Takk to jest Garbate szczęście Kasski 😉 Odziedziczyłam po stajennej "matce" xD Bo my z Kasska jestesmy z jednej stajni 😉 a ja opiekuje sie Dolką bo kasska sie uczy w Wa-wie :P Dolka mnie dokształca 😉
XxAniuchnaxX - piekna garbata! moj ulubiony kon voltowy 😉
a my z dzis:
i bunt na pokladzie
4 pierwsze fot. D.Bytnar ostatnie M.Kędzierska :kwiatek:
pomimo ze moj kon - turbostrzalka dzis wymyslil ze wspolpracowac w dystansie nie bedzie, to skakal swietnie, jeszcze tylko ja sie musze poprawic i bedzie dobrze 🏇
"Dramka, ja Cie pamietam, jak zaczynalas jezdzic - chyba jedne z Twoich pierwszych zawodów to byly Mistrzostwa Warszawy dobrych pare lat temu - ledwo sie wtedy trzymalas na koniu i chyba nawet spadlas drugiego dnia icon_redface Ale widac, ze sie wyrobilas, fajnie!"
Wyrobiłam 😀 Ale pare lat mineło..a lata robią swoje..
Ciężko pojechać mistrzostwa Warszawy bez podstaw jeździeckich..Rzucono mnie za szybko na głębokie wody...
Kara-kumka, kupiona w pęczku z Posadowa, rorerka do tego.. Fajna kobyłka, ale bez zadziwiających możliwości. Bardzo dużo miejsca zajmuje w moim sercu. To zdjęcie jest z naszych pożegnalnych zwodów, chwilkę później pojechała do podpoznańskiej stajni, widziałam ja później jeszcze na jakiejś P i jej "kariera " się skończyła.. Z tego co dowiedziałam się w zeszłym roku - jest na emeryturze, teraz to już baaardzo Starsza Pani.. Mimo wszystko się ciesze: żyje, ma się chyba dobrze, nikt jej nie ganiał po parkurach, mogło być znacznie gorzej.. eh. przepraszam, rozpisałam się.. Ze sprzedażą Biafry w zasadzie zakończyłam jeżdżenie.. duuży sentyment.. eh..
Sanna, Debora-Jaki ten świat mały. Znam bardzo dobrze Biafrę, bo Rogalinek był pierwszą stajnią w jakiej stacjonowałam z Laguną w 2000 roku. Wtedy jeszcze Biafra chodziła coś skoków pod córką właściciela stajni. Jakieś P i N z tego co pamiętam. Aż się nie zacięła. Już nie pamiętam z jakich powodów. Próbowali ją wtedy sprzedać do Niemiec. Jednak po 2 miesiącach ekspresem ja odesłali jak na zawodach wysłała swojego zawodnika w sam środek oksera. Więc później w sumie nie było co do niej koncepcji. Trochę jeszcze córka coś tam amatorsko ujeżdżenia próbowała trenować, trochę się na niej poobijali instruktorzy ze stajni, dała też jakieś potomstwo z tego co pamietam.
Mam trochę jej fotek
A jeśli chodzi o matkę to była nią Bigalia. Sama Biafra to rocznik 1989, więc już trochę lat na karku ma
[quote author=Dramka link=topic=123.msg233854#msg233854 date=1240172663] Ciężko pojechać mistrzostwa polski bez podstaw jeździeckich..Rzucono mnie za szybko na głębokie wody...
Dramka jechałaś mistrzostwa Polski? [/quote]
Chyba chodzi tu o Mistrzostwa Warszawy 😉 Amatorskie 😉
milusia, Anka, asior, kurcze jakos mi sie milo zrobilo, ze ktos poznal i skojarzyl Garbusa ze mna od razu :kwiatek: zgadza sie, Aniuchna nianczy Garbata🙂
Moniska, tak 🙂 Laguna,widziałaś Biafrunię ? możesz mi coś więcej napisać o niej? (może na pw, żeby już tu nie zaśmiecać..) Biafra, Biafrunia, Bunia..To nie była łatwa kobyła, jak widziała coś większego - szerszego to się oglądała na mnie czy oszalałam, wyjazd z parkuru jest TAM. Ale potrafiła się pokazać, coś wygrać..Potrafiła przejechać mocno postawiony parkur, gdzie dużo lepsi od nas się sypali.. i dlatego trafiła do córki pana K. Myślałam, że ma dożywocie w Rogalinku z troszkę innych pobudek.. Ale dobrze, ze jest, że żyje 🙂 Ożywione wspomnienia.. jeszcze raz Biafra
Dała jeszcze kilka innych zrebaków... i wygląda duuużo gorzej niż na starych fotkach sanny.Na te fotki aż miło się patrzy!W życiu bym nie powiedziała,że to ta sama kobyła,która teraz prawie nie ma ogona... 🤔