anetakajper, a nie wymienia teraz czasem zębów? Moja młoda zachowywała się podobnie jak zmieniała cęgi. Troszkę chętniej jadła paszę z otrębami - wszystko namoczone.
nie tylko konie zmieniajace zeby potrafia tak sie wypiac na zarcie. moja klacz np swego czasu NIC nie chciala jesc, zadne prosby , grozby, przepisy, spejalne pasze etc nie pomagaly.. jedyne co jadla i to tez niezbyt chetnie to marchewki. na szczescie juz sie to unormowalo, ale ma czasami focha na jedzenie, zdarza sie, ze np sniadania nie tknie lub kolacji, na mesz tez sie czasem wypnie. i wszystko do czego dodaje jakies preparaty musi byc jakos "oslodzone" zeby sie krolewna nie skapnela, bo potrafi zrobic czterodniowy strajk glodowy. tak wiec, moze po prostu chwilowo Twoj kon nie ma aptetytu, moze to tez byc zwiazane z jesienia, moze ma focha na zarcie i juz, o ile nie trwa to zbyt dlugo i ma dobre siano do dyspozycji to bym tylko obserwowala.
[quote author=szalonakobyła link=topic=1309.msg774331#msg774331 date=1290018091] wiem że powinno się dobierać indywidualnie ale z ciekawości pytam. ile słomy a ile owsa, lub innych dodatkó typu marchew. i ile razy dziennie powinien dostawać konik polski pracujący około 1h dziennie. lekka praca prawie bez skoków od 6 do 14 na pastwisku. ile zimą , a ile latem. [/quote] pomożecie?
ja omega i alfa bynajmniej nie jestem, ale podobno dla koni lepiej jest jak maja swoja porcje zywieniowa podzielona na takie same posilki (czyli w tym przypadku by wychodzilo na to, ze oblicz ile chce dawac owsa, ile marchwi i podziel to na rowne posilki)
to prawda że najlepiej jak posiłki są podzielone na równe porcje, ale nie musi to być dokładnie to samo na każdy posiłek celem urozmaicenia można podawać co innego na śniadanie a co innego na kolację, chodzi to żeby objętościowo te posiłki były równe i podawane w możliwie równych odstępach czasu
szalonakobyla jako że Twój koń to rasa prymitywna to nie potrzebuje on wcale dużo owsa, pod warunkiem że masz dobrej jakości siano ja bym mu dała po miarce (0,5kg) owsa 3 razy dziennie, marchew dla smaku jak najbardziej możesz dać tylko pamiętaj, że to pasza objętościowa soczysta a co za tym idzie podawana w dużych ilościach może powodować tycie i rozwolnienie. Ja siana koniom daję do woli niezależnie od rasy.
no widzisz, ja slyszalam, ze nie tylko objetosciowo powinny byc porcje podobne co i tez podobne zawartoscia ( np zamiast miarka owca i potem miarke marchwi -objetosciowo tyle samo : miarka , podac pol miarki marchwi i pol miarki owsa i drugi posilek tak samo) kurcze, czy ktos mnie zrozumial? 👀
haha tak spoko, rozumiem o co chodzi 😉 jednak są konie, które 3 razy dziennie niezbyt chętnie będą jadły wciąż to samo większość moich np nie zje obiadu jeśli dostanie sam jęczmień, dlatego dostają z jabłkami i marchwią natomiast do kolacji oprócz jęczmienia jeszcze musli w dodatku niemalże dla każdego coś innego 😉
a tak na marginesie to pisałam pracę magisterską z żywienia koni właśnie 😉
Katja, czy ja wiem.... Tzn, sądzę, że nie chodzi o równość posiłków pod względem objętościowym i "rzeczowym", tylko o fakty, że: - koński żołądek w porównaniu z całym koniem jest generalnie mały, bo ma pojemność tylko 12-15 litrów max, więc nie bez powodu najlepiej jest karmić często a mało. Jedna porcja jedzenia raczej nie powinna przekraczać 1,5 -1,8 kg, bo istnieje ryzyko, że większa porcja po prostu "przeleci" przez konia i może zacząć fermentować w jelicie ślepym [które ma podobną pojemność co żołądek], a to z kolei może wywołać kolkę. Dosyć optymalne jest karmienie 3 x dziennie, bo zawsze można to tak rozłożyć, żeby było mniej-więcej 2 kg na jeden posiłek, a nie 3 czy nawet 4 kg wszystkiego. Jeśli koń je np. 6 kg owsa + dodatki to w ogóle idealnie by było, gdyby jadł 4-5 razy dziennie, ale w praktyce to wygląda tak, że... często nie da rady w ten sposób karmić [albo da radę, ale się nikomu nie chce, a to dla mnie bezsens]. - nie można gwałtownie zmieniać żywienia. Może o to też w jakiejś tam małej części ci chodziło? Wszystkie zmiany trzeba wprowadzać po garści, stopniowo i nie zmieniać zbyt często paszy, a jeśli się zmienia diametrailnie, np. z żywienia owsowego na pełnoporcjowe musli to trzeba to robić pomalutku i ostrożnie. Wsypywanie "z bańki" 2 kg jakiegoś nowego musli może być szokiem dla organizmu, skutować np. kolką. Mój nie dostaje objętościowo tyle samo za każdym razem. Marchwi jest więcej, bo jest duża, musli jest bardzo drobne, ale jest dosyć ciężkie i nie chcę dodawać do niego sieczki, a owies "dostaje objętości" przez sieczkę właśnie. Koń dostaje tyle powinien dostawać wg obliczeń na podstawie pomiarów jego ciała oraz z zestawienia witamin.
Skoro ci dokładnie o to chodziło to ja mogę tylko rzec, że się nie zgadzam.😉 belle, a Twoja praca magisterska to nie jest czasem gdzieś dostępna.... ? 😡 Bo mnie, cholera, porządnej literatury fachowej brakuje. 😡
od czasu kiedy ją pisałam minęło już ładnych parę lat i na kompie jej już nie mam żadnym niestety w wersji drukowanej leży gdzieś w piwnicy u mojej mamy w którymś z kartonów 🙁
Oświećcie mnie albo upewnijcie proszę 😉 Czy według tej tabeli http://www.baileys.paszedlakoni.pl/zapotrzebowanie.pdf koń ok. 500 kg w pracy średniej powinien dostawać 6,6- 8,2 kg owsa dziennie? Czy ja coś źle rozumiem? 👀
I od razu mam drugie pytanie: czy orientuje się ktoś ile waży miarka (taka klasyczna, np. Pavo) Bulid Up Cubes Dodsona?
wendetta, Skoro jednostka owsiana to 1 kg owsa... to tak, wychodziłoby na to, że taki koń powinien dostawać 6,6 - 8,2 kg owsa.... ale..... jak to się ma do rubryki "konie bez pracy" gdzie wg tego schematu powinno się takim dawać... 5 kg owsa? Tu na pewno chodzi o jakiś knif 👀 ja się generalnie sugeruję tą podstroną: http://www.baileys.paszedlakoni.pl/zywienie_11.html
gdzie, jeśli obliczyć dawki dla konia o wadze 500 kg, wychodziłoby, że ten lekko pracujący/niepracujący powinien dostawać ok 2,5 kg treściwego, a ten średnio pracujący - 4 kg treściwego. Ma to przełożenie w rzeczywistości...? Bo już w końcu zgłupiałam. W 90% stajni z okolicy koń lekko pracujący dostaje przynajmniej 3 kg owsa dziennie [a zazwyczaj dostaje go więcej] i ogólnie, karmi się tym owsem "na full".
ta sama miarka dwóch różnych pasz będzie ważyła inaczej, choćby ze względu na to, że np gnieciony owies jest lekki i do miarki wejdzie powiedzmy 0,5 kg, a np jakieś musli czy też granulat sam w sobie cięższy będzie w tej samej miarce ważył 1kg więc każdą jedną paszę by trzeba zważyć w konkretniej miarce żeby mieć 100% pewności ile się jej podaje
Katja, gdybym miała jakąkolwiek wagę w stajni to chyba jasne, że bym się nie pytała. Nawet gdybym na upartego chciała zawieźć porcję do domu to tutaj takiej wagi też nie uświadczę. Belle, dlatego zapytałam o miarkę KONKRETNEJ paszy: Build Up Cubes z Dodsona.
ekhem, czy ta dyskusja naprawdę MUSI toczyć sie w 2 watkach równolegle? wendetta, proszę wybierz jeden watek i w nim ciągnij dyskusję, zanim sobie nagrabisz 😉 c.
Ok, ok 😡 szanowną moderację przepraszam i pokornie przenoszę się tutaj, coby sobie dłużej nie grabić 😁 Jak widzę chyba rzeczywiście będę musiała przejść się po wsi w poszukiwaniu wagi albo zapakować paszę w woreczek 😉 Chociaż miałam nadzieję, że znalazł się ktoś kto wziął i kiedyś zważył build up-a. Sankaritarina, dzięki za linka, na pewno skorzystam. No niby w tej stronie, którą podlinkowałam wszystko wydaje się jasne, ale mnie te ilości wręcz uderzyły po oczach. Mój pracujący codziennie Rudy (czyli chyba można przyjąć, że jest to koń w pracy "średniej"😉 na 5 kg był nie do utrzymania. Pytam o to wszystko, bo chyba będę musiała wziąć pod lupę dietę mojego konia i zmienić priorytety. Chyba zakończyła się już faza tuczenia (naturalnych predyspozycji i budowy konia nie zmienię), organizm mówi 'stop'. Koń mi zaczął wychodzić z boksu ze spuchniętymi nogami...
wendetta, Te ilości, które wychodzą po obliczeniach wydają mi się w porządku, tylko ważne jest, żeby z konia ściągnąć dobre miary. Ja się posługiwałam sznurkami-sizalami od słomy i siana 😉 Oczywiście, dopuszczam możliwość pt "każdemu wg potrzeb", nie uważam, że jest to jakaś "żelazna zasada 2,5 kilo i ani grama więcej, bo tak wyszło w obliczeniach".
Poza tym, coś mi się przypomniało.... i chyba "wykombinowałam knif" 😁 Jednostka owsiana nie równa się owies -> to miernik przeliczenia innych rzeczy [eureka! 😁 ] To tam wychodzi mniej więcej tak, że liczy się konkretną ilość innej paszy przy założeniu, że tyle i tyle odpowiada 1 kg ziarna-> jeszcze nie wykombinowałam jak to tam dokładnie idzie, ale pewnie będzie to wyglądało tak, że np. jęczmień to 1,4 j.o [jednostki owsianej], marchew to tam, nie wiem 0,9 j.o. a wysłodki to 1,1 j.o to by oznaczało, że wg tabelki koń średnio pracujący może dostać 6,6 jednostek owsianych w kg, z których dostanie i tak np. 2,5- 3 kg owsa. To jest sensowniejsze. 🙂
Sankaritarina, 1 jednostka owsiana= 1 kg owsa. ale 1 kg jeczmienia to juz wiecej niz 1jo. ja nie wiem czy dobrze pamietam, ale siano i zielonka tez jest przeliczana na jo. jesli sie myle to szybko mnie poprawcie 😉
Doprecyzuję: jęczmień to 1,4 j.o [jednostki owsianej], marchew to tam, nie wiem 0,9 j.o. a wysłodki to 1,1 j.o 1 kg jęczmienia - 1,4 j.o, 1 kg marchwi - 0.9 j.o, 1 kg wysłodków - 1,1 j.o. O to mi chodziło 😡 Nie wiem czy podałam dobre wartości. Tylko jak mówię - nie wykombinowałam tego, "kiedyś coś gdzieś tam" czytałam jedynie, a to zbyt nikła wiedza by próbować przeliczać. Ale nie wiedziałam, że siano i zielona też się wpisują w ten przelicznik, niezłe 🙂
ja nie moge znalezc tabel w sieci, a tych w notatkach... oj nie chce mi sie teraz szukac. zywienie mialam jednak dosc dawno, wiec nie recze za prawdziwosc tej informacji, tak mi sie kojazy. belle, dobrze mi sie kojazy? jesli by tak bylo to jesli kon ma dostac dziennie 6 jo to wcale nie rowna sie 6 kg owsa.