Forum towarzyskie »

praca

No nie 😀
Zadzwonili do mnie dziś, że mnie przyjmują, to wieczorem kolejny telefon o pracę (to samo, ale z domu) i mail od brata, że szukają do sklepu zoologicznego.
Do zoologa pójdę, a nuż uda mi się rano zoolog, po południu call center  😜
Wistra, a studia kiedy? 😉

A ja w oczekiwaniu na tą lawinę telefonów od wymarzonych pracodawców, którym podrzuciłam CV 😉 😁 podłapałam sobie fajne zlecenie na obsługę kolejnej akcji- tydzień pracy i kilka stówek wpadnie (oczywiście już dawno rozplanowane 😉)
Studia zaocznie, od października.
Aktualnie zrezygnowałam z hodowli i użytkowania koni, bo... wolę kierunek, który bardziej pomoże mi w znalezieniu pracy w przyszłości 🙂
eee to nie fair, u mnie rezerwacja tylko na 4 pary kaloszy
a krótsze, kolorowe im smierdzą 😀

thaya- nie martw sie, ja po tygodniu wolnego mam tydzien w którym jestem codziennie do niedzieli wlącznie i mam dość. dzisiaj kretyn znaczy sie klient strzelał z łuku :/
Gówniarz jeden jeszcze sie kłócil ze nie jest napisane, ze mu nie wolno.heh
Dziwny jest ten świat. Żeby za takimi brzydkimi czarnymi kaloszami się tak rzucać?
Ja rozumiem gdyby to była wojna i to by była mąka i mydło i papier toaletowy. Ja rozumiem jak za komuny nic nie było i człowiek stał w kolejce i nawet nie wiedział po co stoi. Spoko.
Ale żeby w dzisiejszych czasach tak pragnąć kaloszy? I do tego takich brzydkich? I zamówienia na nie robić??  😵 To już nie ma ładniejszych kaloszy w mieście? ( kurde...a może ja się nie znam i właśnie nie ma?)
Mówicie, że czarne to się w oczy nie będą rzucać...no dobra...TYLKO to mnie przekonuje, że można pragnąć takiego czegoś do jakichś jeansów.
Ale to są czarne jeździeckie kalosze, więc podobne do oficerek, które były modne jeszcze sezon-dwa temu. Są profilowane i ładniej się układają na łydce 🙂 jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ludzie się tak na nie rzucają 🙂
Wróciłam z zoologa. Szukają mężczyzny, nie kobiety  😕
Jestem zmęczona jak koń po westernie. Zostałam rzucona na głęboką wodę. Nie było obserwowania, zostałam posadzona z lekarzem i heja praca na 4 ręce. Tak chciałam, więc czego tu się dziwić...Jednocześnie jestem przerażona i zadowolona. Poza tym część rzeczy różni się od tego co nauczono mnie w szkole i tu mam zagwozdkę.
Culula-spójrz na to z innej strony. To i tak fajnie, że chociaż część jest taka sama jak w szkole.  😉 Po prostu jeśli lekarz się skrzywi, że coś jest nie tak, to mów od razu, że tak Was uczono.  Ale powinien przecież zrozumieć. 😀
Na szczęście lekarza mam świetnego. Uczy, pokazuje. Pracuje bardzo szybko, muszę nie tylko nadążyć za nim, ale wyprzedzać jego zamiary. Szokiem dla mnie było to, że od razu usiadłam i pracuję na 4 ręce (to wyższa szkoła jazdy).
Widocznie jesteś dobra w tym co robisz, a będziesz jeszcze lepsza.  😀
Jestem zmęczona jak koń po westernie. Zostałam rzucona na głęboką wodę. Nie było obserwowania, zostałam posadzona z lekarzem i heja praca na 4 ręce. Tak chciałam, więc czego tu się dziwić...Jednocześnie jestem przerażona i zadowolona. Poza tym część rzeczy różni się od tego co nauczono mnie w szkole i tu mam zagwozdkę.



Fajnei że mimo tak ciężkiej harówki, dałąś sobie rade. Rzucanie od razu na głęboką wodę często dobrze robi, chwila stresu a potem robisz wszystko jak od lat.
Jezu, dziewczyny, mam nadzieję, że to mi dobrze zrobi. Dzięki ogromne za słowa otuchy  :kwiatek:
CuLuLa, a jaka to praca w zasadzie? bo ja nie na bieżąco 🙂

Gillian, pracę to ja nadal szukam.  🙁 Teraz zaczęłam staż w gabinecie stomatologicznym. Możliwe, że będzie to również miejsce mojej pracy.
no to trzymam kciuki, żeby tak się stało 🙂
mozna powiedziec ze jestesmy na etapie rekrutacji.
3 kandydatow:
1. mial byc dyspozycyjny, podobno jednak nie jest. radzi sobie bdb, choc wiem, ze potrafi byc leniwy.
2. jest raczej dyspozycyjny, radzi sobie slabo, ale ma niesamowite checi i radosc.. no i wiem, ze jest pracowity..
3. nie znam jeszcze 😉
ehh..

ja z kolei ide dzis na nocke do roboty.. jesli liczyc kocie wybryki to wstalam o 6. pojde spac po 6 - dnia nastepnego oczywiscie..
redbulle juz zakupione 😉 na szczescie chyba bedzie jak sie zdrzemnac w razie czego


wistra, z jakiej paczki szukaja mezczyzny? dyskryminacja jawna i legalna. nie trawie czegos takiego. mi mowili wprost ze mnie nie widza tu gdzie jestem. teraz ciesza sie jak ja mam zmiane i mowia ze maja wtedy pewnosc ze wszystko bedzie w 100% dopilnowane.
Może w ramach obowiązków taki sprzedawca będzie miał noszenie ciężkich kartonów, wielkich worków z karmami dla psów, wkładanie tych worków na wysoką szafę itd itp.  I może gdyby zamiast Wistry zgłosiłaby się baba 180 z plecami jak atleta nie mieliby nic przeciwko niej.  😉
tak czy inaczej jest to dyskryminacja ktorej naprawde ale to naprawde nie trawie.
jesli maja takie obowiazki to raz ze po prostu mozna je przedstawic na rozmowie, a dwa ze sa ograniczenia ile kg mozna nosic. przynajmniej jak sie nie jest oficjalnie pracownikiem fizycznym, bo nie wiem czy sie to jakos rozgranicza.
ja tez mam ograniczenie ze powyzej 18kg nie wolno mi dzwigac i jak trzeba to kozystam z tego prawa. koledzy sie czasem buntuja ale juz mam plan co zrobic jak jeszcze raz sie zbuntuja  😀iabeł:
wybaczcie Dziewczyny, ale pociągne jeszcze chwilę ten OT na temat kaloszy z Deca.
Czytając Waszą dyskuję stwierdziłam, że aż muszę je wyjąć i założyć, kto wie, może faktycznie będą fajne. I założyłam. Nie są ani zgrabne, ani ładnie wyprowfilowane, mam na serio chudziutkie nogi a nie wyglądają dobrze. Są jakieś krótkie. Także nie wiem, o co ten szał🙂
Co do pracy- widział ktoś dziś w Gazecie ofertę Najlepszej Roboty? Ja się zgłaszam🙂
Magda- może nie powinni Wistrze mówić wprost, że "szukają mężczyzny", tylko po prostu ściemnić, że "bardzo proszę. Proszę złożyć odpowiednie dokumenty, zadzwonimy do pani" I Wistra by się nalatała, nazałatwiała a i tak nie miałaby najmniejszych szans bo potrzebny facet który pomoże rozładować dostawę karmy dla psów. Jeśli potrzebują osoby z konkretnymi predyspozycjami, to nie przyjmą osoby bez tych predyspozycji. Uważam, że łatwiej i szybciej powiedzieć, że "dziękujemy ale nie" niż zwodzić człowieka i dawać mu nadzieję.

Pewno podpada to pod dyskryminację, ale przyczyną nie jest tu może sam fakt, że Wistra jest kobietą, tylko fakt, że nie sprosta wymaganiom pracodawcy. Ja tam rozumiem taką sytuację.
Pony ja też je dzisiaj przymierzałam bo chciałam zobaczyć o co ten szał i są wyprofilowane (ale ja mam raczej łydki jak atleta, a wąskie kostki). Chyba kwestia nogi jak to będzie leżało, ale nie kupiłabym z jednego prostego względu: bo są kaloszami. Co nie zmienia faktu, że jak ogólnie w Deca pustki tak na naturze po kalosze ustawiają się kolejki;]
Magda- może nie powinni Wistrze mówić wprost, że "szukają mężczyzny", tylko po prostu ściemnić, że "bardzo proszę. Proszę złożyć odpowiednie dokumenty, zadzwonimy do pani" I Wistra by się nalatała, nazałatwiała a i tak nie miałaby najmniejszych szans bo potrzebny facet który pomoże rozładować dostawę karmy dla psów. Jeśli potrzebują osoby z konkretnymi predyspozycjami, to nie przyjmą osoby bez tych predyspozycji. Uważam, że łatwiej i szybciej powiedzieć, że "dziękujemy ale nie" niż zwodzić człowieka i dawać mu nadzieję.

Pewno podpada to pod dyskryminację, ale przyczyną nie jest tu może sam fakt, że Wistra jest kobietą, tylko fakt, że nie sprosta wymaganiom pracodawcy. Ja tam rozumiem taką sytuację.


Tym bardziej, że wyglądam na lat dużo, dużo mniej i pani mogła pomyśleć, że szukam pracy dorywczej i będę próbowała ją pogodzić np z liceum.
No fakt, jestem niziutka i malutka.

Ale uważam, że na kartce, która wisi na drzwiach sklepu powinno być napisane, że szukają chłopaka (o ile faktycznie szukają chłopaka).

W ogóle spotkałam się z tym, że jestem baaardzo wrzucana do "odpadków", bo wyglądam na x lat mniej, niż mam i nie jestem traktowana serio.
Cóż, takie życie.  😉

Szkoda, że rzutuje na znalezienie roboty  😤
mozna powiedziec ze jestesmy na etapie rekrutacji.

a w wawie tez moze 😉 ?
Eh w ogłoszeniu powinno być wyraźnie oznaczone że szukają faceta, jeśli tak jest w prawdzie.


Wracając do wątku pracowo-kaloszowego. Dzisiaj to już ludzie sami siebie przeszli, miałam dwóch klientów jedną babkę i jednego faceta....chcieli mi zapłacić, czy jak kto woli dać łapówkę bylebym im te kalosze załatwiła. No kurde nie dość, że takim czymś obrażają uczciwego pracownika, to jeszcze myślą, że pójdę na magazyn i im odleję te kalosze z jakiejś ukrytej magicznej formy.


edit:literówki
dziewczyny ja będe chciała pracować od czerwca na 2 miesiące może 3 w Krakowie. (będe po maturze)
już szukać myślicie? czy znajde cos na szybko?
E, teraz to raczej nie ma sensu, bo przeważnie każda praca jest od zaraz, no co najwyżej od następnego miesiąca 😉 jeśli chcesz zacząć od początku czerwca, to szukaj od połowy maja - wtedy i tak będzie masę ofert 😉
Wiganna Pappina... Matko, to chyba pseudonim, bo normalnie się tak nazywać...



Musiałam aż wujka Google podpytać, bo przecież JAK?!
I wyszło, że Wiganna Papina nazywa się tak naprawdę Joanna Jadwiga Adamowicz.
Hm... idiotyczny pseudonim pomaga pewnie w pracy, bo intryguje itd, itd... ale bez jaj... 😁
Mnie tam jej pseudonim kojarzy się z waginą (nie wiem, czy to słowo może być uznane za niestosowne). Może to i niskie, ale nic na to nie poradzę 😎.
No co Ty nie powiesz 😉😁 Ty wiesz, że i mnie się tak skojarzył? I mam nawet podejrzenia, że ogromny procent ankietowanych by tak odpowiedział nie mając nawet odpowiedzi pomocniczych😉

No... ale jak o pracy to o pracy. Wspominałam jakiś czas temu, że chyba będę zajmować się 7-latką. W poniedziałek zaczynam 3 tydzień i wiecie co? Młoda jest cudowna! Taki sposób dorobienia sobie tych kilku stówek, to był strzał w dziesiątkę!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się