tunrida, miałam okazję pojeździć w takim dwa lata temu, chwilę przed tym jak kupiłam Hondę. I cały czas kminię czy sobie właśnie na letnie kręcenie nie kupić, bo to właśnie super wygodne rozwiązanie.
tunrida, a gdzie zes jakaś personalna wycieczkę znalazla do siebie, ze sie przypieprzam do Ciebie o zbroje? 🤣
Bo napisałam o zbroji ? Napisałam o niej, bo sama chcialam ja kupić, ale na szczęście sprowadzili mnie ludzie na ziemię.
Na grupach sprzedażowych bardzo sie duzo o tym mowi, uczula i uświadamia, ze zbroja to do zdjęć lub na offroad. I nie bez powodu zbroje w sklepach motocyklowych sa na dziale enduro, a nie z ubraniami na miasto czy tor. 🙃
Co to pokazujesz to zbroja, a nie buzer 😉 I przy wywrotce na asfalcie nie spelni swoich funkcji, bo ochraniacze podczas ślizgu sie przekręcają. Nie próbowałam 😉 wiem od bardziej doświadczonych osob.
Body jest zrobione z materiału balistycznego, ma wysoko certyfikowany material i ochraniacze i jest dedykowany na miasto.
No ja rzeczywistości zaklinac nie będę, każdy ma rozum i jezdzi w tym w czym chce.
Wysoko certyfikowany materiał..... Spoko. Wysoko certyfikowany materiał sprawdzi się przy ślizgu na asfalcie. Jaaaasne. Nic a nic się nie zedrze bo jest "balistyczny i wysoko certyfikowany" a zarazem oddychający
Nie wiem jakie kto ma zbroje czy buzery i komu ochraniacze przekręcają przy upadkach. Mi się NIE przekręcają!! I wiem to nie od osób doświadczonych tylko po swoich własnych doświadczeniach z noszenia buzera
W przeciwieństwie do ochraniaczy które miałam wszyte w fachowe markowe kurtki a które tu kurtki były po prostu za luźne w rękawach i mogłam sobie ręką w stój obracać ochraniacz wokół łokcia.
Dokładnie.
Niech se każdy jeździ w czym chce. Ja bym w tym body w życiu nie czuła się bezpieczniej niż w mojej zbroi.
A byłam przekonana że pijesz do mnie, bo obserwujesz mnie na insta gdzie akurat właśnie wstawiałam zdjęcia w zbroi alpinestars z asfaltu. A tu w wątku nikt i nigdzie o buzerach nie pisał. Więc moja dedukcja jest jasna
karolina_, Londyn pod kątem ruchu ulicznego to jest dżungla 😅 Także szacun, że się tam ogarniasz. Wiem, że w USA takie szkolenia policyjne są bardzo popularne, u nas się z tym nie spotkałam, a szkoda.
JARA, na tor jest trochę za wcześnie chyba. Tzn. mam w planach szkolenie na torze, ale na ten moment muszę się skupić na bezpieczeństwie w miejskiej dżungli, czyli raczej niskie prędkości i dużo puszek z kierowcami co nie patrzą w lusterka.
Ja generalnie znam zasady, oglądam masę materiałów, staram się teraz jeździć kiedy tylko mogę w coraz większych i bardziej zatłoczonych miejscach, ale no chcę też inwestować w te swoje umiejętności.
A czy na manewrach miejskich w kulikowisku ktoś był?
szam, ogarnialam, od paru latek mieszkam w PL i jestem rekreacyjnym motocyklista, ktory jak pogoda nie dopisuje to posiada auto (w Londynie nie mialam). I bardzo mnie cieszy ta zmiana. O ile praca z młodymi końmi mnie dalej mimo starosci cieszy, nawet z trudnymi (o ile nie robią wstydu publicznie...), o tyle motocyklowanie przy 2 stopniach i mżawce w 10 milionowym mieście to cos co chetnie zostawiłam za sobą.
Swoja droga w Polsce, przynajmniej na wsi na wschodzie jest duzo trudniej co do pijanych kierowcow, pieszych i rowerzystow niż w Londynie. Jak w piatek musialam tam zostac dłużej w pracy bo deadline i wracalam wzdluz pubow I klubow na Shoreditch to po prostu jechalam powoli bo wszedzie bylo pełno nawalonych ludzi. Ale w innych godzinach i dniach nie. Za to polska wies na wschodzie to jest miejsce, gdzie we wtorek o 18 w pazdzierniku (ciemno) spotkasz najebanego rowerzystę bez swiatel, albo sąsiada slaniajacego sie na poboczu. I to nie jednego na 10 lat, tylko tak raz na 2 tygodnie. Także na moto to ja tu jeżdżę w dzien I przy ladnej pogodzie 🙂
Znalazłam, że jest pando Moto shell też w wersji bluzy, zamiast body 🙂 piszą, że bluza jest unisex więc dla kobiet też zamówiłam, mam nadzieję że będzie pasować bo zapowiada się na fajne ubranko 🙂
Mój P. mi wstrętnie podsyła motocykle z różowymi akcentami i bardzo namawia na prawko, żebyśmy razem jezdzili. Nie powiem, zaczyna to do mnie mówić jakoś, chyba kryzys wieku średniego 😂
keirashara, jazd jeszcze nie zaczęłam 🙁 Przepisy są takie, że trzeba najpierw zdać państwowy egzamin teoretyczny i dopiero można zacząć jazdy. Termin egzaminu mam dopiero na połowę lipca. Ale ciuszki już kompletuję 🙂
keirashara, ja zrobilam prawko wlasnie dzieki wizji wspólnej jazdy i rozmów przez interkom 😂 Choć przyznam, że to namawianie trwało lata, ale jak juz mnie przekonał to cala reszta poszła mega szybko - czekam teraz az moj motocykl dostarcza 😅
No u mnie jest ta kwestia, że ja nie mam prawka na B nawet 🤣 z 12 lat temu zdałam teorię, ujebałam praktykę, po czym stwierdziłam, że w **** to mam i nie chce żadnego prawka.
Właśnie sobie przypomniałam że od 20 lat mam prawko na moto z którego nigdy nie skorzystałam 😅 I tak mnie tknęło może bym sobie zanabyła na dojazdy do stajni bo coraz bardziej mnie wkurza spędzanie życia w korkach. Problem tylko że jestem niska z bardzo krótkimi nogami (prawko zdawałam na jakimś niskim cruiserze i był idealny) Czy macie moze jakieś polecajki na jakieś przyjemne w eksploatacji i prowadzeniu 250?
azzawa, na tej stronie https://cycle-ergo.com/ możesz zobaczyć jak będziesz wyglądać na danym motocyklu. Ja ci nic nie polecę, ale może ci się przydać jak dostaniesz już jakieś polecajki
Doszla dziś do mnie ta bluza pando moto i fajne toto 🙂 zamówiłam rozmiar M i jestem zaskoczona, bo ma naprawdę długie rękawy. Aż bym powiedziała, że trochę za długie bo te gumki na dłoń są luźne. Zamówiłam jeszcze S dla porównania żeby była bardziej obcisła bo wydaje mi się, że M jednak jest luźnawa jak na to żeby ochraniacze trzymały się w jednym miejscu. Dodam, że często mam problem żeby znaleźć coś na długie ręce, więc jestem pozytywnie zaskoczona 🙂
A ja nadal się sram że mnie rozjadą. 🤣 I 4 motocykle nadal nie ruszane, a my jeździmy rowerami.
Tylko czytam w necie gdzie zabili kolejnego motocyklistę. Nie wiem.... Coś nam obojgu się zrobiło na starość że zaczęliśmy się bać.
Powoli dojrzewamy do decyzji o sprzedaży tego wszystkiego.
W rowerze dętkę przebiłam więc nie mam wyboru :P Ze mnie to taki niedzielny motocyklista niestety. Mało czasu na jeżdżenie, ale tyle na tę francę czekałam, że ona ma u mnie dożywocie. Najwyżej będzie stać i cieszyć oko.
Nasze już tak stoją od kilku lat w myśl "nie wołają żreć więc niech se stoją". I w roku kilka razy je wystawimy i jednak nie korzystamy.
Zobaczymy co zrobimy.
Ja na swój czekałam długo, udało się zrealizować plan dopiero po rozwodzie 😉 Więc to taki mój zdobyty Święty Graal. I właśnie z tego założenia wychodzę - jeść nie woła. Mogę sobie go cacać jak będzie kasa (a tam jest w co wkładać, bo to w sumie chrupek jest), a jak nie będzie, to tylko głaskać. A czasem uda się przewietrzyć... a jak się nie uda z jakichś powodów, to nic - przyjemniej mi w garażu jak on tam jest.
Dworcika, dotarła bluza w rozmiarze S przyznam że dziś zastanawiałam się którą zatrzymać. Bo zarówno S jak i M są dobre, z tym że S jest ciaśniejsza, więc na nią się zdecydowałam głównie ze względu na protektory żeby bardziej przy ciele leżały. Gdyby to nie było ubranie na Moto to M byłaby dobra. M ma sporo dłuższe rękawy od S, ale w moim przypadku obydwa są git. Materiał jest bardzo przyjemny w dotyku, taki śliski. Załączam kilka zdjęć.