Forum konie »

kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Czyszczenie koni, sprzetu, boksow, trailera, hali itd. Siodlanie koni zawodnikowi, lonzowanie ich, wyprowadzanie na wybieg, pastwisko, do maszyny. Czasem stepowanie czy jazda rozprezajaca. Golenie, dbanie o terminy kowala, weterynarza, dentysty. Jazda z jezdzcem na zawody, na ktorych oprocz codziennych obowiazkow czesto dochodza sprawy organizacyjne, jak pilnowanie czasu startow, pomoc w rozprezaniu itd.  😀 Jesli ma sie prawko na trailera czy ciezarowke, to dochodzi wozenie koni na zawody, do klientow, do weta itd itp.  😉
Anka, dziękuję za odpowiedź  :kwiatek: Troche roboty jest  😲
Misskiedis , zależy w jakiej stajni i w jakiej branży. Często dochodzi do tego objeżdżanie koni - w przypadku wkkw dużo pracy kondycyjnej, w przypadku skoków zazwyczaj praca ujeżdżeniowa w domu.

Troche roboty jest  😲


Na pewno na nudę nie ma czasu. Nieraz też nie ma czasu np. na posiłek w środku dnia, wszystko zależy od szefa i skali szaleństwa  😁



helcia, halo- ja od lat mam wypraktykowane lonżowanie - kantar plus ogłowie bez nachrapnika- zawijam lonżę przez kółko wędzidłowe i nachrapnik kantara. wszystkie młodziaki dobrze reagują bo wędzidło się nie przeciąga, ale nie jest to sztywne, ponieważ nachrapnik kantara jest luźny i lonża ma sporą ruchomość. Działanie jak wędzidło z wąsami, ale łagodniejsze, bo nic się nie wrzyna.
Naboo mogłabyś to jakoś zobrazować? Bo ja sobie jakoś nie mogę wyobrazić z tego opisu jak to jest zrobione 😡
rodowód mozesz odzyskac na podstawie badań genetycznych.


Ktos moze wie u kogo zamowic takie badania? jak to wyglada?

dziekuje :kwiatek:
Jeżeli dobrze zrozumiałam, to się zakład atak, jak się na trajdy jeździ - ogłowie bez nachrapnika na kantar. Lonża przez kółko wędzidła i do kantara tam do tego kółka po boku.
okej już rozumiem.
Wkładam lonżę w kółko wędzidłowe przekładam przez pasek nachrapnika od kantara i zapinam karabińczyk lonży z powrotem o lonże - mam pętelkę. O rany! nie umiem tego obrazowo opisać  😡
tzn w lewe kolko wedzidla, potem poprowadzone po nosie do drugiego kolka, po czym pod zuchwa przeprowadzone spowrotem do lewego kolka, tak?
Jak tak, to takiego patentu jeszcze nie widzialam i ja bym tak nie lonzowala...
Anka, chyba nie.
Ja widzę to tak:

( nie ma to jak rok w szkole plastyczne, od razu widać ten talent)
Naboo Ja już chyba wiem, ale to pewnie wewnętrzne kółko i ja tak bym nie lonżowała - bo tylko jak jazda na wewnętrznej wodzy działanie i w dodatku w górę  🤔, no może z zewnętrznym wypinaczem dałoby radę. Owszem, użycie nachrapnika czy kantara łagodzi działania, ale jak pisałam, jeszcze bardziej podkreśla problem lonża to nie wodza. A czemu my tutaj piszemy? Może przenieść to do lonżowania?
haha Strzyga dzięki.
Anka tak jak pisałaś też bym nie lonżowała 🙂

halotak czy owak jedna lonża to jedna i jakby nie kombinować to dwóch nie zastąpi. Ja co mogę robię z siodła, lonżowanie traktuję jako pracę dodatkową i niezastępującą pracy pod siodłem (o ile jest taka możliwość), w związku z tym lonżowanie na jednej mi wystarcza (póki co).
Mimo wszystko oparcie na zewnętrznej warto próbować symulować, ale faktycznie zupełnie dobrego sposobu nie ma. Twój dobry, żeby przeciąganiu wędzidła zapobiec.
oj, ale dyskusje wywołałam 😡
To tylko maleńka część tego, co takie "niewinne" pytanie potrafi wywołać  🤣
[quote author=repka link=topic=1412.msg333598#msg333598 date=1252737322]
rodowód mozesz odzyskac na podstawie badań genetycznych.


Ktos moze wie u kogo zamowic takie badania? jak to wyglada?

dziekuje :kwiatek:
[/quote]

odzyskac sie nie da, można co najwyzej skontrolować- potwierdzic zgodnosć lub brak zgodności z podanym pochodzeniem, przeważnie raczej tylko odnośnie ojca, bo dawniej markery genetyczne dotyczyły ogierów obowiązkowo, a klaczy nie,
tylko xx i oo miały i klacze i ogiery

http://www.jay.au.poznan.pl/LABORATORIUM-KONIE/

http://www.zdizchorzelow.hg.pl/lab/

aktualnie potwierdzenie pochodzenia i zbadanie markerów genetycznych jest niezbędne przed wpisem do ksiąg
wjazdy pod górke najlepiej stepem klusem czy galopem?
Najlepszym ćwiczeniem jest wjeżdżanie stępem. Tylko trzeba pamiętać, żeby dać koniowi dużo swobody z przodu, żeby mógł bez przeszkód balansować szyją. No i pilnować, żeby utrzymać stęp, bo często próują sobie ułatwić i przechodzić do kłusa.
Zależy co się ćwiczy 🙂 Kłusem też dobre - ale półsiad i bezwzględnie równe tempo, ani zwalniania, ani przyspieszania. No i zad śladem przodu dokładnie. Galopem też dobre, ale naprawdę "kształcąca" praca na górkach w galopie to już bardzo trudna sprawa (żeby żadnych "zrywów" nie było, tempo wolne i stałe, koń prosty...).
Galop na górkach świetnie kondycję wyrabia, ale właśnie tak jak halo pisze, spokojnie, jak najwolniej. Ulubione ćwiczenia wkkwistów.
To może uściślę - radzono mi, żeby z koniem, który chodzi ujeżdżenie jeździć po górkach stępem bo najwięcej z tego wtedy skorzysta. Jak to jest w innych wypadkach to już dziewczyny napisały 😉
Ja po górkach jeżdżę tylko stępem i kłusem - w galopie na razie nie mamy takiej równowagi, żeby to miało jakiś sens większy. Poza tym wjeżdżanie takimi szarpanymi susami galopem wydaje mi się zawsze kontuzjogenne, ale pewnie przesadzam

Co do lonżowania, to można zgłupieć- co osoba, to inna teoria odnośnie tego, jak przypinać lonże... Ja przypinam zazwyczaj do wewnętrznego kółka, ale jak koń ma pomysł na życie i zasuwa na lożny ile fabryka dała, to zapinam do zew kółka po przepleceniu przez potylicę. Większa kontrola, ale nie wiem czy ma to potem wpływ na jazdę pod siodłem  🙄
Poza tym wjeżdżanie takimi szarpanymi susami galopem wydaje mi się zawsze kontuzjogenne

No właśnie o to chodzi, że żadnych szarpań i susów nie może być, przez nóżkę jak na czworoboku - i dlatego takie trudne, no i ta równowaga - też.
No więc właśnie, dlatego w naszym przypadku stęp i kłus na razie wystarczają, bo widze, że mają sens i jakieś zastosowanie w treningu  🙂
[quote author=Dzionka link=topic=1412.msg334640#msg334640 date=1252879871]
Poza tym wjeżdżanie takimi szarpanymi susami galopem wydaje mi się zawsze kontuzjogenne

No właśnie o to chodzi, że żadnych szarpań i susów nie może być, przez nóżkę jak na czworoboku - i dlatego takie trudne, no i ta równowaga - też.
[/quote]

Wszystko zależy od nachylenia górki 🙂
Jeśli krótka ściana, a mocno stroma, to zdrowy koń zdecydowanie woli ją pokonać właśnie galopem - a właściwie to seria skoków.

Poza tym galop pod górę długą , mniej stromą- to super sprawa- znacznie gorzej ze zjazdem 😀
Zjazd kłusem, też do łatwych nie należy- bo to zupełnie inna technika.

Łatwiej chyba jednak wolnym galopem 🙂
jakie wymiary powinien nieć czworobok, taki nieduży ale z zachowaniem proporcji ścian dłuższych do krótszych?
LoveHorses pytasz o czworobok ujeżdżeniowy tak? mały 40x20, duży 60x20
Hm, a te zjazdy to nie lepiej i bezpieczniej stępem? Dla dobra ogółu?  🤔
Hej jestem kompletnie zółtodziobem i zaczynam dopiero z pasją jaką jest jezdziectwo,więc mysle ze jak zadam kilka pytan to chyba na mnie nie pogniewacie się.
Dlaczego po jeździe nie wolno poić konia?
Co mi Polecacie Kask czy Toczek? Chce zeby chronil glowe jak najlepiej
Po co się zmienia  nogi w kłusie angezowanym w zależności od kierunku jazdy?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się