Forum towarzyskie »

Coś śmiesznego

A kosarz to nie pająk? 😁
Nie mam arachnofobii, ale ten gif mnie przeraża  😲
kosarz nie jest pająkiem, nie ma posegmentowanego ciała.
To czym jest?  👀
No kosarzem 😀
Kosarze to rząd należący do gromady pajęczaków. Tak samo, jak skorpiony (w sensie "poziom" systematyki ten sam).
Kosarz, czy pająk, faktem jest, że gdybym taką niespodziankę dotknął na jachcie, to albo w ćwierć sekundy siedziałbym w wodzie, albo prałbym gacie.  😉
Misiek69, uśmiałam się 😂 Podejrzewam, że ze mną byłoby podobnie. Ale ten człowiek z gifa wydaje się wiedzieć co robi, czego dotyka i co się stanie... Szacun 😉
Kota:

Twój argument jest inwalidą  😁
Facella prawie mi kabanos, którego jadłam, nosem wyszedł ze śmiechu jak zobaczyłam twoją ripostę   😁




edit: zagubiony przecinek  🙂
sprostowanie: kabanosy jadam za pomocą jamy gębowej  😀
Biczowa, jadłaś kabanosa nosem? 👍

to jeszcze nie jest bardzo śmieszne:

to już jest (wiem, że święta już były, ale dopiero teraz na to trafiłam):


edit: kogoś w dziale kreatywnym Volvo zdrowo porąbało... 😵
Alabamka made my day!  😁 😜


biedne dzieciaczki :P


najsłodsze są dzieci które zapłakane, ale mówią "it's ok"  :kwiatek:


Boże, co za tępoto, ale leżę i kwiczę 😂 Mam nowy tekst na podryw- "niezły z ciebie frajer, masz drogi armaniego gajer" 😎
Lov, hahaha 😀 Jej wcześniejszej piosenki jednak nic nie pobije





Ja natomiast UWIELBIAM i wręcz obejrzałam ze dwa razy przygodę Ylvisa - chłopaki postanowili zostac idolami... Kirgistanu. Dokument składa się z 6 części, jest zakładka z polskimi napisami. Koniecznie obejrzyjcie 🙂

ikarina, wcześniejszej na pewno nie 😀 Fakt, że jakby się wsłuchać, to taka mieszanka polsko-czeska, i niektóre mają podwójne znaczenie... Aczkolwiek "chcę być Twoją dzi*ką" mnie rozwaliło 😁
Lov ale zdajesz sobie sprawę, że to jest bardzo przemyślane i działa w dwie strony? My się śmiejemy z "dziwki", a Czesi pokładają się ze śmiechu słysząc "szukam cię, Miłoszu" albo "pocałunek przy zachodzie".  😁
Ona bynajmniej nie jest głupia.
Ja kiedyś w sklepie w Czechach głośno tłumaczyłem jednemu czechowi, że długo już SZUKAM naszego kumpla. Po jego minie zorientowałem się, że walnąłem babola.
jestemzlasu, wiem, tym bardziej, że szukać to po czesku pierd*lić 😎

edit: ryłobaństwo 😁

a z tego to po prostu się popłakałam ze śmiechu:

"making stew", a w garnku jego kolega 😁
sumire, padłam 😁
Lov, to się w sumie aż prosiło o taki komentarz. 😁 Było zabawne i bez podpisu, ale teraz po prostu leżę, ilekroć to widzę.
Rozbawiło mnie to z rana  🤣

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się