Forum konie »

kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Ja zginam prostą ręką w nadgarstku. Czyli tak jak Julie piszesz: od barku przez łokieć, cała ręka, palcami w kierunku grzywy,  bez obracania nadgarstka. Oczywiście jak masz wodze w dwóch rękach, bo jak masz wodze w jednej rece to musisz obrócić nadgarstek, inaczej się nie da.
Da się pokazać w modelu stacjonarnym w dwie osoby. Łapie się wodze, ale np. odpięte od ogłowia i obie osoby trzymają je normalnie, jak jeździec wodze. Czyli stajemy naprzeciw siebie, w takim jakby lustrzanym odbiciu.
Osoba 1 wykonuje taki ruch jak koń głową w stępie (tudzież galopie w zwolnionym tempie), czyli rusza ramieniem (a co za tym idzie łokciem, PROSTYM nadgarstkiem i dłonią) przód-tył, w zakresie około 20 cm.
Osoba 2 podąża za tym ruchem i może swój nacisk na wodze zmniejszyć lub zwiększyć, czyli ruszać swoim ramieniem itd... w mniejszym zakresie, w celu wywarcia nacisku, może całą rękę (z PROSTYM nadgarstkiem) oddalić lub zbliżyć do wyimaginowanej grzywy, czyli wyjść w bok poza normalną linię prostą przebiegającą od łokcia osoby 1 do swojego łokcia... różne rzeczy może robić... ale kiedy I PO CHOLERĘ ma zginać nadgarstek ❓ ❓ ❓
(Wykonywać nim "pracę" i "esencję pracy"...)

Słuchajcie kochane... wszystko rozchodzi się o to, że na moim blogasku (na którym, jak to się mój mężczyzna śmieje "zbawiam świat"  😉 ) zarzucono mi, że piszę bzdury  😀
Chodzi o dyskusję w komentarzach:
http://www.photoblog.pl/juleczkakluseczka/117479453

Oj nawet mi się nie chciało tego dokładnie czytać...
No ludzie bzdury wypisują!
Czyli, że to ja mam rację?
Jestem raczej pewna swego, ale straciłam 1% pewności  😁
repka, jak - nie ma działań wstrzymujących - jak są?  🤔


Mi chodziło o usztywnioną, zablokowaną rękę. Wyszedł mi skrót myślowy. Generaknie ręka nie może blokowąc ruchu konia naprzód.

A co do majzlowania w pysku. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z półparadą. Dzialanie rozluźniające i zapobiegające zawieszeniu sięna wędzidle, to są delikatne ruchy wędzidła w pysku konia. Ale to własnie poruszanie samym wedzidłem odrobinę. Niesety często widzi sie przypadki za mocnego poruszania wędzidłem. W skutek teog najczęściej koń macha łbem na prawo i lewo.

JSBach, pod derką koń nie ma możliwości pozbyć się łuszczącego się naskórka. Po prostu nie ma jak spaśc złuszczony naskórek. Dlatego możesz mieć wrażenie zwiększonego łuszczenia. Aczkolwiek dla świętego spokoju możesz zrobić badania.
Julie, nie znam aż tak anatomii ręki i nadgarstka żeby rozpisywać działanie poszczególnych stawów. Prościej będzie jak opiszę ten ruch jako przekręcanie kluczyka w stacyjce  🙂

halo sposób "na kolegę" sprawdza się w momencie kiedy chcesz pokazać w praktyce jak delikatny potrzebny jest ruch ręką żeby koń to poczuł w pysku przez wędzidło, a nie po to żeby symulować cały proces zebrania (jako coś do czego dążymy), za głupią mnie masz czy co?  👀 😉
Rozumiem o jaki ruch Ci chodzi.
Ale czy masz na myśli również to, że ten ruch jest "esencją pracy" ręką? Że jadąc na koniu ciągle przekręcamy kluczyki w stacyjce? Że jest to główny ruch jaki wykonujemy działając wodzami? Że cała reszta ręki od barku po łokieć niewiele w tym uczestniczy, poza podążaniem?

Moim zdaniem "przekręcanie kluczyka" robi się ewentualnie w stopniu minimalnym i prawie niewidocznym, a główną pracę wykonują palce + cała ręka, od ramienia.
Jak patrzę na jakiekolwiek konkursy ujeżdżeniowe, to nie widzę żadnego przekręcania kluczyków, a za to ruchy barku i łokcia owszem.
Ale może ślepa jestem...  😵
jak usztywnic odcinek lęddźwiowy kręgosłupa na koniu?? bo w galopie i w kłusie cwiczebnym chwieje sie jak galareta  😂  😡
i nie wiem jak to zrobic a moj instruktor tez nie wie .... bo wiekszosc ludzi ma na odwrot wlasnie problem  🤔
Jak usztywnisz odcinek lędźwiowy kręgosłupa to tymbardziej Cię będzie telepotało po siodle..
Gniadula, miałam to samo. Wiłam się jak wąż. Brakuje pracy odpowiednich partii mięśni. Złap mięśnie brzucha, albo inaczej - usiądź tak jakby na "podkulonym ogonie"

Julie, nie nie. To jest ruch do zgięcia w potylicy. Jako do półparady ruch od ręki w moich pojmowaniu jest jeden - "prądzik" palcami na wodzy. Tylko tyknięcie, napięcie mięśni palców.
Ja szczerze mówiąc nie rozumiem tego pojęcia "esencji" pracy ręką. Dla mnie to nieustanna rozmowa z koniem i nie ma najczęstszego ruchu powtarzalnego. Też wszystko zależy od tego czy koń się sam niesie, czy jest młody czy wyszkolony, czy ma tendencję do wieszania, czy jest ociężały z natury, czy elektryczny, etc.
Trudno tak gdybać i teoretyzować.
gniadula, wyprostować górę, ściągnąć łopatki, a dół zostawić elastyczny 😉
gniadula, zacznij podażać za ruchem konia, biodrami w kierunku do przodu. Zrobią ci się odpowiednie "usztywnienia" żeby tak nie latać na wszystkie strony.
Julie, dla mnie ruch opisany w kontekscie pracy na dwoch wodzach, to wlasnie ruch o ktory mi chodzi.
zawijanie nadgarstka zobrazowane na drugim rysunku jest bledem.
No i ten ruch, czyli prosty nadgarstek lekko zginany w dół, jest esencją pracy wodzami i wykonuje się go często, poza ogólnym ruchem całej ręki (od ramienia przez łokieć)?
kajpo, mnie chodziło o działanie półparady i wodzy przytrzymującej, której na owym modelu pokazać się nie da. Wówczas "ręka się cofa". Względnie. Względem tułowia jeźdźca.
Masę ludzi można podziwiać jeżdżących ze sztywnymi rękami, bo tak są przeczuleni żeby nie cofać, że "wypychają" i barki, i łokcie do przodu usztywniając je na maksa. A prawda jest taka, że w aktywnej jeździe łokcie to zbliżają się do tułowia to oddalają, im bardziej ujeżdżony koń tym mniej.
Julie, ale jaja 🙂 Przeczytałam ową rozmowę i... spróbowałam "rozluźnić i spiąć" nadgarstek.
I się NIE DA! Jeśli nadgarstek jest prosty - nie da się, człowiek widocznie nie ma takich mięśni. Żeby zablokować nadgarstek trzeba go wykrzywić 🙂 Czyli - jeśli ktoś ma kłopoty z rozluźnieniem nadgarstka wystarczy, że go wyprostuje, oraz niemożliwe jest, żeby "niedziałanie" nadgarstkiem go usztywniało.
gniadula, zupełnie w ciemno - najskuteczniejszym sposobem odnalezienia mniejszej labilności w siodle jest wyobrażenie sobie... rodzaju gorsetu po bokach żeber i staranne go utrzymywanie. Na tyle luźnego, żeby spokojnie głęboko oddychać, ale na tyle sztywno, żeby kręgosłup nie krzywił się dowolnie i nie zapadała się klatka piersiowa.
Julie, alez ja dawno napisalam, ze dla mnie to stwierdzenie to idiotyzm i napisalam rowniez z jakiego powodu.
katija: Dziękuję. Widzę, że tu cała gra toczy się o jedno słówko, inaczej postrzegane. Wszyscy mamy to samo no myśli, ale trochę inaczej to ubieramy w słowa.


Julie, ale jaja 🙂 Przeczytałam ową rozmowę i... spróbowałam "rozluźnić i spiąć" nadgarstek.
I się NIE DA! Jeśli nadgarstek jest prosty - nie da się, człowiek widocznie nie ma takich mięśni. Żeby zablokować nadgarstek trzeba go wykrzywić 🙂 Czyli - jeśli ktoś ma kłopoty z rozluźnieniem nadgarstka wystarczy, że go wyprostuje, oraz niemożliwe jest, żeby "niedziałanie" nadgarstkiem go usztywniało.


No i w tym jest cała "esencja" absurdalego, moim zdaniem, problemu.
Cała dyskusja zaczęła się od tego, że jakaś dziewczyna (jestem prawie pewna, że jeżdżąca na poziomie rekreacyjnym) zapytała mnie w komentarzu, w odniesieniu do tematu trzymania wodzy na kontakcie:

-A co jeśli mam problem z rozluźnieniem jakiegoś stawu?
Jak najłatwiej go rozluźnić?


Zapytałam:
-Jakiego stawu?

-Nadgarstka.

Zdziwiłam się, bo nigdy, przez ponad 10 lat mojej "kariery" instruktora rekreacji, nie spotkałam się z takim problemem utrudniającym kontakt, i odparłam:

-Nadgarstek akurat, w przeciwieństwie do innych stawów ręki, nie musi być jakoś specjalnie rozluźniony, bo ma być PROSTY.
Oczywiście nie chodzi o totalną nieruchomość, ale rozluźniony ma być przede wszystkim łokieć i bark. Nadgarstkiem bym się nie przejmowała.


I w tym momencie wtrąciła się jakaś margaretka, zarzucając mi głoszenie herezji  😵

Ja się trzymam swego.
Nawet jeśli nadgarstek czasem wykonuje jakieśtam, niezależne od reszty ręki ruchy, to z całą pewnością nie stanowi "esencji pracy" i z jeszcze większą pewnością nie należy na poziomie rekreacyjnym uczyć jakichkolwiek ruchów nadgarstkiem, tylko wbijać do głowy, że ma być prosty i rozluźniony.
Dobrze mówię?
Julie, dobrze prawisz, dać Ci wódki 😀 (lojalnie uprzedzam, że "zaliczyłam" w życiu paaarę ładnych "szkół" jeździectwa, w tym uczono mnie "pracy nadgarstków" - do wewnątrz, więc rozumiem ludzi, którzy nadal są tak uczeni. Smutna wiadomość jest taka, że błądzą, zdecydowanie błądzą, żeby nie wiem jakim autorytetem się podpierali)
Dziękuję Ci dobra kobieto  :kwiatek:
Mi się tak wydawało, że dobrze mówię, ale straciłam na chwilę pewność, więc przeniosłam moje wątpliwości z blogaska tu.
Bo ja tam żadnych wymiernych osiągnięć w jeździectwie nie mam i raczej mieć nie będę, ale staram się być dobra przynajmniej w teorii 😉
Przepraszam że się tak wtrącam w trakcie ale zastanawiałam się przed dłuższy czas czy sie zapytać czy nie.
Więc mam problem w galopie podkurczam kolana spinam generalnie od pasa w dół (nogi, łydki) i przez to gubie strzemiona przy zagalopowaniu tez mi wylatuja te strzemiona i przez to czasami daje złe pomoce do zagalopwania jeśli chodzi o dosiad.Znacie może jakies sprawdzone metody.Jazda bez strzemion jest ok szybko się męczę i często gęsto jest tak że palce ida w dół.Momentami pamiętam nad tym żeby się rozluźnić  i normalnie trzymam  nogi ok.
Dakota96,  czyli cwiczysz rozluznienie i rozciągnięcie nóg w dół  zeby zlikwidować przykurcz i spięcie , usztywniając sie jeszcze mocniej, zeby utrzymac  nienaturalnie palce w gorze, bez oparcia w strzemieniu?
Dakota96, bez strzemion najlepiej i najwygodniej jest nie utrzymywać stopy palcami do góry. Wtedy cała noga jest sztywna i ucieka w górę. Puść stopę luźno. Puść całą nogę luźno w dół.
Dakota96, jazda bez strzemion tylko pogłębi Twój problem - nauczysz się trzymać kolanami zamiast opierać nogę w strzemieniu.
Raczej skupiłabym się na rozciąganiu nogi w niższych chodach - zwłaszcza pilnowaniu, żeby udo było zrotowane w kierunku konia, a w galopie spróbowała półsiadu/lekkiego siadu i stopniowego siadania w siodło bez utraty oparcia na strzemieniu. Sprawdź też długość puślisk i jeśli jest możliwość, to skróć je chociażby na sam galop o dziurkę czy dwie.
kto objaśni te skróty? (dwa ostatnie znam). Z bazy koni:
IC ( 6 ): 0,05%
IC z całej bazy: 0,18%
AVK ( 6 ): 99,21%
RC ( 6 ): 0,10%
% XX: 29,10%
% OO: 2,59%
O! tam się nie doklikałam, dzięki 🙂
Orzeszkowa
skracaniestrzemion właśnie mi szkodzi bo jeszcze bardziej podkurczam nogę.Jazda bez strzemion daje mi to że wydłużam tą nogę i lepiej koń reaguje na moje pomoce.Bez strzemion w moim przypadku rozluźnia mnie i rozciąga.Tym bardziej mam problem bo mój koń  czasami jest  zamulony i wtedy staje się masakra nawet w kłusie ponieważ zapominam żeby się rozluźnić siedzieć normalnie nogi również.Pół siad równiez nie działa,gdy robię pół siad   nie wiem dlaczego nogi  trochę za bardzo do tyłu idą i automatycznie strzemiona fruwają.
Czyli generalnie co, nauczyć się rozluźnienia i do upadłego próbować te strzemiona złapać.
Dakota96,

a moze pojezdzic z kims kompetentnym?

jazda bez strzemion, zadzierając palce do góry powoduje usztywnienie i brak balansu. dostajesz strzemiona-gubisz rownowagę.

a co do polsiadu- jesli nogi lecą do tylu, to nie masz oparcia w strzemieniu zupelnie i niestety, zero równowagi.

nie próbować łapać, tylko oprzeć nogę, ciągnąć nogę od biodra w dół, a nie na siłę piętę, zrotować nogę.
opis rotacji biodra i tego typu problemów:
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,67050.60.html
super dziękuje za pomoc będe pilnie ćwiczyć i odezwę się może jak pani będzie chciała prześle film i może powie mi pani jaki jest jeszcze mój błąd 😉


a tak z innej beczki na czym polega takie przypięcie puśliska?
po prostu wpinasz w zamek pod tybinką - mniej się skóra niszczy od wycierania puśliskiem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się