katija - nic mi nie wiadomo, żeby konie w ostatnim czasie tam uciekły. Padoki są już porządnie ogrodzone. A jeśli chodzi o lokalizację stajni - to chyba stajnia była najpierw, a potem wybudowano obwodnicę, nie mieli na to wpływu. Z resztą jest ona względnie daleko od padoków. Idąc tym tokiem myślenia, to strach konie w Ramiszowie trzymać, bo stamtąd do obwodnicy bliżej.
epk - ależ ja wiem, przecież pamiętam! Ba, sama nawet tam stałam i z jakiś powodów tylko miesiąc. Ale teraz tam się naprawdę zmieniło, konie są żywione tak, jak właściciel sobie życzy, siana dostają dobrze, chociaż może i nie stoją w nim po pas, ale jeżeli masz ochotę samemu jeszcze dołożyć - nikt Cię za to nie zje, ani też nie ma z tym problemu, bo siano nie jest pozamykane na kłódki czy coś. Kwestia opieki w dużej mierze zależy od stajennych - obecnie jest dwóch złotych panów, niepijących, a jeden to normalnie by koniom nieba przychylił. Zmieniło się tam na plus w znacznym stopniu.
Sivens - dojazd komunikacją był mile widziany, ale nie był warunkiem koniecznym, jak zrozumiałam. Koleżanka prosiła o zamieszczenie informacji przy danej stajni czy jest on możliwy. Warunkiem była hala + chętnie karuzela. A jeśli źle zrozumiałam i dojazd dla niezmotoryzowanych ma być konieczny, to fakt, na Hannę bez auta ciężko (chociaż można: PKS/PKP do Jelcza i pół godzinki piechotki do stajni albo przejść na drugi przystanek 100 m dalej i wsiąść w drugi PKS lecący na Oławę i poprosić o wysadzenie przy zjeździe na drogę do stajni kawałek dalej - wtedy pozostaje 15 minut spacerem (a za taki mini-kursik nigdy żaden kierowca ode mnie nie wziął kasy); sama tak robiłam, jak byłam kilka dni bez samochodu i da się, czasowo wychodzi to całkiem good) - z tej samej przyczyny trzebaby wykreśleć Ozorowice, Wisznię, Bachmata chyba też.
Tak jak zauważyła darolga, zarówno dojazd komunikacją miejską jak i karuzela to tylko elementy na "+", nie są dla mnie warunkiem koniecznym. 🙂 I dziękuję za wszystkie odpowiedzi, te w temacie jak i na pw, szczególnie, że nie spodziewałam się, że tak szybko dostanę tak wiele 🙂
katija - napisałam wyraźnie, że żadne siano pod kłódką zamknięte już nie jest. Kiedyś bywało nieciekawie, owszem, ale obecnie jest bardzo w porządku. Bywam i wiem co widzę.
hola hola..skoro nie macie informacji z pierwszej ręki odnośnie krzyżanowic to nie róbcie zamętu. Fakt bywało róznie ale to było kiedyś. Ja też mogę powiedzieć kilka niuansow odnośnie jednej z wrocławskich stajni, ale co było to było. A w krzyżanowicach dużo się zmieniło na ogromny plus a atmosfera jest na prawdę ok 🙂 Jeśli masz pytania napisz do mnie na pw.
Poszukuję dość pilnie stajni dla rocznego ogierka na odchów w woj.dolnośląskim - ważne, żeby mógł się socjalizować z młodzieżą i żeby ganiał po dworze jak najwięcej...
czy ktoś zna lub może polecieć jakieś stajnie hodowlane przyjmujące młodzież..?
Ja bym odpuściła sobie szukanie stajni wg. dojazdu komunikacją. Do niewielu jest fajne połączenie, a najprościej jest jeździć z innymi pensjonariuszami 😉
Szanowne Pensjonariuszki, czy któraś z was stoi może na Partynicach? Być może jest tutaj ktoś, kto się bardziej ode mnie orientuje co do pensjonatu na naszym Wrocławskim Torze. Będę wdzięczna za każdą możliwą opinię na temat obiektu i warunków dla koni i ich właścicieli. :kwiatek:
Aktualnie nie, ale stałam dwa lata temu. Trzymałam konie w stajni wyścigowej, nie w sportowej 😉 Nie narzekam, karmili dobrze (siano). Warunki do jazdy bardzo dobre. Zarówno hale, jak i czworoboki. W sezonie zimowym bywało ciasno. Główny i zarazem wielki minus to brak padoków. Nie wiem jak karuzela, ale za mojego pobytu tam nie było i to jest drugi ogromny minus. Stałam tam krótko, w okresie przejściowym po zamknięciu Absolutu. Dojazd jak dla mnie nie był najlepszy bo mieszkam po drugiej stronie miasta, a wiadomo co się dzieje w godzinach szczytu. Uciekłam dość szybko bo mi konie fiksowały z powodu ograniczena ruchu 😉
Potrzebuje pomocy bylam kiedys u starszego Pana ktory hoduje slazaki, pamietam ze to jakos okolice chrzastawy? Czy ktos.moze mi pomoc? Jak ten Pan ma na nazwisko, czy dalej ma konie? Jakis namiar moze? :kwiatek:
odwiedziłam Żółkiewkę i 700 zł za młodziaka na odchów to dla mnie spoooora przesada...
Natomiast Kowary i stajnia P.Parkitnych jest rewelacyjna - warunki, opieka, przeogromne hektary pastwisk zrobiły na nas mega pozytywne wrażenie, a że cena bardzo miła to się nie waham nawet i to Kowary będą nowym domem dla młodego 😀