Wrocławianie podpowiedźcie jak sytuacja aktualnie wygląda...
Moja koleżanka przeprowadza się niedługo do Wrocławia. Ma dwa konie (wałachy pastwiskowe, niechodzące pod siodłem), które chce ze sobą przywieźć. Szuka stajni, która spełni jej wymagania: - dwa wolne boksy lub jeden większy (jej konie mogą stać razem), - codzienne pastwiska (ew. padoki) przez cały dzień (konie mogą chodzić w większym stadzie, są grzeczne), - dobre karmienie, - dobra opieka. Koleżanka nie szuka warunków dla siebie tylko dla koni (brak hali, ujeżdżalni, siodlarni itp. nie jest problemem). Małe przydomowe, kameralne stajenki jak najchętniej widziane. Byleby tylko właściciele znali się na rzeczy. Interesują ją okolice Wrocławia - najchętniej południe, ale niekoniecznie i oczywiście znośna cena.
Za wszelkie podpowiedzi tu lub przez PW będę ogromnie wdzięczna. 🙂
- codzienne pastwiska (ew. padoki) przez cały dzień (konie mogą chodzić w większym stadzie, są grzeczne), - dobre karmienie, - dobra opieka.
Hue, hue - takie rzeczy to tylko w GROMIE🙂 😍
Ale dobrą opinią na forum i nie tylko cieszą się we Wrocławiu i okolicach pensjonaty: Ozorowice, Magnice, Lizawice Z bardziej kameralnych: Mrozów, Ramiszów.
Wierzę, że pensjonariusze tych ośrodków odezwą się do Ciebie i podadzą więcej konkretów🙂
Albo u Pana Śmichury, stajnia Bonza, okolice Siedlca pod Wrockiem. Konie caluteńki dzień na padokach, przewspaniała opieka, a karmienie aż nadto dobre, cena mega atrakcyjna.
Jeżeli konie nie chodzą pod siodłem to lepiej szukać stajni, gdzie konie są cały dzień na dużych padokach trawiastych lub łąkach, może stare Wojnarowice? Mrozów dziewczyny chwalą i po zdjęciach widać że i łączki fajne🙂 ale chyba zajęte
Przy okazji padoków 😉 - mam pytanie o padoki w Smolcu. Czy tam konie wychodzą? Miałam okazję być ostatnio w Smolcu kilka razy o różnych porach - koło 10 rano, między 12 a 13, koło 11. I nie było ani jednego konia na padoku. Tzn jednego dnia, koło 11. był jeden koń. To jakiś nowy trend w Smolcu?
no właśnie w Smolcu z drogi już prawie nie widać 3 dużych padoków za halą ale z tyłu i za padokami przy hali, bo się ludzie budują, z przodu tylko kwatery, nie wiem czy jakieś teraz chodzą na kwatery z tego co wiem co nic się nie zmieniło w padokowaniu - wychodziły wcześniej 8-13
ale tam jeszcze za halą (nie obok hali po prawej ) ? no chyba ze to była niedziela, jak z kimś rozmawiam stamtąd to nie mówił nic o zmianach, a są to osoby padokujące konie 😉 ale rozumiem, że konie w stajni wszystkie stały to w takim razie nie mam zielonego pojęcia 😀
ewamloda, 🤣 i jeszcze :kwiatek: Gdyby koleżance nie zależało na okolicach Wrocka, to na pewno jakoś ściągałabym ją do siebie. Ale ona na razie woli poszukać czegoś tam. A jak nie znajdzie, to kto wie... Tylko, gdzie my ją pomieścimy? hihi...
Dziewczyny dziękuję za podpowiedzi. Konie nie chodzą w ogóle pod siodłem i na dobrą sprawę koleżance wystarczy boks i pastwisko - żadnej innej infrastruktury nie potrzebuje. Zmotoryzowana jest, więc dojedzie te kilkanaście (a może i więcej) kilometrów. Dlatego stajnie typu Magnice, Ozorowice odpadają - cena to raz, system rotacyjny na wybiegach to dwa.
Jak coś komuś jeszcze przyjdzie to głowy to piszcie - jak coś na PW, żeby nie śmiecić forum.
Dżizas, teraz to ja sobie już nie wyobrażam dnia spędzonego przez konia w boksie (no chyba ze jest dramat pogodowy) i myślę, że koń podziela moje zdanie 😉
ibmoz, cale dnie na lace, bez luksusow ale z dobra opieka masz w mirkowie. tam jest tez dobra cena, i wydaje mi sie, ze to najlepsze miejsce dla takich dwoch obibokow 😉
Co to za stajnia na terenie pałacu w Pawłowicach? Byłam tam dzisiaj na ćwiczeniach terenowych, widziałam konie, a nauczyciel mi powiedział, że stajnia należy do UP i tylko tyle wie...
Hej, szukam miejsca z wolnym boksem, bądź gdzie jest szansa na wolny boks w przeciągu paru miesięcy. Warunki, których poszukuję:
- konie cały dzień na padokach - możliwość żeby koń chodził na padok z innymi końmi - ujeżdżalnia zewnętrzna - możliwość jazd w tereny - do 30 km od centrum Wrocławia
Tego, że chodzi mi o stajnię z dobrą opieką i karmieniem to chyba nie muszę już wspominac 🙂 Nie przeszkadza mi brak luksusów dla jeźdżca, jak uroczy klubik itp. Ważne, żeby koń miał dobrze i żeby było gdzie pojeździć 😀