwo z naszą halą nie jest 😉 Ma 10m x 28m tak więc trzeba się namęczyć żeby w miare bezpieczny parkur postawić. Ale za to na zawodach jest potem dużo łatwiej 🙂 Dziękuje bardzo za miłe słowo :kwiatek:
Brąz już mam! Na 100% dzięki pomocy znajomych jedziemy w styczniu bądź lutym konkurs licencyjny, a potem zrobię srebro i może od marca/kwietnia zaczniemy powoli P i N 🙂
zoriczkowa, nie tylko od ksztaltu siodla, ale przede wszystkim od umiejscowienia zamkow do puslisk - jezeli sa za bardzo z przodu to chocbys nie wiem co robila to noga bedzie uciekac.