A jak to jest z tą fajką jeśli koń nie kuleje? I od razu po pokazaniu się fajki był intensywnie użytkowany, nogi chłodzone i zero kulawizny? Miał ktoś taki przypadek?
orangebay, kiedyś, gdy koń nie kulał, a fajka była, usg pokazało 15% uszkodzenia. Przeciwzapalne, potem ruch kontrolowany pod siodłem po prostych, potem "coś tam". Niestety, pochopna decyzja o padoku, koń zaszalał i zrobiło się 30%. Nadal nie kulał, ale rehabilitacja trwała chyba rok.
A jak to jest z tą fajką jeśli koń nie kuleje? I od razu po pokazaniu się fajki był intensywnie użytkowany, nogi chłodzone i zero kulawizny? Miał ktoś taki przypadek?
A jak to jest z tą fajką jeśli koń nie kuleje? I od razu po pokazaniu się fajki był intensywnie użytkowany, nogi chłodzone i zero kulawizny? Miał ktoś taki przypadek?
Tak, niektóre mimo uszkodzenia ścięgna nie kuleją. Wcale. Jak pytałam o to dr Kalisiak, stwierdziła, że takie przypadki trafiają się jej niestety dość często. Niestety, bo przy braku kulawizny tak jak piszesz koń z fają jest dalej mocno użytkowany i dochodzi do tego, że z czasem zrywa już wszystko na amen. I wtedy już kuleje. Tyle, że nie ma w nodze w tym momencie co leczyć i co składać do kupy 🙁
A czy "fajka" jest zawsze? I czy zawsze znajduje się ona z tyłu nadpęcia? Czy koń niekulejący z urazem ścięgna będzie reagował przy dotykaniu/uciskaniu nogi, czy uraz może być bezbolesny? Czy wygląd fajki może się zmieniać (może się ona zmniejszyć) np. po oprowadzaniu stępem, czy zanika ona dopiero stopniowo w czasie długotrwałego procesu leczenia? I jak rozpoznać, że "fajka" to "fajka", a nie coś innego?
Pytania może i laickie, ale o urazach ścięgien zawsze lepiej wiedzieć więcej, żeby w razie czego właściwie zareagować i nie zaszkodzić koniowi.
Olivia 7 "fajka" jest najczęsiciej przy dużym uszkodzeniu ścięgna, przy niewielu procentach bardzo często fajki nie ma, ale za to np. noga grzeje, koń nią skraca. Z tego co zaobserwowałam, to bywają zerwania, przy których koń nie kuleje, a fajka jest. Nawet bardzo duże fajki znikają, przy odpowiednim leczeniu- np. blistrowaniu. Bywają uszkodzenia ścięgien na obydwóch nogach jednocześnie, ale to już się ktoś musi mocno przyłożyć, żeby tak konia urządzić.
Dziękuję. Powtórzę tylko jedno pytanie: jak dobrze rozpoznać "fajkę"? Bywają przecież inne zgrubienia, opuchlizny, które nie muszą być skutkiem uszkodzenia ścięgna. Jeżeli np. taka opuchlizna u starszego konia zmniejsza się lub znika po ruchu (np. w karuzeli), noga nie grzeje, nie boli (brak reakcji na uciskanie), koń nie kuleje, to można wykluczyć uraz ścięgna?
Olivia7, ja tam specjalistą nie jestem, ale w przypadku zauważenia nagle jakiejkolwiek opuchlizny na ścięgnach (nie mówię o opojach w okolicach stawów pęcinowych), po prostu wzywałabym weterynarza (nie wytrzymałabym nerwowo 😉 zastanawiając się czy to "już" coś ze ścięgnem) niezależnie od wieku konia. Jeśli taka opuchlizna utrzymywałaby by się dłuższy czas to już w ogóle...
Widziałaś zdjęcia wstawione stronę wcześniej przez quantę?
U nas był taki przypadek, że klacz z częściowo naderwanym międzykostnym (30%) na tę nogę kulała na delikatny +, natomiast na drugi przód, który był tylko podbity kulała na 2+. Radziłabym więc daleko posuniętą ostrożność 😵
Ja słyszałam, że % uszkodzenia jest gdy ścięgno się w jakiejś części już urwało/ naderwało. My mamy "na granicy urwania", więc % wg wet się nie podaje, a fajka jest. Także fajka może być też przy naciągnięciu, wg mnie.
Nie, nie to nie mój koń. Ja sobie opisuję to co widzę. Tak, użytkowany był świadomie. I kulawizny wciąż nie ma, a fajka jakby się zmniejszyła. Aktualnie ma chłodzoną nogę (właśnie mija tydzień od urazu) i wychodzę z nim na 20min spacery w ręku.
To nie mój koń, nie moja decyzja. Tak chciałam tylko zapytać, bo pierwszy raz się spotkałam z fają.
orangebay, dobrze, że to nie A. bo już się zmartwiłam... szkoda konia... ja bym smarowała do tego chłodzenia jeszcze mobilatem tą fajkę.. moim też smaruję, i jest efekt.
Laikiem jestem w temacie a wątek obszerny tak więc na łatwiznę pojdę i spytam kiedy glinka chłodząca a kiedy żel/wcierka ? Czy jest jakaś różnica ? Chcę stosować po jeździe - nie jakiejś mega obciążającej ale podłoże do bani bo kopne strasznie i nierówne - klacz od roku nie chodziła pod siodłem na dodatek jesienią miała naciągniętą torebkę stawową. Po jeździe troszkę sie ona opuchnięta robi. Do tej pory polewałam zimną wodą ze szlauchu ale to kłopotliwe i się zastanawiam czy nie zastosować jakiejś wcierki ew. glinki ale czy na staw skokowy się stosuje czy też nie ma to w ogóle sensu .... proszę o radę 🙄
mam pytanie. chodzi mi konkretnie o taka kontuzję jak zerwanie ścięgna prostownika palca. Czy po takiej kontuzji koń nadal może byc użytkowany pod siodłem? oczywiście wykluczam jakiekolwiek skoki, chodzi mi tylko o przydomową rekreację! proszę o opinię jeżeli ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem
co w oczekiwaniu na weterynarza, kiedy pojawi się fajka? nie wielka, koń nie kuleje, noga nie grzeje. chłodzić, wcierać coś rozgrzewającego, zawijać - czy po prostu czekać na usg jeszcze kilka dni? niestety wet nie da rady być wcześniej...
Chlodzić i to bardzo intensywnie a w przerwach lioton albo cos z heparyny wycierac i ograniczyć ruch. Ja chlodzilam coldpackami owinietymi w ten ochraniacz i owijalam owijka a jak już przestawalo chlodzic to wymienialam na drugi... A potem lioton ale jak skóra wróci do normalnej temperatury...