Na bank ktoś je musiał pogonić, przecież jaki koń dotarłby na monciak ot tak sobie, dla sportu i chęci zwiedzenia monciaka?! Strach konia trzymać w tym syfie...
Stalo sie to w stajni nr 8 (druga w rzedzie 50). Dzisiaj rano bylo zbiorowe badanie koni. Nie wiem zbyt wiele. Niestety conajmniej 4 konie z tamtej stajni byly swierzo po kontuzjach (na etapie stepowania), tak wiec moze nie byc rozowo. Doszla do mnie tez informacja, ze jeden kon uszkodzil sie powazniej i stoi na trzech nogach (szczegolow nie znam). Ten co ma cos z okiem ma rozciecie / stluczenie tuz ponad okiem, tak wiec nie jest zle. Wszytskie poranione, popuchniete, nogi grzeja....
Agata-Kubuś, na szczescie my stoimy kawalek dalej. Dziekuje za zainteresowanie.
Moon, przyjmuję do wiadomości fakt, że ktoś to zrobił, ale nie mieści mi się w głowie, że przyszło mu coś takiego do głowy. Po prostu mój mały móżdżek nie ogrania.
kurcze, masakra z tego co piszecie 😵 jak jeszcze się tam kiedyś będę na zawody wybierać, to się chyba zastanowię czy koni przypadkiem z powrotem do domu nie odwozić :/
Bardzo ciekawi mnie co Hipodrom z tym zrobi... Hm, hm, hmm i tu następuje długa cisza... 🙄
Z tego co mi wiadomo, póki co, hipo ma pokryć koszty leczenia poszkodowanych koni, ale czy tak bedzie, chyba tylko Bóg raczy wiedzieć... No i zapewne jakiś profesjonalny doradca pani prezes.
ja nie ogarniam tego ze placi sie tyle kasy za boks a nie ma tam zadnego zabezpieczenia 🤔 skoro ktos wypuscil konie to teoretycznie rownie dobrze ktos moze wejsc je otruc albo wyprowadzic z terenu hipodromu przez brame zabianki (gdzie nie ma ochrony), wpakowac do przyczepy i wywiezc...
to jest dla mnie totalnie niewyobrazalne. niby "taki cudowny ceniacy sie osrodek sportowy" a to jest totalna żenada... wole nawet nie porownywac warunkow w innych stajniach w 3miescie i okolicy w cenie 500-700 zl a hipodrom za ... troche wiecej ;]
szok. i nic wiecej nie mam do dodania. jak kieeedys sie zastanawialam, czy ewentualnie moglabym kiedykolwiek stac z czyms swoim na hipodromie, tak teraz wiem na 100% - NIE.
ja stalam na hipo z koniem jakies 8 miesiecy - o 8 za dlugo. i to poszlam tam bo moi rodzice tak zdecydowali ;] no i niestety odczuwam nadal nieprzyjemne efekty tej decyzji...
Niestety specyfika hipodromu polega na tym, że jest to obiekt otwarty. Nie chodzi mi tu bynajmniej o dosłowne znaczenie, a o to, że jest to miejsce zakodowane w świadomości okolicznych mieszkańców jako teren, gdzie można się wybrać na spacer, puszczanie latawców, wypicie piwka, wypuszczenie dzieci na beztroską zabawę. Wśród osób, które tłumnie się na ten teren schodzą jak tylko zrobi się ładna pogoda znajdują się i tacy, którzy złośliwie płoszą konie, niszczą wyposażenie, rozrzucają butelki itp. Prawdopodobnie skala tych zjawisk byłaby o niebo mniejsza, gdyby - jak za czasów dawnych - hipodrom stał się tylko ośrodkiem jeździeckim, a nie gigantycznym terenem rekreacyjnym. Obawiam się jednak, że to jest niemożliwe. Jesteśmy więc skazani na grupy nie zawsze pożądanych gości i jest ryzyko, że któryś wpadnie na debilny pomysł.
Niemniej jednak po cichu słychać domysły, że ten koszmarny incydent nie został przeprowadzony przez osoby postronne dla zwykłego wandalizmu, a przez kogoś z branży. Czy to się okaże prawdziwy trop - nie mam pojęcia, może Policji uda się coś ustalić, choć wątpię. Może też nastąpią na hipo pewne zmiany, ale to się okaże w najbliższym czasie.
Niestety specyfika hipodromu polega na tym, że jest to obiekt otwarty.
I tak i nie.
Zgodnie z ustawą regulamin na tego rodzaju obiekcie ustala organ - i organ może ustalić, że w porze nocnej nikt nie może być obecny, chyba , że jest uprawniony (posiada konia, jest zawodnikiem, trenerem etc.). Bramę można zamykać - a obejść Hipodrom można od ul. Łokietka.
Zarząd spółki wiedział, lub dochowując należytej staranności mógł się dowiedzieć, że zwierzęta są zagrożone przez tzw. nieznanych sprawców i nie podjął działań - lub podjął nieskuteczne. Brak środków nie jest wyjaśnieniem - bo te środki albo są, albo można je pozyskać - a przynajmniej trzeba dowieść, że się zabiegało.
Konie na Hipo są bardzo inteligentne - potrafią same otwierać boksy - pewnie w procesie ewolucji powstała też umiejętność otwierania stajni. To, co można było zrobić - to zamykać obiekt na noc, by konie nie mogły go opuścić. Nie trzeba zbytniej przenikliwości, żeby stwierdzić, że podstawowym zabezpieczeniem jakie powinno być, to kamery na bramach.
Nestor przy bramie, a raczej bramach od Żabianki instalacja kamer miałaby sens według mnie wtedy, gdyby z tamtej strony zrobić drugą portiernię. Bez tego obawiam się, że żywot sprzętu byłby krótki.
A co do regulaminu - teoretycznie zapis o zakazie wstępu osób postronnych mógłby się znaleźć, ale myślę, że nie ma na to szans. Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta, ale kiedyś na płocie od strony Żabianki wisiała taka informacja, ulotka, czy jak to określić. Zawierała coś w rodzaju "definicji" Hipodromu i pamiętam swoje zbulwersowanie, jak przeczytałam w niej, że Hipodrom to teren rekreacyjny, służący spędzaniu wolnego czasu oraz organizacji koncertów i imprez. Niestety nie jestem w stanie zacytować dokładnie, bo to było ileś lat temu, ale sens był właśnie taki. Z ulotki wynikało, że została stworzona przez Urząd Miasta Sopotu, albo jakiś jego organ.
Gozya, Nestorowi chodzi o to, że jak coś dzieje się na Hipo to dzieje się samo. Nikt z obsługi, a tym bardziej z zarządu za to nie odpowiada.
A kłódka podobno była zerwana.
"Dziur" na hipodromie jest więcej i sami pracownicy je wskazują, ale dla zarządu najważniejsze jest, by samochody dobrze były parkowane, wyłączając te, które stoją za znakiem zakazu zatrzymywania przy piędziesiątce 👀
Nestor przy bramie, a raczej bramach od Żabianki instalacja kamer miałaby sens według mnie wtedy, gdyby z tamtej strony zrobić drugą portiernię. Bez tego obawiam się, że żywot sprzętu byłby krótki.
Powiedzmy, że kamera nie musi być w zasięgu kija czy spray'u, mogą być dwie, które siebie widzą etc. - to problem techniczny, który daje się rozwiązać. Można zainstalować atrapę, wystawioną "dla publiki" i ukrytą, która rzeczywiście działa. Można na wysokim słupie.
A co do regulaminu - teoretycznie zapis o zakazie wstępu osób postronnych mógłby się znaleźć, ale myślę, że nie ma na to szans. Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta, ale kiedyś na płocie od strony Żabianki wisiała taka informacja, ulotka, czy jak to określić. Zawierała coś w rodzaju "definicji" Hipodromu i pamiętam swoje zbulwersowanie, jak przeczytałam w niej, że Hipodrom to teren rekreacyjny, służący spędzaniu wolnego czasu oraz organizacji koncertów i imprez.
No, ale chyba w nocy ta rekreacja się nie odbywa - ZOO też ma podobny status, czy parki - a na noc są zamykane.
mnie strasznie kusi ale nie wiem czy jesteśmy z kobyłą gotowe. pojedyncze przeszkody skaczemy w rozluźnieniu już ale jak zaczyna się coś więcej niż 2 przeszkody kobył sie spina i znowu zaczyna zapierniczać.. Jurek mówi, żeby jechać.. zobaczymy co czwartkowy trening pokaże
Ja jade. 😉 W kazdym razie mam nadzieje, ze jade, bo paczus dzis zaliczyl na padoku widowiskowa glebe i byl troche niewyrazny. Mam nadzieje, ze nic mu sie nie stalo.