Ja jestem straszną panikarą , a po tych problemach ze ściegnami to już wogóle 😵 No nic , zaraz koleżanka ma mi dać znać , co z nogą się dzieje w chwili obecnej. Z racji pogody stoją w boksach po południu, więc będę mieć obraz. W sumie kontrola , tak czy siak ,się przyda, chociaż mój budżet leży i kwiczy to spać będę mogła spokojnie 🙁
Mehari szczerze współczuje , ale jest możliwość by nigdy się to nie zabliźniło? To wogóle możliwe?
rosek0 nie tylko Ty, mnie już w stajni wszyscy mają dosyć, weterynarz też się śmiał z moich pytań i obaw hehe.. ale nie ma co się zbytnio przejmować, gdyby to były ścięgna to nie zeszłoby to po ruchu a raczej nabrało jeszcze bardziej, te tkanki tam możliwe, że są delikatniejsze i wystarczą jakieś niewinne czynniki żeby nabierały, to tak jak z niektórymi końmi które znaczą po struganiu, wszystko zależy od zwierzaka.
kurcze różnie to bywa, ale swoją drogą dziwne, że stan zapalny, a po ruchu schodzi tyle, że potem jej wracało tak ? Mój konio no dobrze, skaczemy sobie normalnie, jechaliśmy 2 tyg temu zawody po nich też wszystko wydawało się ok, jedyne co mnie zastanawia to ten mały opój z zewnętrznej strony nogi dochodzący tak ze 3 cm nad staw, chociaż tłumaczą mi wszyscy wkoło, że nic nie jest idealne i że jest ok dzisiaj miałam wrażenie, że było jakby lepiej, bo chłodniej się zrobiło, po jeździe schodzi na trochę potem wraca tak jak było wcześniej, ale wet jak kiedyś był mówił, że jest idealnie. Nie wiem czy sie kiedyś nie walnął w to miejsce bo miesiąc temu właśnie tam jakby miał lekką opuchliznę i gulkę czy coś, wet kazał posmarować maścią i obserwować, ale było ddobrze. Ja już sama sobie nie ufam w ocenianiu stanu mojego konia..
Tak , po nocy wracało. No potem to już było non stop, bo kobyła bez pracy pod siodłem , na pastwisku rozładowywała energie w adekwatny dla niej sposób 🤔wirek: Ale pierwsze 3 dni w ciągu dnia, podczas swobodnego ruchu nie było, rano noga bania 😕
rosek0, nie mam pojęcia. Ale podobno zgrubienia czasem pozostają... :| a obraz usg... no widać blizny. Jeśli się zagoi bardzo dobrze, wtedy podobno nie widać blizn po ok. roku na usg...
Dzisiaj była wetka i robiła usg i wszytsko ok 💃 To naczynia krwionośne się wybrzuszają , mam smarować heparyną po większym wysiłku,ale ogólnie jest ok .
Ja melduje ,że jestem podłamana... Do czwartkowego usg trzeba było ogolić ściegna, niby po wszytskim nasmarowałam nogi maścią ochronną z wit A , ale od słońca (bądż od golenia) skóra sie podrażniła,w sb nogi obie spuchnięte, grzejące. Miałam jeszcze dwa equipalazony to jej dałam i w niedziele ani śladu po opuchliźnie. Grzało niestety nadal. No i skóra ewidentnie napieta, zmacerowana, podrażniona. Po konsultacji z wetem dołożyłam jej jeszcze 2 dni po 2 nimesile (to był koniec zapasów przecizapalnych) no i we wtorek zastałam spuchniete nogi z powrotem , skóra ze strupkami i grzejąca. Po myjce i spacerze opuchlizna zeszła 80% , oczywiście maści , cuda wianki. Dzisiaj dalej spuchnięte, choć jedna noga dużo mniej, Po ruchu schodzi w 80%. Wetka każe czekać , smarować ale ja odchodzę od zmysłów. Nienawidzę opuchlizn!!!!! Jeszcze taka temperatura nie sprzyja. 😵
Dobra jest maść propolisowa lub tranowa/nagietkowa. Słyszałam, że olejek tamanu super działa na takie rzeczy. Jeśli jest to rana - polecam octenisept, a potem maści. A jeśli podrażnienie - balsam szostakowskiego (apteka).
Ranek nie ma, są tylko takie żółte strupki. Maść tranową też mam, właściwie stajenny ma nią dzisiaj nasmarować , bo alantalan już na wykończeniu. Tylko ta opuchlizna mnie mierzwi 🙁 Ale cóż daje jej czas do nd , będzie wracać , znowu wet 🙁
rosek0, Brokat ma też pogrubioną skórę w miejscu uszkodzenia. Polecam ten balsam szostakowskiego - bardzo ładnie działa na moim psie, który miał odczyn po zastrzykach i ropę, i co chwila się babrało. To kosztuje koło 45-50 zł w aptece, ale wystarcza na bardzo długo (jest konsystencji miodu, uwaga na ubrudzenia, bo jest lepkie). Do koni też może sie przydać 😉 Ewentualnie jeszcze maść ichtiolowa. A, i jeszcze jeśli masz dostęp to betadyna dobrze działa - ona jest stosowana na rany pooperacyjne, ma dobre działanie.
A na taką opuchliznę (wg mnie) to najlepszy jest masaż wodny.
Mysle ze sie zbistrowala, zejdzie opuchlizna nie zrywaj strupkow, smaruj tlusta mascia i masaz wodny, tylko nie wiem od czego mogla sie zbistrowac. napewno nie od tlustej masci na sloncu, ani od zelu do usg.
Jak koń ma wrażliwą skórę, to może go identycznie załatwić nawet Lioton w żelu. Odpuść wcierki na parę dni, z moczeniem też nie można przesadzać, bo uszkodzona skóra się tylko jeszcze bardziej zmaceruje. Tak jak pisze Crazy - najprostsza tłusta maść, może być wazelina. Nie zrywaj takich strupków, po nimi mogą odrastać białe włosy.
Na siebie stosuję maść Dip Rilif , chłodzi jak szalona! Uczucie zimna czasami mi spać nie daje 😉. Myślałam nad tym żeby czasami zamiast glinki posmarować końską nogę tym żelem- z pewnością schłodziłaby lepiej. Tylko czy maść nie zawiera substancji, które mogłyby podrażnić skórę? Jak myślicie?
Ona jest tak delikatna,że najprawdopobniej podrażniło ją golenie plus słońce ( nawet godzinka mogła wystarzczyć 🙁 )
Crazy, Też wydaje mi się ,że się zbistrowała i stąd ta opuchlizna. Tylko ja strasznie nerwowo podchodzę do wszelakich opuchlizn . Obecnie tylko nawilżam , utrzymuje to w czystości i zapewniam jej dużo ruchu po pastwisku , bo po ruchu opuchlizna schodzi.
Quanta, wprawdzie strupków nie zdrapuje , ale jakby jej wyrosły siwe włosy to żadna strata , bo ona jest siwa 😉
rosek0, no to przynajmniej tyle farta 😉 A opuchlizną schodzącą po ruchu się tak bardzo nie przejmuj, gorzej, jakby utrzymywała się cały czas.
ChingisChan, jest jedna rzecz nie do końca ok dotycząca preparatów / wcierek i maści dla ludzi. Końska skóra ma inne pH, niż skóra człowieka. Ja mam zawsze kilka ludzkich maści w podręcznej apteczce, tak w razie W, ale staram się je używać na jedno- dwurazowe zastosowanie. Jeśli mam czymś chłodzić albo rozgrzewać regularnie (np. po treningach, na noc) to jednak warto kupić wcierki czy maści przeznaczone dla koni. Większość koni nie zareaguje, ale jak wyżej pisałam miałam takiego delikwenta, któremu po trzykrotnym założeniu Liotonu skóra schodziła płatami.
Quantanamera czyli zostajemy przy glinkach 🙂. Szkoda, że jeszcze nie spotkałam się z taką co daje efekt tego żelu. Co do glinki Eclipse w instrukcji obsługi mam tam napisane "Preparatu nie powinno się stosować do leczenia obrzęków zapalnych na drugi lub dalszy dzień po urazie.". Czy to znaczy, że nie mogę używać glinki codziennie?
ja też ostatnio borykam się z problemem spuchniętej nogi... wczoraj był wet i się okazało, że zaparzyłąm ranę :O . Gdzieś musiał się zranić, noga spuchła jak bania a ja od razu wsadziłam w glinkę, pod którą ta rana wcale się nie goiła... obejrzyjcie dokładnie nogi a jak jest ranka to żadnej glinki nie stosujcie... My mamy zalecenie mycia w manusanie i smarowania Mastijetem.
No u nas wygląda ,że opuchlizna "sobie poszła" i nie wraca 💃 . Zaczynają wyrastać włosy , zostało tylko parę stupków, takich mini mini. Tak jak ktoś wspomniał życie ścięgnowca już nigdy nie jest takie same 😕
Ja mam ochotę powiesić się na sznurówce 🙇 Rudy mi się nie podoba, w poniedziałek był jakis taki nie swój, nie chciał iść w ogóle, poza tym właścicielka stajni zwróciła uwagę, że dziwnie stawia lewy przód. Niby nie kulawy, ale też nie był czysty 🙄 Wczoraj sprawdziłam go na miękkim - czysto i twardym - nie wiadomo co, na kole trochę nieczyty, po prostym raz nieregularny, później już tak. Z nogą nic a nic się nie dzieje, zresztą omacałam wszystkie cztery - sucho, niespuchnięte, niegrzejące i niebolesne.
Jest szansa, że to jakieś przeciążenie tego ścięgna ? Ale generalnie my chuchamy i dmuchamy, jeździmy z rozwagą a tutaj prosze... 😤
Jeśli po weekendzie nie będzie poprawy, to bierzemy weta, eeeeech....
Kolebka, znam to uczucie paniki, ale skoro na miękkim nie kuleje, nic nie grzeje, nie ma zmian na ścięgnach , nie grzeją , niema opuchlizny to raczej to nie ściegno. Jeżeli kuleje na twardym to może kopyto, podbił sie lekko, ma coś przerośniętego w kopycie . Przeciążone ścięgno dałoby o sobie znąć opuchlizną , grzaniem i na miękkim kulawizna uwidoczniałaby się, uwierz mi.
rosek0 Właśnie najgorsze jest to, że NIC sie nie dzieje 🙇 Serio, wolałabym cokolwiek widzieć, a nie takie wróżenie z fusów. A że to ten nieszczęsny lewy przód, to aż mi się słabo robi i mam tysiąc możliwych scenariuszy na najbliższe pól roku...
Podbicie jest możliwe, bo jak wychodzi na padok, to trzeba go przeprowadzić przez dość kamienistą dróżkę. Dzisiaj omacam mu konkretnie podeszwy wszystkie, wyszoruję, może coś się tam wbiło.
Tylko możesz nawet nic nie znaleźć, a może mieć krwiaka, którego dopiero kowal przy rozczyszczaniu zobaczy 😉 Wiem, że łatwo się mówi, nie panikuj, sama panikuje strasznie 😡
Jak koń ma wrażliwą skórę, to może go identycznie załatwić nawet Lioton w żelu. Odpuść wcierki na parę dni, z moczeniem też nie można przesadzać, bo uszkodzona skóra się tylko jeszcze bardziej zmaceruje. Tak jak pisze Crazy - najprostsza tłusta maść, może być wazelina. Nie zrywaj takich strupków, po nimi mogą odrastać białe włosy.
Ja właśnie kilka dni temu zastałam konia z 4 spuchniętymi, grzejącymi nogami całymi w strupkach po zastosowaniu wcierki chłodzącej Pharmacare bitter cool ;] Już na szczęście jest dużo lepiej mam nadzieję że do końca tygodnia mu wszystko zejdzie 🤔 Dzięki temu skutecznie wyleczyłam się z kupowania tanich, niesprawdzonych preparatów.