no w Ozorowicach to nie pastwiska, ale duże trawiaste padoki - i konie się przenoszą z jednych na drugie więc nie jest tak, że w połowie lata stoją na gołej wydeptanej ziemi 🙂
dla mnie wielkim plusem tych padoków jest ich ogrodzenie - wysokie i porządne - mój koń zostaje w środku 🙂
katija Wiem wiem, spotkałam kiedyś jednego z ich pensjonariuszy (zresztą Branka swego czasu chodziła z jego koniem na padok 🙂😉 i mówił że się hala zawaliła i szczęście wtedy kiedy nikogo tam nie było. Ale z tego co pamiętam mieli to na tę zimę naprawić.
Aha byłam w tym Ramiszowie w 'stajni z piaskiem' - byłam już po ciemku więc powiem tylko o wnętrzu - małe stajenka na 6 koni, wąski korytarzyk, ale boksy spore i czyste(dużo słomy), konie dobrze wyglądały, jest całkiem spora siodlarnia, właściciele sympatyczni. No ale padoków i ujeżdżalni z piaskiem niestety nie widziałam 😉
hehe, branka - dla mnie pastwiska to coś takiego wielkieeeeego, gdzie puszczasz konie wiosną a schodzą jesienią i nie wiele przez ten czas zjedzą 😉 - a to to padoki dla mnie są, ale fakt, że duże i zielone.
A najlepszy padok jest ostatni, za halą - konie idą tam na samym końcu i on jest pełen takich mega wysokich traw i jakiś dziwnych cusiów - konie wyglądają na nim jak na sawannie - mają zabawę jak nie wiem. Tam chyba najbardziej lubią siedzieć...
Trzeba mieć te ehm " znajomości" 😎 niestety padoków niet i to minus, a w tym roku to na Party spoooro imprez się szykuje, nawet zawody regionalki tydzień w tydzień no no i zapowiada się coraz ciekawiej z tego czytałam jakie plany 🙂
kto będzie w sobotę na zawodach?
ja jadę znowu poluzakować 😁 aaa i rano trzymać kciuki oczywiście za taggi 🙂 faaaajnie zawsze starych znajomych się spotka na rozprężalni, bo tak to nie ma nikt czasu się spotkać bo wszyscy zapracowani/ zajęci itd
powiem jedno. NIE dla Victora! tam nikt nie ma szansy przetrwać, a jak masz swojego konia to nie dziw się, że Twój sprzęt jest używany przzez innych, albo, że konie prywatne idą doo rekreacji... najgorsza stajnia w całym wrocławiu. a piękna trawka dla koni stoi nie ruszona przez całe lato, bo przecież konie na taką piękną trawę wyjść nie mogą.
ja też polecam 🙂 w ogłoszeniach bombal dawala zdjęcia stajni 🙂 jak nie ma to musi dać znowu ! no i będą pewnie znowu zawody skokowe 😁 no i tereny piękne, stajnia ładna, boksy z oknami.
epktam stoi, ja tam byłam przejściowo jak uciekaliśmy z innej stajni, a że to nie moja strona zupełnie to wpadamy towarzysko 😉 , chyba miejsca jakieś będą- bombal jak się połączy z siecią to da zdjęcia i się tutaj udzieli 😉
maxowa ja może pojadę w sobotę na zawody pokibicować 😉 i zastanawiam się czy sama się nie wybrać jakoś za jakiś miesiąc na jakieś LL, tylko muszę się sprężyć z treningami i wpisać na inne dni skokowe niż weekendowe, bo za dużo mi jazd przepada. tylko znowu trzeba będzie te idiotyczną dokumentację robić w DZJ, pilnować szczepień itp - szkoda, że nie można sobie tak o pojechać, bez tych wszystkich formalności 😁
Ja się musze najpierw ogarnąć z przynależnością klubową 😉 W senie zobaczyć ile w Picadorze kosztuje roczne członkostwo. Bo bycie niezrzeszonym się chyba średnio opłaca...
Najgorsze jest to, że nie wiem czy mi motywacja nie spadnie, wyrobię sobie te wszystkie dokumenty, a potem nie będę jeździć na zawody i będzie dupa 😎
(może poczekam na akademicką ligę i mistrzostwa, tam nie potrzebuję dokumentów, a jak to pojadę iuznam, że nie bawi mnie szport, to nie wyrobię sobie dokumentów i tyle 😉 a coś czuje, że tak własnie będzie 😁 )
jeśli nie chcesz na razie😉 startować w ogólnopolskich - to nie wychodzi drogo bez przynależności - ja za całoroczny plastik płaciłam w okolicy 100 zł...
hehe... żeby to tylko od motywacji zależało to ja bym na każdych była 😎 a w zeszłym roku zapłaciłam 150 za licencję plus ileśtam za konia i.... w ciągu roku wystartowałam raz. Hehe... drogo mnie te jedne zawody wyszły 😉 Ale co chwila było coś. A to zapalenie mięśni, a to opuchnięta noga, a to kowal źle okuł i koń okulał a to.... wieeele innych rzeczy 😉
Ale cóż. Człowiek się uczy na błędach (mówię np. o kowalu), a gwiazdy mi mówią, że ten rok będzie dobry i zdrowy:-)) Więc DZJ już mam załatwiony i niecierpliwie śledzę ich stronę, żeby zobaczyć kalendarz na 2011 😎
equi.dream ja stałam w Szafirze i to dość długo by móc się o nim wypowiedzieć. Wcześniej się nie odzywałam jak było wielkie poruszenie w wątku na ten temat, bo mój kobył tam stał, ale teraz mogę powiedzieć jak było🙂
rosek warunki treningowe- a w zasadzie ich brak. Opieka z ręką na sercu mogę powiedzieć, że bez zarzutu. Jednak nóg konia ryzykować nie chcę, bo podłoża w ogóle nie ma, jest to po prostu trawnik, który jak nie pada jest twardy jak beton, a jak popada to jest nie miłosiernie ślisko. W połączeniu z bardzo małymi rozmiarami i dziurami-średnio. Mam jeszcze gdzieś tam nadzieje, że coś się z ujeżdżalnią ruszy, ale przygotowuje się na ewentualność taką.
Dizi to opowiedz troche o Szafirze, chyba najlepsze sa informacje z 1 reki :kwiatek:
maxowa o co chodzi z partynicami? ze jak sie teraz wyrobi to nie trzea plastyku? ja w tym roku chciala bym chociaz ze 2 razy LL pojechac🙂 zobaczyc jak Grota sie spisze w takich warunkach 🏇 a że na partynice mamy teraz blisko to mogłabym sie z Escadą albo Moniką zab 🏇ać 😅
branka pisałam kilka postów wyżej, odpowiadałam rosek 😉 Generalnie brak ujeżdżalni z chociaż znośnym podłożem. Chociaż mam trochę obawy, że szukając wygody dla siebie ( chociaż chodzi głównie o końskie nogi) konisko na tym straci. Bo jeśli chodzi o Dzika to na Grobli bardzo się zmienił, na lepsze. Wyciszył, uśpił w sobie łogieraa przez duże ŁO, otworzył się psychicznie i widzę, że na prawdę mu się podoba i czuje się bezpiecznie. Gdyby cokolwiek ruszyło z placem do jazdy u nas, nie ruszyłabym się, ale niestety to co mamy jest strasznie małe, strasznie nie równe i albo bardzo twarde albo śliskie, zależnie od pogody. A jednak nie da się popracować z koniem jak trzeba cały czas patrzeć pod nogi i pilnować, żeby się w dziurę nie wjechało, o skokach na twardym podłożu nie wspomnę 🙁 Dizi nie chcę 😉 ale cóż zrobić. Na razie się rozglądam. Chyba, że weźmiemy lopatkę i same zbudujemy ujeżdżalnie ? 😀 "zmien"- przycisk w prawym gornym rogu posta. 🤦
powiem jedno. NIE dla Victora! tam nikt nie ma szansy przetrwać, a jak masz swojego konia to nie dziw się, że Twój sprzęt jest używany przzez innych, albo, że konie prywatne idą doo rekreacji... najgorsza stajnia w całym wrocławiu. a piękna trawka dla koni stoi nie ruszona przez całe lato, bo przecież konie na taką piękną trawę wyjść nie mogą.
polecam Ozorowice. 😉
A moglabym zapytać czemu wyprowadziłaś się z Samotworu? (nie mogłam cię dzisiaj znaleźć, a szukałam! ;p)