KuCuNiO, nie mówię o przecieraniu z brudu i potu, mówię o traktowaniu wszystkiego dzień w dzień smarem ,jeśli ktoś używa do smarowania oleju, to codziennie miałby smarować olejem - sory, ale nie wmawiaj mi że to nie ma złego wpływu na skórę
inna sprawa, że jeśli skóra jest dobrej jakości to po przecieraniu z kurzu i potu bez codziennego używania chemii zmiękczającej będzie miękka - bo wygląda to tak, że głównie w takim celu to robisz, w celu ochrony przed wilgocią itd wystarczy zakonserwować smarem raz na jakiś czas
to jest moja (choć jak widzę nie tylko) opinia, wcale nie musisz jej podzielać 😉
z moich obserwacji wynika, ze czesta konserwacja skory POPRAWIA jej jakosc. sama niestety nie robie tego tak czesto, ala mam znajoma, ktora po kazdej jezdzie smaruje i sprzet jest swietny, czysty i miekki. na plesnienie- olej przeciwplesniowy i niestety, przynajmniej raz na tydzien- smarowanko.
katja już nie pamiętam gdzie, ale chyba w ŚK był cały artykuł na temat konserwacji sprzętu, i tam było napisane że smar(lub olej) nie częściej niż raz w miesiącu.
Mnie pan rymarz, pan kaletnik i pan szewc jednomyślnie mówili, że smarowanie nie częściej, niż raz na miesiąc. Odkurzanie, przecieranie - ok. Koński rząd to nie torebka, prócz miękkości czy elastyczności musi mieć pewną wytrzymałość, a smarowany zbyt często wydelikaca się i łatwiej łapie brud.
Katija, otóż to. Mnie nie zależy na tym aby ogłowie służyło przez 15 lat. Wolę żeby jednak było czyste i miękkie każdego dnia. Owszem, jeśli ktoś chce by tranzelka była zdolna do użytku przez bardzo długi czas to może i jest sens nad zastanawianiem się ile, kiedy i gdzie je smarować. Szczerze wątpię żeby moje ogłowie się zniszczyło po krótkim czasie przy takiej pielęgnacji. Jak narazie traktuję je tak już rok, a używam dwa lata i jest w świetnej kondycji=)
Kucunio, a czy przy takiej częstotliwości smarowania nie masz problemu z tym, że większość preparatu się nie wchłania? Nie brudzi Ci konia/bryczesów/czapraka?
[quote author=fruity_jelly link=topic=127.msg343349#msg343349 date=1254072924] Trolinka, ten smar w brązowym opakowaniu jest bardzo fajny 🙂 [/quote] ja wiem :P
Ja ostatnio zakupiłam rewelacyjne chusteczki mokre do przecierania skóry z kurzu.
Dawaj linka! 🙇
Ja mam inny problem. Mam siodło i ogłowie z daw mag'a- czarne, podszywane skórą london (jasny bronzik dla niewtajemniczonych), zaróno siodło jaki ogłowie ejst bicolor. I teraz nie wiem czy, czym i jak smarować, głównie siodło, żeby ten jasny bronzik nie ściemniał. 🤔wirek: Pomóżcie
Napewno minimalnie niszczy - przecież smarując przecierasz je jakąś gąbką czy ścierką wiec wiadomo ścierasz przy tym skórę, ale moim zdaniem to na tyle minimalny ubytek, ze nie przywiązuję do niego w ogóle wagi.
Najbardziej skore niszczy konski pot - dlatego bardzo wazne jest codzienne przecieranie oglowia plus popregu wilgotna szmatka plus raz na jakis czas dobry conditioner np Passier. Wystarczy wetrzec troche miedzy rece i lekko nalozyc na skore. Olej nie jest polecany w ogole - powoduje rozluznienie wlokien w skorze i skora robi sie mniej wytrzymala. Mydlo do skory powinno sie zawsze wyplukac - zostawione powoduje utrate polysku, plesnienie, lepkosc. To tyle co sie dowiedzialam od specow od skory......
kotbury jesli skora nie jest surowa to ciemniec nie bedzie. po prostu smaruj bezbarwnymi maziami a nie czarnymi. i tyle. ja mam oglowie bialo podszywane i nie ciemnieje od smarowania ta biel bo to jest pomalowane, tak samo jak twoj london, tez jest pomalowany.
Posłuchajcie mnie proszę bo problem niemały mam. Jasnobrązowe siodło zabarwiło mi się od puślisk na czarno. Pół biedy by było gdyby nie to, że siodło nie moje i nie wiem co teraz zrobić. Mleczkiem do czyszczenia Hippolandu (czy jakoś tak) nic nie schodzi. Tak samo mokrymi chusteczkami i wodą z mydłem glicerynowym. Macie jakieś sposoby? Czy taką skórę da się jakoś oczyścić? Mogłam najpierw pomyśleć... a teraz kicha 👿
Ramires wydaje mi sie, ze jesli to barwnik ze strzemion zafarbowal, a jeszcze przypadkiem siodlo jest z surowej skory to mozesz miec dupe, bo skora mogla wciagnac ten barwnik. poskrob lekko paznokciem, jak wychodzi ci prawdziwy kolor, to moze jeszcze sa szanse, ale nie mam pomyslu czym 👀
Posłuchajcie mnie proszę bo problem niemały mam. Jasnobrązowe siodło zabarwiło mi się od puślisk na czarno. Pół biedy by było gdyby nie to, że siodło nie moje i nie wiem co teraz zrobić. Mleczkiem do czyszczenia Hippolandu (czy jakoś tak) nic nie schodzi. Tak samo mokrymi chusteczkami i wodą z mydłem glicerynowym. Macie jakieś sposoby? Czy taką skórę da się jakoś oczyścić? Mogłam najpierw pomyśleć... a teraz kicha 👿
Skoro skóra wciągneła farbę to wydaje mi się że jeżeli ma coś to zmyć to tylko coś "mocnego". A bardzo to widać ? (może dodaj puśliska do tematu "buble-czyli czego nie kupować" żeby inni wiedzieli że farbują)