Forum konie »

jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

Orzeszkowa -> powatarzam tylko opinie osob jezdzacych GP i trenerow, sama na takim wedzidle niejezdzilam. Wbrew pozorom proste i cienkie wedzidla nie sa lagodne  😉 (mowie o metalowych, plastiki sa ok ale w wiekszosci tez sa to wedzidla korekcyjne)
Wiadomo, wszystko zalezy od reki, pyska konia itd. duzo wedzidel uwazanych ogolnie za lagodne albo ok. wcale nie nadaj sie do normalnej jazdy jesli sie nie jest profesjonalista.

Dementek dobrze rozrysowała - sama używam takiego - w przypadku niektórych firm dla "sprytnych inaczej" nawet z boku jest strzałka w którą stronę wsadzić koniowi do pyska 😉.
Natomiast myler to "bardzo ruchome" wędzidło - osobiście używam na konia lubiącego się powiesić na ręku - sprawdza się doskonale, ale dla osób z niestabilną ręką nie polecam i ze względu na cienkość, i ową ruchliwość.
zielona_stajnia- Dzięki za wsparcie, bo już zastanawiałam się, czy iść do garażu szukać tych wędzideł i wstawiać zdjęcia, jak one się układają...
Witajcie, chciałabym poprosić Was o radę 🙂 Wiem, że wiele z Was ma większe doświadczenie ode mnie w takich sprawach i będę wdzięczna za odpowiedź na moje pytanie.

Zacznę może od tego, że szanowny Pan Koń (16 lat, 175 w kłębie, maaaasa energi i mięśni) przez większość swojego życia chodził niewiele, max. 2 razy w tygodniu, zanim wpadł w moje ręce. Teraz chodzi 4-6 razy w tygodniu.
Koń normalnie chodzi w wędzidle oliwkowym 14,5 cm podwójnie łamanym, przy zakładaniu ogłowia nie ma problemów z przyjęciem przez niego wędzidła, jednak problem pojawia się na jeździe - koń "ucieka" od kontaktu, kręci przy tym głową, nie słucha się sygnałów. Reaguje na łydki i dosiad, ale na wędzidło jakby zupełnie olewał... Mam delikatną rękę, nie szarpię konia, ale wiem, że poprzedniego jeździec (mężczyzna) nie miał zbyt stabilnej ręki i zdarzało mu się go szarpać.
Koń jakby "uciekał" od wędzidła, nie reaguje na sygnały przesyłane za pomocą impulsów i wodzy, ale na dosiad czy łydki już reaguje.
Niestety największy problem jest w galopie - ma ustalony swój "próg prędkości". Jeśli się go przekroczy i jedzie szybciej, koń nie reaguje zupełnie na zwalnianie za pomocą wodzy - leci przed siebie, nakręca się tylko coraz bardziej, a jest to po prostu niebezpieczne. Im szybszy galop, tym mniej przejmuje się sygnałami. Ma długą "drogę hamowania" - kiedy pokazuje mu się, że ma zwolnić, początkowo nadal leeeeeci, ale stopniowo wolniej i wolniej... W końcu się zwolni do kłusa, ale to dopiero po co najmniej 20 sek.  😵
Zdarzają mu się jednak dni, kiedy reaguje lepiej, ale i tak nie wygląda to tak, jak powinno.

Znajomy koniarz ze stajni podsunął mi pomysł, że może po prostu to wędzidło jest dla niego za łagodne, skoro w ogóle na nie nie reaguje, ale nie wydaje mi się, przecież nawet od tej oliwki "uciekał", jakby była nawet za ostra! (a jest dość gruba, przy grubszej już w ogóle by się go chyba nie dało zahamować  :/ )

Ostatnio wzięłam go na jazdę na kantarze z podpiętymi wodzami i... anioł, nie koń! Na najlżejsze pociągnięcie wodzy natychmiast reagował, skręcał ładnie, hamował też - sprawdziliśmy w stępie i kłusie. (wolałam nie ryzykować w galopie)

I teraz przejdę do pytania: Czy dla tego konia nie byłoby lepsze ogłowie bezwędzidłowe?  🤔
a koń jest zdrowy? Problemy z wędzidłem często nie dotyczą samego wędzidła ale np. zębów.
Tak, całkowicie zdrowy, regularnie odwiedza nas weterynarz i kowal.
czyli albo jeździec ma niewygodną rękę, nie umie jej używać albo wędzidło jest nie takie. Może cieńsze, może podwójnie łamane a może proste... Albo bez wędzidła- warto spróbować zwłaszcza jesli nie macie ambitnych planów.
Nocte sprawdz jeszcze raz zeby, przede wszystkim, z dobrym wetem specjalista. tez mialam kiedys przypadek ze przyjechal wet, zajrzal w paszcze niby dobrze, przyjechal drugi i okazalo sie ze zeby do gruntownej roboty. na lonzy z tym wedzidlem tez sie tak zachowuje? otwiera pysk?
http://konik.com.pl/snafflebitdring
Czy ze stopów z których robi się westowe wędzidła jak to wyżej wykonuje się wędzidła klasyczne?
Dzięki, dziewczyny, spróbujemy z innym wetem.
Na lonży też otwiera pysk :/
Planów ambitniejszych brak, więc spróbujemy może na bezwędzidłowym - jak będzie grzeczny, to przy nim zostaniemy, a jak nie, to szukamy dalej :/
Czy ktoś miał styczność z przegubem kulowym? Jaką czuć różnic, jeśli w ogóle?
Zora90, przy pojedynczo łamanym można sobie odpuścić. Podwójnie łamane robi różnicę.
Do mnie dotarł spóźniony prezent swiateczny od taty - wedzidlo JK System. Pierwsza jazda troche slabo, ale mysle, ze koń musi sie przyzwyczaić do czegos nowego co ma w mordce. Mam jeszcze pytanie, czy wam tez ono troche wyblaklo po pierwszej jeździe? Skora zjasniala w kilku miejscach. I to bardzo. Z takiego w miare ciemnego brązu zrobił sie więc bez. To normalne przy skórzanych wędzidłach?


używam swoje juz drugi miesiąc. Nie wyblakło. nasmaruj je dobrze.

moje spostrzezenia takie, że koń przestał się chować i unikać kontaktu. oparł się na obu wodzach i pracuje naprawde dobrze. Pierwsza jazda była koszmarna. Koń wypierał rękę reagował zupełnie odwrotnie niż chciałam. Ale z każdą jazda było dużo lepiej. W tej chwili odpowiada na subtelne pomoce, nie wiesza się i bardzo dobrze je akceptuje.

Jedyna rzeczy którą musiałam zmienić to założyć skośnik bo bez skośnika przy mocniejszej półparadzie zaczął mi otwierać pysk ( wcześniej nigdy tego nie robił)
załozenie skośnika (nie musze zapinać tak ze skóra trzeszczy) rozwiązało problem

Na dziś oceniam wędzidło bardzo dobrze i polecam dla koni delikatnych mających problem z akceptacją kiełzna.
debroah dzien pozniej okazało sie że nie wyblaklo ani nic.
Na razie raz jezdzilam tylko na nim, bo koń mi pojechał do kliniki. Ale mam nadzieje, ze dobrze bedzie chodzic na nim jak wróci do pracy. Jak nie to mam jeszcze jedna zapasowa opcje. Trener dał mi na jedna jazde swoje wedzidlo i bylo cudowne. Więc najwyzej bede znowu wymieniac
Witam! Szukałam info na forum ale niestety nie znalazłam podobnego problemu więc prosze Was - bardziej doświadczonych o radę, jakies sugestie🙂 Otóż chodzi o pewną klacz, upartego huculastego. Kobyła gryzie wędzidło, ale ślini się przy tym meega...I tu jest moje pytanie czy to jest normalne??? Wyglada to bardziej jak zabawa wędzidłem i stukanie nim o zeby, ale jest to baaardzo irytujące podczas jazdy. Dodam że kobyłka chodziła w zwykłym wąsatym (też gryzła dlatego na próbę zmieniliśmy na rolkowe i przy tym właśnie się ślinii...No ale nadal  brzęczy o te zębiska:/
olchari, jak koń brzęczy zębami, to daje ci do zrozumienia, że coś go denerwuje/sprawia mu dyskomfort. Jak tam z twoją ręką? Silna jest? Czy ogłowie jest dobrze dopasowane? Nie zapinasz niczego za ciasno?
Ogłowie jest ok, nie za ciasno, a ręka stara się być elastyczna, cały czas pracujemy bo kobyła była "po przejściach" (tzn. bat, twarda ręka, łeb do góry i dawaj do przodu, a jak za szybko to dostawała po zebiskach)Więc być może a raczej na pewno  pozostał jej uraz i to dlatego...Teraz jest już w miarę ok, po kilku miesiącach pracy kobyłka odczulona na bat,którego bała isę jak ognia, wyczulona na łydkę i dosiad. Natomiast jest jeszcze jedna sprawa, otóż w lewą stronę jest elastyczna i nie ma problemu ze zgięciami, narożnikami, zagalopowaniem, voltami. Prawa strona to tragedia - sztywna, bryka, potrafi zaprzeć się na wędzidle i pomknąć w druga stronę. Robimy całe mnóstwo ćwiczeń na obydwie strony, z naciskiem na uelastycznienie tej prawej, ale daje to chwilowy efekt. Dodam że kobyła jest koniem upartym i najchętniej nie ruszałaby zadka od żarcia więc to dodatkowo utrudnia sprawę, ale wypracowałyśmy już całkiem sporo, tylko to gryzienie wędzidła mnie gnębi, tym bardziej że na lonży też gryzie (lonża przypięta do kantara)Gryzie i ślini się..
olchari, zaiste, bywają większe kłopoty 🙂 Poleciłabym wędzidło plastikowe - ale ni polecę, bo... to hucuł 😉. W trakcie podjeżdżania. Możesz o tym pomyśleć później.
Wiem, że bywają większe problemy, ale od tego jest forum żeby sie radzić nawet w banalnych🙂Napisałam w nadziei ze ktoś miał podobny problem. To nie jest podjezdek, napisałam że to koń "po przejściach"🙂A że hucuł...no cóż🙂
"Podjeżdżania" w sensie, że trakcie pracy nad nastawieniem na pomoce i pracy gimnastycznej. Robiłabym po kolei - najpierw wytrwała gimnastyka i wstępne nastawienie, potem cyzelowałabym jakość kontaktu i akceptację kiełzna. Czyli zostałabym przy dotychczasowym kiełźnie a mocno jeździła do przodu, stopniowo wyginając na obie strony, żeby na gorszą robiła tyle samo (wykonanych) ćwiczeń co na lepszą. Szczególnie poleciłabym płaskie (a w żywym tempie) wężyki - tak metr w jedną, metr w drugą na dłuższej prostej.
Dzięki za cenne wskazówki🙂 Będziemy pracowac nadal, kiełzno zostanie to samo i zobaczymy jak kobył będzie sie sprawował🙂
Mam w planach zakup wędzidła podwójnie łamanego tylko nie jestem pewna co do łącznika. Kupić ze zwykłym łącznikiem ze stali nierdzewnej czy miedziany? Jest jakaś różnica?
Jak już tu jestem to... użytkuje od dawna na paru koniach podwójnie łamana oliwkę z łącznikiem miedzianym - spisuje się genialnie, koniska zadowolone. Miedź generalnie pobudza u konia żucie i akceptacje kiełzna. Ale nie miałam nigdy ze zwykłym łącznikiem więc nie mam porównania.
przede wszystkim sprawdz czy kon akceptuje podwojnie lamane - niektore go nie lubia bo opiera sie na jezyku

z czego lacznik to w sumie malo istotne, wazniejsze czy poziomy czy pionowy - moim zdaniem lepsze z poziomym (czyli plasko lezaca blaszka albo jajko)

olchari - a sprawdzalas zeby?
Mi kiedyś Faith doradziła z podwójnie łamanych chyba właśnie z łącznikiem miedzianym (w sumie nie wiem, ale żółte:P) Yorka , na początku nie było idealnie, ale lepiej, teraz widzę dużą poprawę, tylko dużą rolę w żuciu wędzidła jednak odgrywała też ręka. Tak więc ogólnie zmiana jest ogromna ! Dzięki Faith !
jak żółte to prędzej mosiężne lub aurigano-podobne 😉
miedziane to pomaranczowo-czerwone 🙂
Przeczytałam w opisie na stronie sklepu, jednak miedź, choć masz rację, jak miałam kiedyś inne wędzidło z miedzianym łącznikiem to było o wiele ciemniejsze od tego.🙂
Ushia - co do zębów to tak, to było pierwsze co sprawdziliśmy.

Co do wędzideł to dokładnie tak jak mówisz - nie wszystkie konie akceptują podwójnie łamane.
Co do stopów to jednak ma znaczenie - miedź na przykład jest stopem wydzielającym słodkawy posmak dlatego skłania do lepszego przyswojenia wędzidła a tym samym do jego przeżuwania.
Ja sie zakochalam w wedzidle ROTARY  😍 trener dał mi na jedna jazde i koń byl zupełnie inny. JK SYSTEM bylo okej ale bez szału. A w ROTARY sie zakochalam po chwili.
oz, używałam go przez tydzień i też byłam zachwycona, daj znać jak będzie po pierwszej świeżości 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się