Forum konie »

Skiring - jazda na nartach za koniem

Hej ja jutro planuje podpiąć kucyka mam jakaś uprząż z hooksa ściągałam i zobaczymy .
Powiedzcie jak zachowywały się wasze konie za pierwszym razem ,jakieś rady ,sugestie ?
W tamtym roku troche ciągała w tej uprzęży ale tylko mnie zapartą nogami a ktoś ją prowadził i było spoko póki nie czuła lin na zadzie .
Wtedy odchodziła od tej strony i na drugą opierała się i tak w kólko.
Mój panikował i odpalał, nie udało się. Radę mam taką, żeby robić to na ograniczonym terenie, np. placu do jazdy, za pierwszym razem 🙂 I żeby na koniu na początku ktoś siedział.
IMO do skiringu konia powinno się przyuczać jak do normalnego zaprzęgu - od oswajania z uprzężą majdającą się przy tylnych nogach, przez prowadzenie na dwóch lonżach po przyzwyczajanie do oporu jaki daje uprząż.

Robienie skiringu 'na pałę', zwłaszcza bez jeźdźca na grzbiecie, to proszenie się o problem 🙄
Mój koniuch spokojnie przyjął uprząż (wręcz go nie obchodziła, nawet podogonie), postronki też nie przeszkadzały, ciągał oponę i chciałam go do lekkiego zaprzęgu założyć, ale boję się jego reakcji na dyszle i ,,coś idącego za nim". Myślałam o skiringu, ale musiałoby to być bez jeźdźca na grzbiecie, czyli ja bym koniem sterowała jadąc na nartach. No i mam pytanie: macie jakiś patent, żeby nie wjechać koniowi w zad, gdy ten nagle się zatrzyma, a także szybką ewakuację, gdyby sytuacja zaczęła uciekać spod kontroli?
edit: błąd :P
Orzeszkowa nawet bez przygotowania konia można jeżdzić na nartach za nim :-)
Wszystko zależy od konia i jego charakteru .

Edycja: Dzisiejsze zdjęcia dodaje :-)

i z sankami ,a pózniej jużna byle czym
Ja bym jednak wolała przećwiczyć, ryzykowne mi się to wydaje
W sobotę jeździliśmy na nartach za dużym koniem oraz za kucykiem. Zamieszczam link do filmu przedstawiającego dziecięcy wypad do lasu na kucyku.

Kucyk ma duże doświadczenie jako koń - zaprzęgowiec, natomiast wielkolud po raz pierwszy miał założone szory i okazał się koniem w " szorach urodzonym". Chodził we wszystkich chodach z narciarzem za sobą.
Dementek, trochę ryzykowna zabawa, nie masz kogoś kto mógłby trzymać konia na lonży w trakcie pierwszych prób? Różnie bywa, niby człowiek na nartach deje znikomy opór w porównaniu do chociażby opony, ale różnie bywa - a nuż koniowi się dźwięk nie spodoba. Nie masz ogrodzonego padoku albo pastwiska na pierwsze próby? Tak byłoby bezpieczniej. Co do jakiegoś fakapa - najlepiej zrobić sobie uchwyt do pasów, a nie przekładać ich za tyłek, żeby można się było szybko ewakuować. Dłuższe pasy też będą lepsze - żeby w razie czego nie dostać kopa albo zdążyć skręcić i nie wjechać koniowi w zad 😉

koniczkaP, faktycznie widać że kucyk wyga. Dobrze że płasko tam macie, inaczej saneczki by mu w tyłek wjechały 😉
Pomysł świetny! chociaż lubię jazdę na nartach, chyba wolałabym siedzieć na konisku - zawsze cieplej a ja zmarzluch jestem  😉 zdjęcia cudowne, aż się mordka sama śmieje  🙂
Jazda na snowboardzie za koniem w wykonaniu moim, mojego chłopaka i klaczy Primy 🙂

miłego oglądania



Fajny film pomysłowo zrobiony, świetnie się oglądało  😀
dotsiak, my też mieliśmy parę upadków z saneczek podczas nagrywania filmu. Z racji tego, że za każdym razem w trakcie galopu przez las spadała córka operatora nie zostało to umieszczone w produkcji 🤦
dotsiak SUPER!!  😜 mi sie własnie przypomniało, że moj chrzestny jest zapalonym narciarzem i od lat chce spróbować nart za koniem ale jakoś jeszcze odpowiedniego konia nie znalazłam.. albo zapominam o nim (że o chrzestnym znaczy się) 😉  ale właśnie zaświtał w mej głowie złowieszczy plan...  😁
Dziękuję! i miło, że się podoba🙂
Serdecznie zachęcam do takiej zabawy, ponieważ to dobre ćwiczenie dla snowboardera/narciaża, jak i dla konia.
Padło pytanie - jakie to uczucie jazdy na snowboardzie za koniem - otóż porównać je można do surfowania i z jazdą na snowboardzie ma mniej wspólnego a chodzi tutaj głównie o sposób obciążania. Zjeżdżając ze stoku obciąża się przód deski przez co staje się stabilniejsza, natomiast ślizgając się za koniem należy ciężar przenieść na tylną nogę a przód nieco unieść co daje uczucie "surfowania po śniegu" 🙂 Nie jest to łatwe oraz dodatkowo obciąża ręce, ponieważ one również przejmują dużą część pracy nad równowagą, ale jest to ciekawe, nowe doświadczenie.
A my dziś probowalysmy same 🙂
my też postawiliśmy na deskę 😉
Zeszłoroczne




I tegoroczne, na zdjęciach ja na Pamsie, koleżanka na misce, na filmiku odwrotnie - koleżanka i jej klacz, a ja na misce  🤣




Świetny filmik !
U nas tez deska





Nirv świtny filmik.

My tez w tym roku bawiliśmy się z sankami. Użyliśmy pasa do lonżowania i dwóch lonży. Na początek warto sprawdzić jak koń reaguje na sam opór, potem na zamkniętej przestrzeni. No i długie loże i nie mocować sanek na stałe do konia, żeby ułatwić ewakuację, a jak ktoś spadnie, żeby sanki nie ciągnęły się za koniem.

Mój koń chodził w zaprzęgu w pojedynkę i w parze, a i tak w galopie nie bardzo mu się na początku podobało i rzucał zadem. Co zresztą widać na filmiku.






świetnie, bardzo mi się te zabawy podobają

U nas dziś w roli pociągu konik polski, pierwszy raz z narciarzem, w zaprzęgu nie chodził, kiedyś, kiedyś coś tam było robione z oponą na orczyku, ale bardzo dawno. Przyjął pasażera zupełnie jak coś normalnego 🙂

W ruch poszły i narty i snowboard Album zdjęć





Gdzie mogę nabyć taką uprząż ?

pozdrawiam
luizka, taki dedykowany zestaw mają w Kraemerze (KLIK), natomiast podejrzewam, że da się też jakoś "chałupniczo" mniejszym kosztem podejść. Ja ostatnio robiłam uprząż do sanek z napierśnika z szor, pasa do lonżowania i zwykłych lin jako pasów pociągowych 😉
Livia
Dzięki za odpowiedź, aż mi się wierzyć nie chce  że w Polsce nie ma.
Spróbuje jeszcze poszukać, bo same szorki kosztują majątek...
pozdrawiam
luizka, o dziwo ten zestaw z Kraemera jest chyba najtańszy. Możesz oczywiście popytać po rymarzach, kojarzę też że rok czy dwa lata temu ktoś się u nas w ogłoszeniach reklamował z takim zestawem, ale w cenie 350 zł - więc drożej, niż w Kraemerze 😉
Ja mam zwykłe szorki za 350zł z allegro i konik polny mi się poobcierał  😤 a ciągnął tylko 3 saneczki


Muszę jakieś podkłady wymyślić, zastanawiam się z czego,
Tylko ten Skiring w Kraemerze ma same negatywne opinie... na żadnego konia nie pasuje.

ansc Może trzeba podszyć polarem albo neoprenem..

pozdrawiam
luizka, wiesz, może ja po niemiecku nie rozumiem, ale to na pewno nie są 3 negatywne opinie 😎 Generalnie nie neguję, nie polecam, po prostu mówię że takie coś tam jest i w Polsce nie znalazłam lepszego.
ansc Może trzeba podszyć polarem albo neoprenem..

jeszcze myślę o owczej skórze, podszyć futerkiem od spodu, chłopak ma zaczerwienioną skórę i mokre ciepłe placki w tym miejscu 🙁
Livia może wyraziłam się mało precyzyjnie... nie tyle negatywne, co że nie do końca odpowiednio dopasowane. No cóż przyjdzie chyba samemu zrobić 😲
pozdrawiam
Zobaczcie co dzisiaj przemknęło mi przez FB  😀

https://www.facebook.com/848060111902266/photos/a.856928861015391.1073741830.848060111902266/856928887682055/?type=1&notif_t=like




Chyba jednak nie muszę robić... 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się