Forum konie »

Pensjonaty we Wrocławiu

Nigna tak jak radzi maxowa i inni poszukaj w okolicy innej stajni, jeśli nie można się dogadać w sprawie ścielenia, bo "łatanie" taką ilością słomy o której piszesz, jeśli gnój jest wybierany raz w miesiącu, to walka z wiatrakami podczas huraganu😉
na Partynicach z tego co wiem, to obsługa nie puszcza koni na padok,  przynajmniej zawsze tak było, co wiąże się z tym, że koń stoi w boksie więc również strzałki mogą się posypać

nie puszczaja na padoki, bo przeciez padokow nie ma.
a partynice, pomimo swojej ekskluzywnosci, to nie jest dobre miejsce dla koni. zwlaszcza w kontekscie przerabiania ich na "tereny rekreacyjne" gdzie maja sie przetaczac tlumy ludzi nie majacych nic wspolnego z konmi.
w dodatku nie ma tam miejsc zwykle.
Nigna, niestety zawsze jest coś za coś, ja bym wolala żeby koń stał w czystym boksie niż żeby było mozna jeździc po hali 😉 Ty jesteś w stajni ile, 2-3 godziny? a koń stoi w tych smrodach całą noc.
Na razie może poprzez "osoby wyżej"  spróbuje załatwić częstsze wywożenie gnoju z boksu no i "prawo" do dościelania.  Jak sie nie uda... może być ciężko ^^
Nie ma równości w stajni. Pewny koń , ma wymienianą słomę bardzo często, syfu to u niego nigdy nie można zobaczyć bo od razu afera jest od właściciela 😀 Może też muszę pójść tym tropem...
Czy jest na forum ktoś kto stoi w Wielkiej Lipie, albo w Wierzbnej i może mi napisać jak tam jest. Znajoma szuka stajni.  Ja kiedyś byłam w Wielkiej Lipie tyle, że stajenny okazał się "wielką lipą"  podobno coś tam się zmieniło. Natomiast Wierzbnej w ogóle nie znam. Jeżeli ktoś zechciałby pomóc to będę wdzięczna, może być na priv.
FRYZIA W Wielkiej Lipie jest forumowa minerwa i bardzo sobie tą stajnie chwali. Na stajennego nie narzeka.
Znam też osobiście dwie osoby, które całkiem niedawno się tam przeniosły, ale są "świeże", więc jeszcze nie do końca zorientowane w warunkach. Stajnia zrobiła na nich dobre wrażenie podczas pierwszych odwiedzin, jeszcze bez konia.

Nigna A co to za stajnia? w samej Jeleniej Górze czy w okolicach? Możesz zdradzić na priv u kogo?
Walcz o to dościelanie i POWODZENIA  ❗
FRYZIA, Wielką Lipę prowadzi Piotrek Krysmann i z tego co wiem, bardzo wszyscy chwalą. Jest spokojnie, czysto, dobre karmienie (znajoma bardzo chwali sporą ilość dobrego siana). Znam tam kilka osób i wszystkie bardzo zadowolone.
ewamloda: poszło priv ; ) Wole tu nie pisać dokładnie,bo wylece za "złą reklame stajni", kto wie gdzie trzymam konia ten wie ; D
ewamloda,  epk bardzo Wam Dziękuję, przekaże informację koleżance. A może ktoś coś wie o Wierzbnej?
FRYZIA, w Wierzbnej stoi forumowa Zima, do niedawna też Perlica. To też jest stajnia z dobrą opinią. Ja myślę, że biorąc pod uwagę te dwie wymienione stajnie, to głównie kwestia dojazdu powinna decydować, bo obie leżą po przeciwległych stronach Wrocłwia, więc jak komu wygodniej.
Dzięki Repka , zapytam.  Znajomej zależy by konie miały możliwość spędzania jak największej ilości czasu na pastwiskach, padokach, czysto w boksach, żeby obsługa była kompetentna i w razie "w" potrafili zareagować i powiadomić właściciela, że coś się dzieje. Ponadto wiem, że jeden z koni za jakiś czas będzie do roboty to i odpowiednia osoba do układania by się przydała, dlatego trener na miejscu bardzo mile widziany.
FRYZIA, No to proponuję pogadać z osobami z Wierzbnej, żeby nie okazało się, że jest jednak problem z wychodzeniem na padoki w niektóre dni, albo na cały dzień np.

W Lipie konie mogą być cały czas dzień na padokach - kwestia dogadania, są padoki i piaskowe i trawiaste. Obie stajnie nie mają placu zewnętrznego - ale da się pojeździć po łące pobliskiej. Natomiast plac w Lipie jest na etapie powstawania, w najbliższym czasie powinien być 🙂.
No i w Lipie masz dwóch fajnych trenerów - skoczka i ujeżdżeniowca, przy czym ujeżdżeniowiec z dużym doświadczeniem w pracy z młodymi końmi.
No proszę dzisiaj sie dowiedziałam od stajennego(!) który zrypał mnie z góry na dół , że nie mogę też dawać mojemu koniowi owsa 20 min wcześniej niż to planowane...  Od właścicieli dowiedziałam sie też że zawsze ta zasada była ... Ciekawe że od ponad 3 lat ZAWSZE dawałam jej owies sama gdy przychodziłam w porze karmienia. Nie zawsze mam czas czekać aż koń odpocznie po jedzeniu  ; /
Właściciel stajni ma prawo sobie wymyślać tak o nowe zasady jeśli nie ma ich w regulaminie?
Jak sama nazwa wskazuje- jest właścicielem stajni, vide ustala zasady, jakie u niego panują, które możesz akceptować, bądź nie, ale to właściciel jest bądź co bądź "u siebie".
Nigna - zasada dokarmiania konia na oczach innych jest dla mn9ie bardzo nie fair. Konie się denerwują, walą w drzwi. Z tego obite stawy, wrzody etc. Właściciele innych koni mają prawo się wkurzać.
Jedzenie uważam powinno być w tych samych godzinach dla wszystkich. A jak chcesz dać coś extra - to albo uszykuj w wiaderku pod boksem dla obsługującej osoby, albo... Bądź w godzinie karmienia i dorzuć. Z końmi jak z dziećmi. Daj w grupie jednemu lizaka. Innym będzie przykro, albo mu dokopią 🙂
Ja nie widzę problemu raz na tydzień czy dwa jak wrzucę mojemu koniowi owies na oczach innych. Konie i tak się obijają, bo karmienie (które robi czasami jedna osoba) trwa około pół godziny zanim dotrze do całej stajni. Konie wtedy skaczą , wkurzają sie i szaleją. Bo widzą że wyjeżdża taczka jest przed ich boksem a jedna osoba nie jest w stanie nakarmić wszystkie na raz. Moim zdaniem w momencie karmienia wyrządzają sobie o wiele więcej krzywdy.  Nigdy nie widziałam żeby jakiś koń rzucał się gdy JA-jedna osoba daje mojej jedzenie. Tym bardziej że zazwyczaj są już najedzone bo swoją porcje zjadły. Ewentualnie odwrotnie , to moja siwa sie rzuca jak już to jedzenie dostanie i ktoś chce ją powąchać przez kraty. A wiaderka owartego nie dam bo w stajni jest za dużo dzieciaków które chodzą i kradną pasze,dając ją innym koniom  ^^ I tak z całego wiaderka jedzenia w weekendy robi sie w ciągu 2-3 godzin pół wiaderka... A jeśli nie dzieciaki to kradnie jedzenie koń obok który ma ciągle otwartą górę i zamknąć go nie można bo i tak ktoś za minute go otworzy...
Ale to jakiś błąd jest popełniany przy karmieniu, bo konie nie powinny się tak zachowywać.
Można sobie spróbować przeanalizaować dlaczego konie się tak zachowują.
Po pierwsze: czy dostają najpierw siano? Koń nie powinien być głodny jak dostaje paszę treściwą, z kilku powodów.
Po drugie:jak postępuje osoba karmiąca konie? Czy to jest zawsze ta sama osoba? Jeśli wszystkie konie się wściekają to coś jest nie tak.

A karmienie konia "osobno" w stajnie, w obecności innych koni tez by mi się nie podobało...
Raczej nie dostają najpierw siana , chyba że zostanie im z wczorajszego dnia. Ale ręki sobie za tą informacje nie dam uciąć : D   O różnych porach karmią różne osoby, a konie wściekają się bo  są głodne a na swoją kolej muszą trochę poczekać...

Mnie tylko zastanawia dlaczego nigdy nie było z tym problemów a nagle z dnia na dzień nie mam prawa ruszyć ani siana , ani słomy, ani owsa. Dla mnie to jest nie fair informować pensjonariusza o zmianach poprzez najeżdżanie na niego i wmawianie mu że zasady w stajni tyczą sie każdego (co prawdą nie jest) i są od zawsze.
Z tego co piszesz to chyba musisz poszukac innego pensjonatu.
takie karmienie jest dla koni niezdrowe: jeśli koń dostaje paszę ttreściwą jak jest głodny to:
-je łapczywie, często połyka w całości, nie gryząc w efekcie słabo ślini-gorsze wykorzystanie paszy treściwej i zwiększone ryzyko kolki (w dłuższym czasie wrzody żołądka grożą, zwłaszcza jeśli karmienie jest w nerwowej atmosferze)
-kopanie po ścianach nie sprzyja zdrowiu i całości końskich nóg, co jest oczywiste

Wg mnie powinnaś spróbować wynegocjować przede wszystkim, żebyś mogła dawać koniowi siano po twojej jeździe i przed karmieniem.
Ale z tego co piszesz to w stajni jest ogólny bałagan organizacyjny...
Magda Pawlowicz: Nie raz moja siwa kulała "bez powodu" tzn przypuszczalnie powodem była właśnie kopanina w boksie... bo koń stał w boksie i nie wychodził.

Chciałabym mieć czarno na białym napisane zasady jakie panują w tej stajni. Czego nie wolno , co wolno. Uważam ze każdy pensjonariusz powinien sie z nimi zapoznać.
I ewentualnie jeśli coś nam nie będzie pasowało , powinniśmy to przedyskutować z właścicielką. A nie kurde że "a złapie Cię na dawaniu słomy to Cię opierdzielę że tak robić nie wolno"  Może przesadzam ale to nie jest fair.
Nigna trzymasz konia w stajni, w której Twój koń stoi na gnoju, nie wychodzi na padok, końmi zajmują się różne osoby o różnych porach, kręci się banda dzieciaków kradnących paszę tylko dlatego, że zimą przyda Ci się hala?  🤔

dla mnie dobrobyt konia jest sprawą nadrzędną, i wybierając pensjonat kierowałam się przede wszystkim warunkami, w jakich mieszkałby mój koń, jaką miałby opiekę i jak byłby karmiony-trafiłam w rewelacyjne pod tym względem miejsce, którego chyba na tym forum reklamować nie trzeba 😉
Rynek pensjonatów jest na tyle duży (w okolicach Jeleniej Góry również, sama znam x miejsc chociaż bywam tam kilka razy w roku ), że można dobrać coś dla siebie, oczywiście ustalając sobie wcześniej jakieś priorytety...właściciel stajni ma pełne prawo wymyślać sobie najróżniejsze zakazy czy regulaminy, jeżeli pensjonariusz nie chcę się do nich dostosować- przenosi konia w miejsce, które bardziej mu pasuje. Koniec kropka 😉
Ale czy te regulaminy nie powinny być nam przedstawione w jakikolwiek sposób. Ja nawet nie wiem że mi sie te zasady nie podobają bo o nich nie widziałam o.O

Na padok nie wychodzi jak mówiłam bo ma chorą nogę i nie może chodzić po kamieniach. A jeszcze wcześniej miała ropę w kopycie o.O Na prawdę takiego konia-kalekę ze świecą szukać : D
Właścicielka nie odpowiada za to że w stajni jest strasznie dużo dzieciaków : P Ale fakt faktem banda 15 dzieciaków kręcących sie po całej stajni np na półkoloniach... zgroza nie do opanowania .

Właśnie o dobrobycie konia myślę ; ) No teoretycznie stajnia to "raj"  w praktyce jednak przestaje być to takie piękne gdy przychodzi sie do stajni i dostaje opierdziel na dzień dobry. Kiedyś w tej stajni było na prawdę super,  zmieniła sie atmosfera i jak widać ciągle zmieniają sie zasady co mi NIE pasuje niestety ; /
oprócz pastwisk to raczej raj dla Ciebie a nie dla konia  😀
albo musisz się pomęczyć i przyjąć do wiadomości albo zmienić stajnię -  co innego można tu powiedzieć
A solarka ; d ? ! każdy koń lubi ciepełko : D No i ogromne boksy , otwarte okna ; P To chyba nie wygody dla mnie ; )

Będę się powoli za inną stajnią rozglądać... jest jedna super w okolicy- kryta karuzela, hala, ogromne padoki, duże boksy też solarka... ale niestety prywatna. Być może jednak chcieliby zrobić wyjątek *.*

Albo wiem ! Musze wygrać w totka i wybudować własną stajnie 😀 Wtedy nie miałabym żadnych pretensji do nikogo ; )

Dzięki za rady , trochę otworzyłyście mi oczy , byłam pewna że takie sprzątanie w boksach czy karmienie to normalne rzeczy...
Nigna, ta stajnia od dawna nie ma dobrej opinii, a z tego co opisujesz, to zadne solarium i okna nie sa warte takich przepraw. kon biegac moze i po deszczu, nie musi miec hali, wymienione udogodnienia sa dla ciebie.

na prosbe nigny nazwa wyedytowana, podam na pw.
katija : aj teraz to mnie na pewno wyrzuci szefowa jak ktoś jej doniesie o tym co tu pisze, jak zobaczy że nazwa stajni jest wymieniona : D
Może chociaż skończą sie moje problemy ; p
to nazwa nie byla wymieniona wczesniej? 👀 jesli to problem moge wyedytowac nazwe.
Solarium to nie  jest dla konia najważniejsze. Ani tak na prawdę bóg wie jak ogromne pastwiska. Najważniejszy to jest spokój i takie ułożenie życia stajni, żeby się koń nie denerwował i nie przeprowadzał destrukcji sam na sobie. Padok może być sporo mniejszy niż wielkie (nazwa na pw) pastwisko, szczególnie, że w życiu tam nie widziałam ogromnych stad koni - ważne, aby miał możliwość ruchu i ucieczki jak go inny koń napastuje. Ważne, żeby jak ma jeść to miał spokój i jedzenia odpowiednią ilość. A solarium, myjka oraz okna w boksie to na co mu? Jak ma być na padoku w czasie dnia całego to w nocy na serio nie musi przez okno wyglądać. Żarcie, ruch i spokój - to ma być. Reszta to dla Ciebie jest i Twojego dobrego samopoczucia.
Nie trzeba edytować, w sumie mam to gdzieś jak wylecę za pisanie prawdy to dopiero będzie afera : D

epk : Być może , podświadomie, wydaje mi się ,że to wsyztsko jest dla dobra konia a tak na prawdę dla mojej wygody ; ) Nie zaprzeczę 
w głowie mi się nie mieści siano raz dziennie...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się