klaus ja słyszałam inne wytłumaczenie - bywa, że reżyserzy czy montażyści widzą te drobne wpadki i ... specjalnie je zostawiają 😉 dzięki temu o ich filmie mówi się duuuużo dłużej -> zwiększone zainteresowanie -> zwiększona sprzedaż i rozpoznawalna marka 😉
Myślę, że to raczej nie dotyczy wpadek ewidentnych, jakichś ośmieszających, bo to za duże ryzyko by było. To chyba rzeczywiście przeoczenia związane z kosztami produkcji/postprodukcji, albo z ludzką ułomnością 😉
o, a to chyba jedna z największych baz wpadek filmowych:
http://www.moviemistakes.com/