coś nie halo z moim allegro, po wygranej aukcji nic mi nie przyszło ma maila (ani zlożenie oferty ani, że wygrałam, nic!) myslałam, ze to jednorazowe ale dzisiaj znowu. O co chodzi?
Może wyłączyłaś powiadomienia przez e-mail? Nie wiem, czy jest taka opcja, ale to jedyne, co przychodzi mi do głowy. Albo, jeśli masz kilka skrzynek jak ja, sprawdzasz nie tę, co trzeba 😁
A może Ci szło automatycznie do spamu, sprawdzałaś? Chociaż jak masz automatyczne przenoszenie spamu do kosza i czyszczenie kosza to wylogowaniu, to po ptokach.
Rul, ja się nie bawię w zmuszanie kupujących do kupienia mojego przedmiotu. Jak się nie odzywa, nie ma kontaktu, to od razu wnioskuję o zwrot prowizji jako powód podając, że nie można było nawiązać kontaktu z kupującym (albo że nie zapłacił, zgodnie z sytuacją) i od razu wystawiam rzecz na nowo. Osoba będzie musiała tłumaczyć się Allegro, ja dostaję zwrot prowizji od sprzedaży i przedmiot jest znów do kupienia.
hanexxx, niestety nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie. Dawno temu, jak zakładałam konto na Allegro, czekało się około 2 tygodni na list (pocztowy) aktywujący konto na Allegro. Dopiero wtedy można było korzystać z serwisu. Jak jest teraz - nie wiem.
A ja mam dość pilne pytanie. Jak to jest możliwe, że otrzymuję wiadomości mailowe przez Allegro od użytkownika, a jak ja próbuję do niego odpisać, to wiadomość wraca na moją skrzynkę z informacją, że konto jest niedostępne. Wysłałam teraz wiadomość wchodząc na Allegro, z pozycji "napisz do użytkownika", ale również nie wiem, czy to zadziała, bo przecież Allegro przekazuje tą wiadomość na adres e-mail, który użytkownik podał w profilu, czyli ten sam, na który usiłuję pisać ze swojej skrzynki (i wiadomości wracają).
No to super 🙁 Bo to jest osoba, która kupiła coś ode mnie, nie odzywa się kilka dni, nie wpłaciła kasy, maile wysyłane do niej wracają, telefon - nie ma takiego numeru, a dziś dostałam z tego konta informację "witam, minęło x dni od zakupu, a ja nadal nie otrzymałam towaru". Jak odpisuję na tą wiadomość, to wraca.
kenna, dziwne, że nawet nie zapłaciła. Radzę tak jak Rul- napisać do Allegro, a póki co, bo odpowiedzą najwcześniej w poniedziałek, może ktoś z bliskich może napisać do kupującej ze swojego konta?
spór trwa od 3tyg, ze strony allegro cisza. Wysłali tylko przypomnienie o sporze więc wg instrukcji zakończyłam spór, ale jako nierozstrzygnięty. zcy jest szansa na jakąkolwiek reakcję lub odpowiedź ze str allegro 😵 ?
ech 🤔 zakończyłam, bo dwa razy przyslałi przypomnienie o sporze i napisali tam coś, co zrozumiałam, że jeśli chcę dalej prowadzić spór to muszę zakończyć, podać przyczynę założenia sporu i dopiero wtedy się tym zajmą 🤔wirek: . Prowizja z 6zł będzie ogromna, heh.
Rul, hm, nie jestem allegrowym specjalistą, ale dwa razy zakładałam spór i nie zakańczałam go. Przypomnienia traktowałam jako przypomnienia, na wypadek, gdyby sytuacja została rozwiązana przez kupującego, a tym samym spór zostawał faktycznie zakończony i trzymanie go pozostawało bezzasadne. Zdaje się, że jeżeli kupujący przez ileś tam czasu nie nawiąże kontaktu, allegro wlepia mu ostrzeżenie, a Tobie zwraca prowizję. Masz jeszcze maile od allegro, sprawdź, co dokładnie Ci napisali i czy postępowałaś zgodnie z procedurą wnioskowania o zwrot prowizji, czy założyłaś zwykły spór (o ile pamiętam, sprawdź w regulaminie- założenie sporu jest jednym z warunków ubiegania się o zwrot).
Czy miał ktoś podobny przypadek? - mianowicie licytowałam rzecz na allegro i w pewnym momencie cena poszła radykalnie w górę. Stwierdziłam, że odpuszczam. Po tygodniu weszłam do kupionych i wygląda na to, że wygrałam aukcję. Problem jest w tym, że załóżmy licytowałam do 30zł, przedmiot poszedł za 56zł. Co zrobić w takiej sytuacji? Jestem pewna, że nie dałam aż tak wysokiej puli.
Właśnie nie ustawiałam minimalnej, po prostu z kimś licytowałam na bieżąco w ostatnich minutach. Raz ja przebijałam raz ktoś. A utkwiło mi to w pamięci, bo akurat w ostatniej minucie przyszła moja mama i musiałam zejść jej otworzyć. Fizycznie nie miałam więc jak licytować. No a tu zonk.
Facella licytowaliśmy po najniższej stawce. Ciekawe jest dla mnie jeszcze to: jak wróciłam po kilku minutach do kompa, to po odświeżeniu strony - byłam dalej zalogowana - nie wyświetliło mi że wygrałam, tylko, że aukcja została zakończona. Ponadto mail o wygranej przyszedł dopiero po ok tygodniu. Stąd moje zaskoczenie i zdziwienie.
Skoro mail o wygranej przyszedł tak późno, to pewnie Ci, którzy wygrali wcześniej odwołali ofertę lub ze względu na jakieś przewinienia allegro to zrobiła i Ty masz teraz najwyższą. Miałam kiedyś taką sytuację, swoją drogą jedną jedyną, że ktoś mi odwoływał. Najpierw gość napisał, że przeprasza, ale dorwał coś w lepszej cenie i czy mógłby wycofać, a potem kolejnej osobie odwołało allegro i wygrała trzecia po śmiesznej cenie :P
Jak wysłać przez allegro powiadomienie do kupującego żeby wybrał sposób zapłaty bo zalega z płatnością? Wiem, że jest taka opcja ale zupełnie zapomniałam jak się to robiło..
Powiem, że się pierwszy ( a może drugi) raz nacięłam na użytkownika allegro. Ten wcześniejszy przypadek to było, jak stół szklany przyszedł mi w drobnych kawałkach :P I facet nie chciał mi oddać kasy. Ale teraz...
Wymyśliłam sobie, że kupię sobie taką skórę pod tyłek do jazdy na oklep- baranicę. Wylicytowałam sobie taką naderwaną, bo i tak mniejsza mi była potrzebna, tamto chciałam odciąć. Skóra przyszła, wyciągam z paczki, a tu się rwie w rękach. Dosłownie, jak papier ksero. Zasięgnełam porady, czy taka może być skóra. No nie, nie może być. Więc piszę tej kobiecie, jaka jest sytuacja i że odsyłam towar. Ona, że ok, ale zwrotów przesyłek nie zamierza ponosić, bo towar był zgody z opisem ( tralalala). Zaproponowałam, że koszty przesyłek poniesiemy na pół. Cisza. W końcu skóra do niej dotarła i Pani mało kulturalnie do mnie napisała, że odsyłam jej " w strzępach" i jeszcze Kosztów przesyłki żądam! No może i było podarte ( przyszła do mnie ze zszyciem i naderwaniem, a mnie przy wyciąganiu naderwała się w tym miejscu, za które trzymałam). To ja jej wysyłam numer konta. A ona wtedy całą litanie do mnie, ze sprawę zgłasza do allegro i bla bla bla....
Spojrzałam w jej komentarze i to już nie pierwsza taka jej sytuacja, że towar nie jest zgodny z opisem, że się dochodzi o koszty wysyłki. I sobie pomyślałam żeby się wypchała tym baranem.
I tym sposobem : Skóra+wysyłka - 42 zł w plecy Odesłanie jej paczka- 14 zł w plecy.
I mam już w nosie te pieniądze, bo to jest najzwyklejsza naciągaczka. Wystawiłam jej negatywa, ale się zastanawiam, czy dałoby się ją jeszcze zgłosić do allegro????
Zamówiłam w czwartek pewną rzecz na allegro, od razu poszedł przelew internetowy. Wczoraj dzwonię z pytaniem czy już mają pieniądze na koncie i kiedy wyślą. Pani mi mówi, że jeszcze nie dostali. Dzisiaj dzwonię znowu, parę razy ale nikt nie odbiera, maila napisałam też cisza. Użytkownik ma same dobre opinie no i jestem pewna, że przelew dobrze wypełniony.
Możliwe żeby przelew internetowy nie przeszedł od czwartku? Jutro środa... 🤔
edit- no więc i ja doczekałam się negatywnego komentarza, a jeszcze do tego obraźliwego. Pani wyzwała mnie od kombinatorek, że zniszczyłam JEJ mienie ( yyy tylko, że ja za to zapłaciłam) i straszy Policją. Napisałam do Allegro, z prośbą o usunięcie obelgi, zablokowanie użytkownika, ponieważ godzi w moje dobre imię. Nie wiem czy to jest w ogóle możliwe....
A tak z drugiej strony: jakbym komuś szajs wysłała i by się do mnie zwrócił to jeszcze nie dosć, że bym kasę oddała bez gadania to bym przeprosiła.