Forum konie »

Codzienna pielęgnacja kopyt

Witam czy używał ktoś może olej do kopyt Pedocan lub smar z Pfiffa.Prosze o jakieś info.jak działaja i czy dobrze się je nakłada 😉
Mam do was pytanie
czy waszym skromnym zdaniem produkty pielęgnacyjne Effol są skuteczne?


Moim skromnym zdaniem są.
😉
U nas w stajni codzienna pielęgnacja polega na tym, że konie codziennie mają wymienianą słomę bądź trociny, a w ciągu dnia jeśli przebywają w stajni mają wybierane z boksów. Poza tym dzień dnia mają smarowane kopytka takim balsamem biotynowym z Veredusa, o takim: http://equishop.pl/zobacz,218,kat,114,veredus-smar-green-hoof no i kowal co 6 tygodni i kopyta mamy wzorowe 🙂 od spodu nic nie gnije od góry nic nie pęka 😉
Fusco ja bym brała jak już ten pomarańczowy- Pedocan. Co prawda do kopyt nie miałam , ale mam z tego szampon i jest dobry 😉
Piff to zazwyczaj bardzo marne produkty.
Alaska dzięki w sumie racja Pfiff to raczej się nie popisuje ostatnio produktami 😉
Ja mam teraz olej do kopyt Effol i jest szałowy, ładnie pachnie, jest stosunkowo gęsty, w porządnej puszce.
Używał ktoś z Was preparatu Agro Chemica Spray do kopyt Anthrolan? Czy pomoże on wyleczyć i zapobiegnie gniciu strzałki? Czy lepiej zainwestować w coś typowo na strzałki np. ten spray Parisol?
A wiecie co mi kowal powiedzial jak 1 raz do mnie przyjechał? Że mam zakaz mycie kopyt ( moge myć jak lecze strzałki i musza byc umyte i suche )i zakaz smarowanie czymkolwiek. Byłam zdziwiona ale sie zgodziłam, efekt jest taki ze mam 4 kopyta zdrowiutkie, kiedyś narzekalam na zadzieranie sie niekutych tyłów w terenie, teraz nie mam tego problemu mimo ze nie uzywam pasty ani oleju. A na gnicie strzałek maść siarczanowa z Hippowvety i pakuly zamiast waty Pinia z powaznego gnicia leczyłam około 2 miesiecy i nie ma sladu. teraz zabrałysmy sie za siwego i widze 1 efekty z 4 chorych kopyt , 2 sa juz zupełnie zdrowe, leczymy 2 miesiac tez 🙂
Ja smaru/oleju używam tak raz na czas, na umyte i suche kopyta. Przeważnie jest to nawet rzadziej niż raz na tydzień.
Andre
Może jestem jakaś przestarzała, ale dla mnie istnieją dwie rzeczy na gnicie strzałek zwykły dziegieć i maść siarczanowa.
Najlepiej dostępne, stare, sprawdzone i chyba najtańszy sposób na gnicie wg mnie.
A dla mnie najlepszy sposób na gnicie to czystość w stajni, jeżeli gnicie powierzchowne to mycie manusanem wystarcza, jeżeli gnicie troszkę mocniejsze ale rowek centralny zdrowy spray CTC, a jak już jest masakra i rowek centralny jest przegniły to polecam maści: clotrimazol+tribiotic+metronidazol.
Wszelkiego rodzaju specyfiki jak maść siarczanowa, dziegieć i inne 'przypalacze' NIE leczą a palą powierzchnię strzałki a pod przypaloną tkanką mikroby /bakterie beztlenowe/ mają imprezę. Rowek centralny ma być zrośnięty a strzałka duża, szeroka, bez żadnych dziur a takowa może być jedynie gdy koń ma odpowiednią dietę, strzałka jest dobrze stymulowana /sięga ziemi/ i jest zachowana czystość w boksie. Niestety często widuje się przegniłe strzałki szerokości patyczka od loda ...  😵
Ja niczym staram się nie smarować (zalecenia kowala) a jedynie co kilka dni w zależności od zabrudzenia delikatni myje czystą wodą bez detergentów. Jak na razie sprawdza się nieźle mimo okresowo występującego bagna na padoku.
jeżeli gnicie troszkę mocniejsze ale rowek centralny zdrowy spray CTC, a jak już jest masakra i rowek centralny jest przegniły to polecam maści: clotrimazol+tribiotic+metronidazol.


Pomieszanie z poplątaniem Pani Doktor 😉

CTC to silny antybiotyk, dlatego sprzedają tylko weterynarze w określonym przypadkach - nie kupisz go w markecie.
Natomiast wszystkie inne specyfiki kupowane bez recepty  są  środkami dezynfekującymi , które mocnej infekcji nie wyleczą.
Wasz ulubiony Tribiotic jest do kupienia w Tesco nawet w formie płynnej z wygodnym aplikatorem do podawania.
I oczywiście ma napis: łagodny środek dezynfekcyjny
[quote author=tajnaa link=topic=1539.msg688902#msg688902 date=1282870512]
jeżeli gnicie troszkę mocniejsze ale rowek centralny zdrowy spray CTC, a jak już jest masakra i rowek centralny jest przegniły to polecam maści: clotrimazol+tribiotic+metronidazol.


Pomieszanie z poplątaniem Pani Doktor 😉

CTC to silny antybiotyk, dlatego sprzedają tylko weterynarze w określonym przypadkach - nie kupisz go w markecie.
Natomiast wszystkie inne specyfiki kupowane bez recepty  są  środkami dezynfekującymi , które mocnej infekcji nie wyleczą.
Wasz ulubiony Tribiotic jest do kupienia w Tesco nawet w formie płynnej z wygodnym aplikatorem do podawania.
I oczywiście ma napis: łagodny środek dezynfekcyjny
[/quote]

  😂  Znowu wiesz, że dzwoni, ale nie wiesz, w jakim kościele. Tribiotic to maść na bazie 3 antybiotyków, nie żaden łagodny środek dezynfekcyjny. 

Pani Doktor, może z Tribacticiem się pomyliło?
...ano, pomyliło się zdecydowanie naszej pani doktor od wszystkiego 😉
PNH faktycznie skupia fanatyków- w każdej dziedzinie.
Tylko po co wprowadzać innych w błąd?
Chyba, że jesteś  praktykującym lekarzem i  dokładnie wiesz, co zalecasz innym.
Ale  rzeczywiści lekarze nie leczą wirtualnie 😉
PNH faktycznie skupia fanatyków- w każdej dziedzinie.
Tylko po co wprowadzać innych w błąd?
Chyba, że jesteś  praktykującym lekarzem i  dokładnie wiesz, co zalecasz innym.
Ale  rzeczywiści lekarze nie leczą wirtualnie 😉


Wiesz, Guli, puknij się w głowę – sama wprowadzasz w błąd. Piszesz kolejną bzdurę, a ten, kto błąd wytknie, to fanatyk, w dodatku fanatyk PNH. Co PNH ma tribioticu, CTC, Tesco ? 
epk, ryzykujesz bycie fanatykiem PNH  😉
wiem, wiem, ale mi to nie grozi, przynajmniej realnie😉 - a wirtualnie mogę być nawet biedronką w zielone kropeczki...
CTC to silny antybiotyk, dlatego sprzedają tylko weterynarze w określonym przypadkach - nie kupisz go w markecie.


Owszem kupisz go tylko u weterynarza, ale tylko ze względu na to, że to jest specyfik dla zwierząt z antybiotykiem, ale żeby sprzedawali TYLKO w określonych przypadkach? eee, nigdy ja ani moi znajomi nie mieli problemu by nabyć ten preparat. Weterynarz nigdy nawet nie pytał na co chcę stosować. Dawali a ja płaciłam i tyle.
Rzecz polega na zawartości substancji czynnej , a nie na nazwie.
Srodki , które można kupić bez recepty , czy w sklepie mają bardzo niskie stężenie tej substancji.
Dlatego są traktowane jak środki dezynfekujące , a nie lecznicze.
Ta sama substancja , ale w dużo mocniejszym stężeniu jest traktowana jak lek i przepisywana przez lekarza .

A już leki typowe dla zwierząt mają chyba większe stężenia, nawet jeśli substancja jest identyczna niż dla ludzi.
Z jakiegoś powodu leki "ludzkie" można stosować u zwierząt , tyle że w większych dawkach, a leki weterynaryjne u ludzi- nie bardzo. 🙂
guli, i dlatego jak mi kość kciuka przez skóre wyszła i miałam to miejsce szyte, lekarz mi kazał regularnie smarować tribiotykiem w celu szybszego leczenia rany i żeby takiej blizny nie było? Żebym to dezynfekowała tylko?
Rzecz polega na zawartości substancji czynnej , a nie na nazwie.


Guli-- a co to ma do rzeczy? Tribactic to inna substancja, a Tribiotc inna. I zamiast teraz kręcić i motać napisałabyś uczciwie "sorki, pomyliłam się"
Pomyliłam nazwy, ale niczego nie motam 😲

Mam widocznie zbyt duży szacunek do wiedzy lekarzy i zwierząt ogólnie , żeby beztrosko polecać i stosować środki lecznicze  nawet weterynaryjne bez konsultacji lekarskiej.

Co innego środki dezynfekcyjne - tego jest duża dowolnosc i na każdego może działać coś innego.

Cejloniara - musisz zapytać lekarza 😉 
guli, ale CTC to bardzo dobry srodek na gnijace strzalki. tam na puszce jest napisane, ze moznastosowac np przy gniciu szpary kopytowej u krow i u swin. to chyba przy gniciu strzalki u koni tez mozna?
A ja jestem lekarzem i przeraża mnie narastająca nieporadność narodu.
Kiedyś ludzie bardziej jakoś umieli sobie radzić chyba. Obecnie jest jakaś tendencja histeryczna, żeby WSZYSTKo konsultować z lekarzem, a najlepiej ze specjalistą.
Czasami siedzę na pogotowiu i nóż się w kieszeni otwiera kiedy stoi dłuuga kolejka z czego ponad połowa przyszła zupełnie niepotrzebnie.
- katar wodnisty u dziecka
-gorączka u dorosłego od kilku godzin
- a ile ludzie leci z kleszczami ??  😲 Zamiast wziąć i wyjąć, to siedzą w kolejce na pogotowiu. I kiedy ja wezmę go palcami i wyjmę to wielkie zdziwienie. "Jak to? To tyle??" Tak, tyle.

Podobnie jest z właścicielami zwierząt. Uważam, że jako właściciele podstawowe umiejętności powinniśmy posiadać. Podstawowe czynności lecznicze powinniśmy przy koniu umieć wykonać. Takie jak: leczenie strzałek ( z moich obserwacji prawie każdemu koniowi jesienią gniją, tylko nie każdy już takie gnicie jakie ja widzę uważa za problem), leczenie początkowej grudy, ocena zranienia ( woda utleniona, alluspray) itd

Jeśli ktoś nie umie, nie potrafi, nie wie , ok- niech se wezwie weta. Ale krytykowanie innych, którzy potrafią za to , że potrafią w nie wołają weta do każdej pierdółki, jest moim zdaniem niesłuszne.

Długo bym tak mogła jeszcze, ale to nie ten wątek.

Katija
Rzecz w tym, że Tajnaa poleciła ten środek przy bardzo lekkiej infekcji strzałki , czyli jako środek dezynfekujący.
A na wygnitą prawie całą, zaleciła maść  antybiotykową, którą można kupić bez recepty i w markecie.
I to było  powodem  mojego sprzeciwu  🙂

Ja wiem od weterynarzy, że to CTC jest silnym antybiotykiem  i w uzasadnionych przypadkach może być oczywiście stosowany w strzałkach końskich 😉
Ale nie można go stosować beztrosko i często, - jak każdego zresztą antybiotyku.
O nie guli. przeczytaj jeszcze raz przeczytaj mój post. Do lekkiego gnicia napisałam żeby myć manusanem a do gnicia, w którym rowek centralny nie jest przegniły, gdzie ładowanie maści jest bez sensu - poleciłam CTC.
Nie Guli.

CTC jest antybiotykiem i przy infekcji strzałki działa bardzo dobrze. Stosowanie jego, jeśli strzałka jest lekko nadgniła jest słuszne, gdyż szybo doprowadzi ją do porządku ( kilka dni i psikać dalej nie ma potrzeby, więc nie sądzę by ktoś miał potrzebę tego nadużywać)

CTC ma jednak swoje minusy. Pierwszy minus- nie działa przeciwgrzybiczo. Drugi minus- nie zawsze spenetruje głęboką rozpadlinę (zwłaszcza jeśli jesteś TAK PODPORZĄDKOWANA i będziesz nim psikać, tak jak napisali na opakowaniu- czyli w odległości 20 cm od rowka!  😲)

Mieszanką którą poleciła Tajna zawiera 3 substancje: Tribiotik ( 3 antybiotyki na bakterie tlenowe) Clotrimazol ( przeciwgrzybiczy) i Metronidazol (przeciw bakteriom beztlenowym). Po drugie- są to maści, które jeśli zmieszasz i umieścisz w strzykawce, to możesz je zaaplikować bardzo, bardzo głęboko- do samego dna głębokiej rozpadliny w rowku centralnym.

Jeśli nie stosowałaś tej mieszanki, to nie pisz czy działa i jak działa, ok?
Ja stosowałam i mogę ją TYLKO POLECIĆ. I już.

tajnaa- nie ma co chyba nic Guli tłumaczyć. Ona zawsze wie lepiej. Zawsze jej racja jest najracniejsza.  😵
Do codziennej pielęgnacji kopyt - niech i tak będzie 😀

A Metronidazol  też kupuje w aptece bez recepty? 😉

Ja jestem może i podporządkowana, ale czytam, że jesteś lekarzem, któremu najbardziej w pracy przeszkadzają pacjenci.
🙂

To wybacz, ale nadal będę słuchała znanych mi lekarzy :kwiatek:

p.s
Tak  w szczególe, to wiem, że CTC działa bardzo skutecznie na gnijące strzałki 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się