Betsy, nie zgodzę się, we wszystkich chodach roboczych ruch głowy jest dość niewielki (a zebranych już w ogóle). Jeśli ktoś chce ćwiczyć chody pośrednie/wyciągnięte etc., to musi przyjąć do wiadomości, że wypinacze nie są do wszystkiego, a już na pewno nie jedna wybrana długość 😉 A jeśli koń serio ma tak ogromne chody, że ten ruch będzie znaczny, lub koń nie jest w stanie się tak mocno skrócić, to wypinacze zdjąć lub ew. poluźnić. Wszystkiego należy używać z głową
Edit: Jeszcze odnośnie sensu takiej pracy - pierwsze i najważniejsze pytanie: po co ktoś zakłada te wypinacze do stępa lub galopu? Dopiero na podstawie odpowiedzi można zastanawiać się, czy wypinacze sprawdzą się w tej roli, czy nie.
Ja używałam w galopie, zdarzyło mi się też wypinać wypinaczem na zewnątrz, a wewnątrz lonża przez pas. Bardzo fajne jak chce się imitować nieruchomość zewnętrznej wodzy, a trochę więcej działać na wewnętrzną stronę 🙂
Wypinacze też sprawdzają się w roli wypięcia bhp na gorące, nakręcające się konie. Brak swobody ruchu oznacza więcej czasu nogami na ziemi niż w powietrzu - nie przeszkadza mi bryknie, ale znam takie, które robiły sobie krzywdę podczas akrobacji.
Generalnie używałam różnych wypięć lub ich nie używałam zależnie od celu pracy. Wiele wypinaczy ma też gumową część, która będzie pracować podczas ruchu.