Takie trochę głupie pytanie: jak się tarnikuje zęby małym kucom? Są te rozwieracze w mniejszych rozmiarach? Da radę sięgnąć do zębów z tyłu? Ręka weta się mieści? Zdałam sobie sprawę, że nigdy nie widziałam, jak ktoś tarnikuje zęby kucykowi, ja sama kuca nigdy nie miałam 😀
KonieAmi - mam szetlanda i weterynarz normalnie robi mu zęby. Rozwieracz zapina na ostatnią dziurkę i tylko nie używa tego "kijka" podtrzymującego głowę, bo koń do niego zwyczajnie nie dosięga.
Pojawił się problem z moim koniem i moim podejściem do niego. Albo zdrowotny. W sumie sama nie wiem jaki. Będzie o... kupie 🙂
Koń od zawsze, aby się wypróżnić, musiał przejść do stój. Mieliśmy dwa wybrane miejsca z boku ujeżdżalni na których po prostu robiliśmy postój, dwójeczka i cyk dalej do pracy. Nigdy nie było z tym problemów, system się sprawdzał, koń zadowolony i ja również. Od tygodnia koń zatrzymuje się w losowych miejscach, podnosi ogon do góry, nie robi NIC a nie ruszy go z ziemi żadna siła. To typ konia lenia, ale nigdy nie sprawiał mi takiego problemu. Nie da się go ruszyć prośbą, grośbą, batem, po prostu całkowicie odmawia ruchu. Czy to możliwe, żeby koń udawał, że chce się załatwić żeby postać? Że może mu się wydawać, że mu się chce, ale w sumie to mu się nie chce? Czy wymyślił sposób na odmówienie ze mną pracy? Potrafi nawet w galopie przejść do stój jeśli tylko znajdzie się blisko swojego wychodka. Dodam, że niestety nie dysponuję do tej pory inną radą jak "nie pozwalaj mu". Ale czy faktycznie coś takiego nie ma czasami przyczyny zdrowotnej?
a załatwia się normalnie poza takimi sytuacjami na placu? Nie ma jakichś zaparć? To, że nic nie leci, może o niczym nie świadczyć. Może koń ma wzdęcie i gazy i próbuje się załatwić, ale nie może. Zastanów się, czy nie zmieniałaś ostatnio nic w diecie (może siano się zmieniło)?
a załatwia się normalnie poza takimi sytuacjami na placu? Nie ma jakichś zaparć? To, że nic nie leci, może o niczym nie świadczyć. Może koń ma wzdęcie i gazy i próbuje się załatwić, ale nie może. Zastanów się, czy nie zmieniałaś ostatnio nic w diecie (może siano się zmieniło)?
Koń wypróżnia się normalnie, ostatnio bezpośrednio przed jazdą. Dieta również pozostała bez zmian. Dla mnie pod siodłem nie jest to uczucie, że on ucieka od pracy. Raczej że ma jakiś problem, nie może sobie z nim poradzić i temu odwala cyrki :| Z drugiej strony to typ do pchania, który na zbytnią presję z ziemi reaguje również zabetonowaniem w ziemię :P Dlatego wszyscy wokół mówią mi, że to na pewno przejaw niesubordynacji z jego strony.
zwierzęta nie ściemniają , nie nadawajmy im ludzkich cech :/ Tu jest ewidentnie problem zdrowotny, pewnie wzdęcie/ zaparcia. Mój koń sie borykał z takim samym problemem, okazało się że ma wrzody.
Hmmm no nie wiem. Mój koń od zawsze nie lubi załatwiać się w ruchu. Ani pod siodłem, ani na lonży, ani nawet na spacerze w ręku. No musi się zatrzymać. Owszem, mogę ją zmusić, żeby szła, ale właśnie zmusić, i powoduje to złość i irytację.
Mam pytanie o zachowanie konia, bo dzisiaj pierwszy raz się z takim czymś spotkałam. Kobybłka chodząca codziennie, rekreacyjnie, raz w tygodniu zaprzęgana do bryczki. Brak zmian w żywieniu. Wczoraj wieczorem poszła niezbyt intensywną jazdę, występowana przed i po, wiatru dużego nie było. Dzisiaj rano wyszła z boksu, drżały jej mięśnie na zadzie i słabizna (wyglądało, jakby jakiś obcy tam był), do tego dużo się przeciągała i ziewała. Żadnej potliwości, a do tego ruszała się normalnie, bez problemów, nie znaczyła, nogi podnosiła. Pierwsza myśl - mięśnioochwat, ale po czym? Poza tym objawy chyba byłyby intensywniejsze, a przynajmniej byłby jakiś problem z poruszaniem się, sztywnością. Weterynarz telefonicznie stwierdził, że kobyła ma "zakwasy" i żeby odstawić ją od pracy na około 2 dni, a dzisiaj miała stać w boksie. Wieczorem żadnych objawów już nie było.
Kobybłka chodząca codziennie, rekreacyjnie, raz w tygodniu zaprzęgana do bryczki. Brak zmian w żywieniu. Wczoraj wieczorem poszła niezbyt intensywną jazdę
sama sobie odpowiedziałaś na pytanie o zakwasy. Po czym niby? Ja tam nie wiem, co było przyczyną, ale jeśli koń chodzi codziennie i idzie na niezbyt intensywną jazdę no to bez przesady... Ja bym konia obserwowała i w razie W wołała weta. Bo zgadnąć to chyba nie ma jak.
Krew. U koni potrafią być bardzo duże różnice osobnicze jeśli chodzi o przyswajalność skł. pokarmowych i to że w paszy jest odpowiedni poziom czegoś, nie oznacza, że koń będzie w stanie to wykorzystać.
Ostatnio jak zauważyłam Apacz zaczął się wieszać. Niewiem czym to było spowodowane, w galopie najbardziej się wiesza i zaczyna gnać. Moja ręka jest spokojna, wręcz na nim to ja mogę jechać bez wodzy. Chodzi na zwykłym pojedyńczym, zęby ma ok. Macie jakieś rady? W skoku strasznie ciągnie i poprostu no... nie da się na nim skakać. HELP
Właściwie to nie wiem, sznurek był i zniknął. Przypadki takiego znikania zdarzały się wcześniej i nigdy nie było problemu, ale tym razem ktoś zadał mi pytanie "a co jak zjadły?" i to zachwiało moją pewnością siebie...
Ślązak, na którym prowadziłam kiedyś rekreację zjadł zawiązaną reklamówkę z 2 pokrojonymi marchewkami w środku. Dowiedzieliśmy się o tym, bo kursant zrobił raban, gdy kon w był w trakcie wydalania tego pakunku... :-)