Forum konie »

jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

Mam JKSystem od roku i jestem więcej niż zadowolona, jak się rozwali, to kupuję takie samo. Koń zapieniony na nim jak nigdy na żadnym wcześniej, bardzo miękko się opiero, nie uwala, wędzidło jest bardzo precyzyjne, mogę wykonywać o wiele mniejsze ruchy ręką i koń wszystko czuje. Na początku wędzidło obnazyło moje braki jeździeckie, bo okazało się, że za bardzo działałam, ale jak doszłam do wprawy okazało się rewelacyjne 🙂 a nie mam wcale jakiegoś bardzo wrazliwego i bojącego się konia, wręcz przeciwnie - 750 kg kulę, która pójdzie jak czołg po wszystkim, ale na wędzidle jest delikatna 😉
Ja mam na małym choleryku, który potrafił ponosić w liniach 😉 Były przy tym problemy z kontaktem, całkiem nieźle było na niełamanym Nathe, ale na JK jeszcze fajniej- chętnie się opiera i wbrew moim obawom, nie ma problemu z kontrolą, gdy się pobudzi. Na pewno nie każdemu odpowiada- młodej folblutce, którą jeżdżę, właściciele je kupili, bo takie delikatne bla bla bla  😉Mimo, że obie kobyły bardzo podobne w zachowaniach, to tę ono wkurzało przez swoją ruchomość i wróciliśmy do gumowego "patyka", ma którym się zdecydowanie lepiej opiera. Nie ma reguły.
Bombal, U mnie na trzy konie, nie pasowało dwóm. Trzecim była dojrzała, z charakteru "uprzejma" w prowadzeniu klacz, na dodatek nie trenuję jej tylko jeżdżę parę razy w tygodniu na spacer do lasu. Piszesz o młodej folblutce- u mnie też najgorzej zareagował świeżo podjeżdżony, wrażliwy ogierek. Jednak ruchomość- czy może bardziej plastyczność kiełzna nie tyle go wkurzała co zbijała z tropu, zaskakiwała, w pysku działo się za dużo i niekonkretnie. To samo pokazywało moje ogierzydło gdy jechałam na nim parkur (o 10 cm niższy niż zwykle) więc musiałam go konkretnie poprowadzić. Dodatkowo kiełzno nie przypadło do gustu mnie- miałam problem je wyczuć, zadziałać odpowiednio (nie mam na myśli siły tylko sposób), ogólnie źle leżało mi w ręce. Jednak już kilka razy powtórzyłam, że nie twierdzę, że JK są szajskie tylko że u mnie się nie spisało, nie pasowało i koniom, i mi samej z powodu właściwości, które opisałam. Dla mnie te właściwości są wadą, dla kogoś innego będą zaletą. Wszystko zależy od upodobań konia i jeźdźca. 🙂
halo, no myślałam, że oczywistym jest, że o to mi chodzi 😉 zachowuje się jak sznurek czyli właśnie ustępuje, przylega, jest miękkie i plastyczne (tego słowa szukałam, idealnie obrazuje mechanikę działania kiełzna) 😉 nie wiem czemu porównanie do sznurka odebrano jako alegorię narzędzia męczykonia. Swoją drogą bestyjka z podlinkowanego przez bjooork zdjęcia nie wygląda na jakoś cierpiącą z powodu sznurka w pysku, w ogóle nie wygląda na cierpiącą...
domiwa, czyli problem pojawia się, gdy musisz bardziej stanowczo zadziałać tym kiełznem. Jak masz tylko gumowe to sprawdź gumowe 😉 ważne żeby nie było łamane- pokaże czy winowajcą nie jest "zawiasek" po środku ścięgierza. Jeśli chodzi o porty to mogę doradzić, żeby na początek próbować tych niższych, owalnych, subtelnych, unikać bardzo wąskich. Spory wachlarz ścięgierzy mieści się w tych kryteriach i trzeba po prostu testować. Natomiast zalecam ostrożność przy sięganiu po porty kwadratowe i trójkątne, zabudowane, wąskie i wysokie- takie potrafią zachowywać się w pysku bardzo ordynarnie.
A.kajca, głównie dlatego, że sznurek to może jest i miękki i ustępujący i dopasowujący się ale pod warunkiem, że go nie napniesz. Napięty sznurek bardzo szybko przestaje być ustępujący i robi się wrzynający. A to kiełzno tak się nie zachowuje. Raczej jak pasek, taśma skórzana. Spróbuj opleść sobie 2cm pasek skórzany dookoła ręki i sznurek. I jak się będzie zachowywać jedno i drugie oraz twoja ręka jak napniesz z siłą współmierną do wagi pół kilograma.
epk, jeździłaś kiedyś na cygance? Na sznurku? A pranie wieszałaś? Ktoś pisał cokolwiek o Napiętym sznurku?
halo, nie no bo jeździ się na luźnej wodzy.... No błagam. Skoro się ma zachowywać / przypominać / kojarzyć się ze sznurkiem w działaniu to chyba nie luzem na wieszaku tylko podczas jazdy - domyślam się że na kontakcie jednak. I dalej widzę różnicę.
Tak, pranie wieszałam i delikatnych rzeczy nie przewieszam przez sznurek tylko suszę w poziomie albo na rurce grubszej - żeby się własnie nie wrzynały w pranie...
Co na konia który lubi się zrolować w rogalik? Pewnie dam sobie rade na tym co jest, ale czemu sobie nie pomóc wedzidłem skoro jest tyle wynalazków teraz.. Kobyła szuka na razie swojego miejsca na kontakcie, jest bardzo fajna w pysku, ale lubi po rozjechaniu pierwszej sztywnosci zrobic sie pusta by móc leciec z równowagą na łopatki.
Miał ktoś może w ręku ?? Jest różnica poza ceną ??
Trust: http://beckersport.pl/145-skorzane-wedzidlo-trust-zwykle-brak-lamania-p-460.html?manufacturers_id=9
Beris: http://www.stajniasklep.pl/pl/p/Wedzidlo-proste-skora-Beris/9869

Trust miałam w ręku i mocno elastyczny. Beris podobnie ?
Klami, Beris chyba robi na dwóch rodzajach ścięgierza, twardym i miękkim. Anai wiem że kupowała Berisa i może coś więcej powie.
xxagaxx, Beris w wersji plastikowej ma 3 twardości. Z tym, że nawet ten najbardziej miękki jest dość twardy w porównaniu do ścięgierza Natha, czy też Trust. Nigdy natomiast nie miałam w ręku skórzanej wersji Beris i się zastanawiam jak ma się do skórzanej wersji Trust.
Po co w tym wędzidle te "motylki" http://www.stajniasklep.pl/pl/p/Wedzidlo-zwykle-proste-patka-Beris/10483 czemu to służy?
anetakajper, zapewne z dwóch powodów. Patki rozkładają nacisk na język - niektóre konie wolą nacisk "płaski-szeroki" niż "linearny", jaki powstaje przy okrągłym przekroju kiełzna. Drugi powód jest taki, że tak jak powinno się układać to kiełzno, krawędzie (dość ostre) patek wypadają tam, gdzie koń operuje językiem, bądź próbując go przełożyć, bądź próbując wepchnąć kiełzno między zęby.
Hej mam pytanie- czy kon może mieć problem z kontaktem na wedzidle pojedynczo łamanym i ogólnie takie mu nie odpowiadają i wolec wedzidlo np zaprzęgowe i nie mowie tu o maskowaniu problemu z kontaktem bo kon na takim jest rozluzniony i nie stawia żadnego oporu wręcz pracuje idealnie. Kon mocnej budowy nie żaden arab. Coś w stylu pociagowego. A a może może ktoś doradzic jakieś lżejsze wedzidlo ale ciężkie wagowo bo jednak jazda na zaprzęgowych wedzidle chyba nie jest dobrym pomysłem. 
Dzięki za pomoc
Zacznij od  średniej grubości podwójnie łamanej oliwce  😉
Były przerabiane oliwki,pojedynczo,podwójnie łamane,wielokrążki, różne. Tu nie chodzi o jakas prace super dresazowa ale o kontakt. Na zadnym wedzidle nie ma tego "polaczenia" co na zaprzegowym ciezkim wagowo wedzidle.
reins2006, ale jakim(!) zaprzęgowym? Chodzi ci o pelham?
Nie o np Liverpool lub Elbow gruby sciegierz.
Elbow to rodzaj pelhamu, liverpool w sumie też. Może podlinkuj, o które chodzi konkretnie?
http://www.drivingessentials.com/bits-new.php
Bo zasadniczo jest tak, że jeśli kiełzno pasuje, to nie zmienia się kiełzna. Gdyby chodziło o efekt wizualny (zaprzęgowe u konia pod siodłem nie tworzą miłego obrazka) można przecież dobrać podobne kiełzno o wierzchowym charakterze.

Ale tu jest kilka spraw i wiele możliwych odpowiedzi. Czy tego typu kiełzno Naprawdę pasuje? Koń ma prawidłową sylwetkę (nie jest np. złamany w szyi) i muskulaturę, ładne, swobodne chody? Czy kiełzno tylko ma "łamać" konia, żeby był sterowny?

Z drugiej strony koń wszechstronny albo i w typie pośpiesznoroboczym chodzący w zaprzęgu nabiera pewnych nawyków i rzadko kiedy będzie tak subtelny w pysku jak wyłącznie wierzchowy. Trochę o tym wiem, niech mi zaprzęgowcy nie mówią, że "wcale bo nie", bo jeździłam na koniach po karierze zaprzęgowej, i to nie byle jakiej, spod ręki Mistrza. I choć konie np. na lonży chodziły mjud-malyna, subtelne wielce, to pod siodłem od razu się czuło, który bryczkowy. Przy czym nie wiem, co było jajkiem, a co kurą.  Czy specyficzne typy szły do bryki, czy trening zaprzęgowy czynił konie specyficznymi.

Zatem bardzo możliwe, że koń będzie już trwale potrzebował "mocnego" kiełzna.
Tak, nie wszystkie konie akceptują wędzidła łamane. Przecież są i sztangi, kiełzna z portem. Jasne, że ciężar do którego nawykł koń też nie jest bez znaczenia. Tu jest taka sprawa, że teoretycznie można dobrać bardzo ciężkie kiełzno bez dźwigni, ale myślę, że chodzi o inne zjawisko. Otóż konie szybko orientują się kiedy kiełzno ma czankę/dźwignię, a kiedy nie ma. Są takie, że od razu wszystko ok, gdy zapniesz wielokrążek, choć wodze w dużym kółku. A zapniesz bauchera, niby mechanicznie dokładnie to samo, waga ta sama - a już nie.

Podejrzewam, że nie takiej odpowiedzi się spodziewałaś. Że bardziej spodziewałaś się czegoś w stylu: jak pasuje, to jeździj na tym. No nie. Tzn, jeździć sobie możesz, jeśli to jest okazjonalne i "za stodołą". Jeśli chcesz się Pokazywać z koniem: wyjazdy publiczne, zdjęcia w necie, trening z instruktorem - wędzidło zaprzęgowe jest źle widziane i dowodzi jednak błędów sztuki. A z pewnością da się dobrać "wierzchowy" pelham czy kimberwicka. Bo, owszem, raptowne przejście na "zwykłe", "łagodne" kiełzno może nie być możliwe.
Kon chyba kiedyś chodził w bryczce to fakt. Byłem pewny że to moje widzi mi się ale czuć różnice w kontakcie Liverpool a nawet proste metalowe.
Haha nie żadne zawody mi nie w glowie ale trochę dla wygody jazda na kontakcie z koniem na zaprzegow ym a obolale ręce i kon mający w dupie jeźdźca to jest różnica.

No nic dzięki 🙂
reins2006, pokaż, które to kiełzna, przynajmniej podobne, wybierając z bogatej zawartości linku. Wtedy będzie można zaproponować coś maksymalnie podobnego a wierzchowego.
Minus taki, że takie kiełzna nie są tanie, oj, nie.
http://www.drivingessentials.com/product_popup.php?ID=60026  takie    http://www.drivingessentials.com/product_popup.php?ID=51424  i takie  cos normalnego mozna by znalesc?  Aczkolwiek przygoda z tym koniem sie konczy dla mnie ale nastepcom moze sie przydac.
reins2006, co do pierwszego to jakiś motylek ze sztangą z portem
http://www.drivingessentials.com/product_popup.php?ID=51401
albo:
http://www.masterjang.pl/527,251-0578-wedzidlo-oliwkowe-skokowe-proste-nielamane-kimberwick.html

z drugim nie będzie prosto, bo pewnie trzeba by kombinować z "wędzimore"/tandemem.
Kimble wydaje mi sie ze bedzie pomocne ale moze byc krotkotrwale. No nic dzieki za pomoc 🙂

A tak z innej beczki wedzidla Myler faktycznie sa takie magiczne?
reins2006, nie wiem czy magiczne. Raczej niektóre starannie zaprojektowane, przy dużych nakładach na badania.
Przede wszystkim drogie :P miałam okazje jezdic na Myler Bit. Dla mojego konia zadna roznica ale dla znajomej konia ogromna. 
Da się dostać wędzidła z auriganu inne niż sprengera?
Nie, skład procentowy stopów jest opatentowany. Są różnego rodzaju podobne mieszanki ale przeważnie nie zawierają domieszki złota.
Gdzie i czy w ogóle :P dostanę wędzidło pessoa magic system ale... bez blokady? nie musi być pessoa, u mnie "magiczność" to chyba kwestia tego medzianego (?) łącznika w takim a nie innym kształcie:
Moon, miałam kiedyś takie bez blokady - wydaje mi sie, że też Pessoa tylko właśnie bez magic system. Tylko to było laaaata temu, na oko z 8/9 lat temu.


Ja mam takie jakbyś chciała. Tylko nie pamiętam teraz rozmiaru czy 12,5 czy 13,5 😉
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Cytowanie grafik
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się