Enii 30 proc-jesli mialas rozsz. biologie w szkole-napewno bedziesz miala. Tabelki,odpowiedzi wyciagane z tekstu,problemy do doswiadczen i juz jest 30 proc 😉 Strasznie sie boje,na szczescie jest jeszcze 2 tyg. W sumie to kupa czasu 😎
a ja dalej panikuje 🙂 drażni mnie juz biologia, bo czytam, uczę się, a tu w arkuszach pytania są czasem tak ogólnikowe, że szkoda ksiązkę otwierać. Z kolei jak dorzucą pytanie szczółowe to leżę...
u mnie dzisiaj zaczęło się czytanie streszczeń 😉 a ogółem przyjeżdżam na stajnię, wypuszczam młodego, siadam pod drzewem ze słuchawkami w uszach i czytam a to vademecum z wosu, a to jakieś opracowania a to rozwiązuję cogitowe matury. Jak na razie - nie panikuję. 😁
ja właśnie siedzę nad testami z wosu.. 🙄 jak się ich tyyyle robi, to przynajmniej widać, które z pytań powtarzają się w prawie każdej maturze, więc mam nadzieję, że bedzie ok 😉 jutro idę na korki z polskiego, żeby przedstawić prezentację, czy jest na temat itp. mój Gniady to chyba do 18 maja będzie miał wakacje raczej...
Jutro planuje skończyć powtórkę lektur. Wtedy sięgnę po zeszyty w polskiego, co by to poprzeglądać. Biologia codziennie w dawkach odpowiednich. Nie denerwuję sie 🙂
ja to niczego nie boję się tak, jak ustnego polskiego.. nienawidzę publicznych wystąpień, spinam się i w ogóle pewnie nic nie wydukam z siebie z tych nerwów.. :emot4: jeszcze jak mi zadadzą jakieś pytania z kosmosu, albo na koniec powiedzą, że ogólnie prezentacja dobra, ale nie na temat - do widzenia! aaa! nawet rozszerzonej historii sie tak nie boję..
W sumie to ja się nawet cieszę z tego powodu. Ostatni mam polski, i przynajmniej mam 100% pewności, że nauczę się prezentacji 😀. A do 27 to jeszcze parę imprez się zaliczy i na luzie wejdę na ten ostatni egzamin 😉. A jak już wyjdę, to będę królową świata 😀
mnie właśnie mama uraczyła godzinnym wykładem o "Lalce", "Chłopach", paru pieśniach Kochanowskiego. Schowam jej kawę, żeby nie piła filiżanki wieczorem, bo potem o godzinie 22 wpada na pomysł, że a może by z córką o maturze porozmawiać... 😁 NIe no, chwała jej za to, że angażuje się w moje życie książkowe i znacznie ułatwia mi powtórki do matury, ale.... na Boga, nie o 22!
ja mam 18 ostatni, ale musze stwierdzic, ze jakos nagle malo czasu mi sie zrobilo i zapomnialam, ze 8 mam ustny angielski, a mialam w tym czasie uczyc sie do biologii 🙄 no nic, mam nadzieje, ze jakos pojdzie 😎
p.s. mam jakies turbodoladowanie mozgu (odpukac, oby do matury zostalo 😉), jeszcze nigdy w zyciu nie udalo mi sie przyswajac tak duzych ilosci slowek w tak krotkim czasie 😲
Ja kończę matury już 14 maja ustnym polskim 😅 11 biologia a 8 ustny anglik (ciri witaj w klubie 😉)...ahh bedzie się działo...zobaczymy co będę poprawiała w sierpniu 😁 stawiam albo na ustny angielski albo na biologie...
jest napisane, ze 2 strony, czyli ok 250slow, ja wypracowania czasem na 400 pisze i to wychodzi ok 2 stron A4, ale to jeszcze zalezy jakie beda tematy 😎 choc nie chcialabym dostac mniej pkt za radosna tworczosc 😉
Nie ma limitu slow na polskim, musisz tylko napisac koniecznie 250 słow (około 2 strony A4), jesli sie nie zmiescisz w czytopisie, to piszesz w brudnopisie, ale skreslasz napis i piszesz "ciag dalszy czytopisu" i musisz jeszcze poinformowac o tym komisje, jak bedziesz oddawala prace 🙂