Forum towarzyskie »

Odchudzanie - wszystko o ...

Chudzielce sie odchudzaja, a Ci co naprawde powinni wcinają  😵 Z okna widze ścieżkę rowerową, i głównie latem dużo na niej biegaczy. I wiecie co ? 9/10 osób które biega jest CHUDE  🤣

Ide na rowerek, zeby wazyc 59 kg bo 60 i wyzej brzydko wyglada  😂 😂
Wcale nie wcinają, wcale nie.  🙂 Ja się zaparłam i trwam na diecie. I nawet zaczęłam ćwiczyć.  😅
Jak sama pisałaś, wszystko zależy od człowieka i jego budowy 🙂 Ja bym się czuła tragicznie, bo nie posiadam szczupłych nóg tak jak Ty. Ot przypadłość sywletki typu kręgiel.

Aventia to chyba logiczne, że skoro biegają, to są szczupli, nie? 😉
Scottie jak dla mnie to przy 65kg wyglądałaś fajniej. Na pierwszym jak dziecko 12letnie, któremu do kobiecości poprostu brakuje.

A ja Wam powiem, że mam doła.

Zarejestrowałam się w VirtuMed i pani doktor napisała mi, że na hormonach i z chorymi torbielami odchudzanie nie ma sensu, bo nie przyniesie żadnych rezultatów.
Bardzo mnie to boli, bo przez te pieprzone hormony i torbiele przytyłam 11kg, a przy moim wzroście 152cm widać to bardzo.
Dostałam od gin-endo zelixę, ale na razie nawet jej nie wybrałam - bo co chwilę to samo - boli - pogotowie - zastrzyk z no-spy i czekać.
Czyli ani spacerów, ani nic, a przecież od leżenia nie schudnę.
Na dodatek mam problem nie tyle z wielkim brzuchem, bo on jest ok, co z mega grubymi nogami (uda 60, łydki 41cm)
Tak wyglądałam w 2006r (czyli w tym samym, kiedy byłam operowana)(fotki miniaturki, kliknąć trzeba po duże):










w 2007:








[url=http://lh3.ggpht.com/_IdKeL0vQ6KY/S2W2xJlVDNI/AAAAAAAACRE/zeIbv9DMk7g/IMG_1256.JPGhttp://lh3.ggpht.com/_IdKeL0vQ6KY/S2W25GKd4UI/AAAAAAAACRQ/n3dw-LT2nXU/s144/27a0c9ada8f468ba.jpg][/url]







2008...











2009:














No i 2010




Czy ktoś z Was ma jakiś pomysł?
Do kogo mogę z tym jeszcze pójść?
Dietetyk?
Tylko wkurza mnie to, że fajnie schudnę w brzuchu i biuście, a nogi niewiele.
Cholera  🙁




tunrida, ważę teraz koło 75 i czuje się ogromna, niezręczna i źle się czuje na koniu, najlepiej jest przy 65.

Burza- no to ja powiem, że ja 81  😡 Dążę do wagi 72 kilo. I wtedy się wstawię i zobaczymy czym laska, czy jeszcze nie.  😁
Zamotałam się, i chyba wątki pomyliłam  😡 Nadal uwazam ze polowa trafiła do tego wątku niepotrzebnie  😎
tunrida, 80 ważyłam jak zaczynałam dietę 🙂
Chcę być znowu taka

Ważyłam wtedy około 68.
Słusznie, że chcesz. Kobieco, seksownie i zgrabnie. To mamy po tyle samo kilo do zwalenia, coś około 8-10.
Zobaczymy jak będzie pod koniec lutego.  😉
tunrida, w tym tempie powinnam ważyć wtedy około 70 kilo.
Ale założenia dietowe mam do 60kg. Zdrowo.
Ja będę miała pewno problemy, bo to moja nie pamiętam już która z kolei dieta i tak jak wcześniej leciało mi w dół bardzo ostro ( aż za bardzo, np potrafiłam 12 kilo zrzucić w 1,5 miesiąca) tak teraz niestety.... coraz gorzej. I metabolizm rozchwiany i lata swoje robią.
Ale zaprzysięgłam sobie, że jak teraz zrzucę to UTRZYMAM.
Dokładnie, zrzucić się da, ale utrzymać jest naprawdę ciężko.
U mnie natomiast jest na odwrót: zrzucić ciężko, a utrzymać wagę już łatwiej.
Dzisiaj liczyłam swoje BMI, i muszę ok. 10 kilo schudnąć  😵
Co najgorsze ani biegać nie mogę, ani nic co mi gorzej kręgosłup obciąży.
Ja mam 163cm i ważę 65 kilo. Pod koniec wakacji ważyłam 58 i wygladałam milion razy lepiej, chociaż za swoją optymalną wagę uważam 50 do 55 - tak po prostu czuję się najlepiej.
Utyłam tak strasznie przez zmianę szkoły(teraz naprawdę muszę przysiąść i się pouczyć, żeby w miarę się przekulać z semestru na semestr, zamiast wciąż latać na konie, rower czy bieganie) i te mrozy, które zniechęcają w ogóle do wyjścia z domu  😵  Zawsze miałam duży biust, szerokie biodra i wąską talię, a teraz czuję się z każdej strony obła. Codziennie mówię sobie, że koniec z tym obżarstwem, ale wraz z tym, jak temperatura za oknem jedzie w dół, ilości pochłanianego jedzenia są coraz większe....  👿
W dodatku bardzo trudno mi zrzucić wagę, mam kiepski metabolizm. Chyba w środę wybiorę się do dietetyka... Do tego trzeba jakieś specjalne skierowanie?
Ja mam 175 wzrostu i ważę 65-68...moim marzeniem jest zejść do 62, ale muszę najpierw wyleczyć tarczycę, bo mam przez nią mega wolny metabolizm.
Pijecie czerwoną herbatę. Na prawdę polecam. Najlepsza ta z Bio Activ - sypana. Tylko trzeba pić jej sporo. Ja dwa lata temu zrzuciłam 20 kg, ale mimo wszystko ciężko jest to utzrymać.
marysia550, zdefiniuj sporo?
Ja mam manie picia herbatu Vitaxu- Slim Max... I czuje, ze pomaga...

Dzisiaj 8 dzien na silowni codziennie... 🙂 Dalismy dzisiaj czadu- 2,5 godziny 🙂 Ale wciaz sie nie waze. Narazie staram sie patrzec tylko na wyglad... Daje sobie jeszcze cztery tygodnie i wtedy wchodze na wage... 🙂 Ide dalej meczyc hula hop 🙂
Witam wszystkich walczących 😉

Ostatnimi czasy nie udawało mi się zupełnie utrzymać żadnej diety, ale jako że w perspektywie (za 201 dni) mam ślub brata i "świadkowanie" to stwierdziłam,że czas najwyższy 😉
Mam nadzieję,że to będzie wreszcie wystarczająco silna motywacja.
Żeby być super zadowoloną musiałbym zrzucić 15 kg i jest to zdecydowanie waga którą mogę osiągnąć bo miewałam juz mniej.. Tym niemniej taki najbardziej realny cel to 12 kg.

Póki co zaczynam powoli, od koktajli HERBALIFE bo na tym ładnie swego czasu chudłam + 1 posiłek normalny (obiad) Żadnego jedzenia po 19, ograniczenie słodyczy (w tym Coli którą niestety uwielbiam) no picie min 2 l wody dziennie..

No a w maju jadę na tydzień na wczasy odchudzające połączone z odnową biologiczną..

Trzymajcie kciuki 🙂
kamkaza duzo zostało Ci jeszcze do zrzucenia po ciazy?oczywiscie trzymam kciuki 😉
Burzaw ogole nie wygladasz na wage o ktorej piszesz 😉

Wczoraj moje postanowienia i dieta zostaly zachwiane przez mojego chłopa,który bedac ze mna na zakupach kupił wielkie czipsy i batoniki.
Ja oczywiscie prócz tego,że zrobiłam kolacje i razem ją zjedliśmy to później oczywiscie z nim jadłam te syfiaste jedzenie 🤔wirek:
Czułam się później wydęta jak balon 🤔
A jak to jest z tym ostatnim posiłkiem przed godziną...?
Bo słyszałam już wiele wersji: kuzynka, że powinno się jeść do 17, w internecie pisze, że do 18, albo 4 godziny przed snem(co u mnie to ok. 21).
Jak to wygląda u was?
Moja siostra (dietetyczka) mówi, że prawidłowo to ostatni posiłek ok. 3-4h przed snem. Człowiek prowadzący normalny tryb życia, tj. nie chorujący na bezsenność powinien ten ostatni posiłek jeść dość lekki, lekkostrawny.
Z tymi 4 h to u mnie byłby problem bo zwykle chodze spać ok 1-2 w nocy :/
wistra a jak wyglada u ciebie insulina? robilas kiedys jej badania przy obciazeniu glukoza?
Ja mam fajną dietę, stworzoną oczywiście przez dietetyka. Szybko się na niej chudnie, a co najlepsze nie ma ograniczeń (w sensie nikt nie wydziela 2 plasterki szynki na śniadanie 😉 ) i je się mięso :]


edit:
Ale jedząc tuż przed spaniem obciąża się żołądek, bo zamiast "odpoczywać" to musi przez noc trawić. Do tego źle się śpi.
Mój ex z różnych tam powodów nie mógł zjeść niczego przez 14stą, po prostu nic w niego nie wchodziło. Za to o 3 w nocy pakował w siebie pół lodówki i do rana zasnąć nie mógł.
incognito, kwestia zimowych kurtek myślę 😉
Burzanie wierze 🤣

A nutella na mnie patrzy 👀
wistra a jak wyglada u ciebie insulina? robilas kiedys jej badania przy obciazeniu glukoza?


Tak, lekarz powiedział, że muszę schudnąć, to jestem blisko cukrzycy  🤔
Ale na razie mamy ręce związane, przez te chrzanione torbiele.
nurza i jak Ci na proteinowej dalej leci?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się