A co polecacie do poprawienia wyglądu starego siodła, miejscami poprzecieranego tak aby znowu nabrało głębszego czarnego wyglądu? wiem, że swego czasu ktoś pisał o takich specyfikach, byłabym wdzięczna za informację🙂
[quote author=Tuffy link=topic=127.msg869785#msg869785 date=1295966235] Żel antybakteryjny do mycia rąk z LIDLA - butelka około 300ml kosztuje 5zł z tego co pamiętam
Ten żel w ogóle jest znakomity! A w Biedronce były elektryczne urządzenia do czyszczenia 'drobiazgów' uwaga! po 10 PLN!
Umyć mydełkiem, porządnie wysuszyć w ciepłym pomieszczeniu, nasmarować. Niestety takie temperatury i warunki jakie są aktualnie nie sprzyjają skórzanym wyrobom.
trusia, ojj chyba nie. oleje do skor zawieraja rozne dodatki przeciwplesniowe itp. chociaz po namysle, to olejem roslinnym, zwyklym chyba nie zaszkodzi, a i moze cos dac 😉
Znalazłam w starej pace ochraniacze Veredusy wyściełane skórą, niestety skóra jest twarda jak kamień!! I z tego co wiem smary nie dają rezultatów? Może ktoś już wybrnął z takich opresji?
Bardzo was prosze o pomoc... :kwiatek: Jestem zielona w tych kwestiach i prosze dodatkowo o wyrozumiałość.
Dorwałam starą uprzaz dla konia. W niektórych miejscach jest podpleśniała/ miekka... w niektórych twarda/sucha. Jak ją ratować??? Czy jest jakiś sposób aby pozbyć sie pleśni? Jak sprawdzić czy nie naruszyła konstrukcji skóry?
W tej chwili suszy się część miekka/spleśniała na kaloryferze.... i co robić dalej? słyszałam coś o przemyciu skóry alkoholem..... czy to się sprawdza? i co robić dalej? natłuścić ??
edit: czy ktoś słyszał o tym sposobie? Z wyrobów skórzanych usuwa się plamy z pleśni wodnym roztworem spirytusu (proporcje: 1:1). Potem skórę trzeba porządnie natłuścić. Z bardzo delikatnej skóry plamy ściera się kawałkiem świeżego chleba, a potem poleruje powierzchnię wełnianym gałgankiem