NatLat, spokojnie. z młodymi tak jest... ale satysfakcja o wiele większa jak krok do przodu uda się zrobić 🙂 armara, i każdy mi mówi że galopuje bardziej do góry niż do przodu. A drągi mówią co innego.
deborah, fajny jest, naprawdę! Tylko jeśli faktycznie tak ciągnie w skokach, że się nie mieści, ja bym na razie dopasowała te odległości pod niego, bo wydaje mi się, że taki młodziak, który skacząc luzem ma budować pewność siebie i swoją równowagę w skoku, nie powinien mieć zagadek, tylko możliwość skakania płynnie. Tak mi się wydaje, ale jeśli się mylę (nie pracowałam dotąd z młodzieżą), to mnie poprawcie.
anai, wcześniej na nieco mniejszych wysokościach było mu momentami daleko do oksera. Wszystko zależało od tego jakim skokiem wchodził w pierwszą przeszkodę.
deborah Bo on ma baardzo okrągłą foule, więc siłą rzeczy kryje dużo terenu 🙂 Ale odległości bym mu wyregulowała, zwłaszcza że nasz Arsene (jeszcze chyba drobniejszy od Twojego) miał odległość do oksera 7,20 i było w sam raz 😉
deborah, do oksera wydaje się być ok, tylko do stacjonaty było mu blisko. Wtedy przy wyższych wysokościach musi wyhamować przed stacjonatą, wyjść do góry, lądowanie wychodzi blisko stacjonaty a do następnej przeszkody może się robić daleko. Szczerze mówiąc, ja nieraz przestawiam odległości w szeregach w trakcie treningu, zaczynam na bliższych odległościach, a dochodząc do konkretnych wysokości trochę rozsuwam przeszkody, żeby zachować płynność skoków. No chyba, że ćwiczymy skracanie. Ale tak jak pisałam wyżej, nie znam się na młodzieży 😉 Tak czy siak, chłopak ma moc i technikę, będziesz miała z niego dużo radości! edit literówka
deborah, osobiście nie lubię się wtrącać do pracy innych, ale bardzo kibicuję Tobie i CB, i dlatego chciałam podzielić się swoimi spostrzeżeniami 😉 tak jak napisała armara, cb kryje dużo terenu i można trochę nad odległościami popracować. Poobserwować, trochę rozsunąć jak już się rozskacze.
shantowa-mhmhmmm, cukiereczki a ja się wbije z moją 5 latką, generalnie na pierwszym zdjęciu stosujemy się do zasady: co się nie doumie to się dowygląda 😉
Powróciła mi chęć roboty. Choć na razie ćwiczę równowagę i płynność w przejściach, to cały czas mam poczucie, że coś za mało robię, mam nadzieję, że to normalne, ze jak coś zaczyna dobrze wychodzić, to się chce więcej i więcej, ale chyba trzeba mieć baczenie na to, żeby młodziaka nie zawalić nadmiarem nowych pomysłów🙂
Thymos też często tak mam. Ciągle sobie mówię że lepsze wrogiem dobrego i że nie mogę przeskakiwać żadnego z etapów bo zemści mi się to w przyszłości 🙂
ale pokusa jest szczególnie jak koń bystry i szybko łapie nowe zadania...
Mój koń był dziś w terenie z klusem. Szedł jak profesor. Tylko go krowy przestraszyły, ale był dzielny. Złoty ten mój koń z ogromnym sercem. Młody, a ufam mu jak staremu człapakowi. Ale kamizelka i kask obowiązkowo 😉
Ruda z 3 jazdy pod jezdzcem. Absolutnie ma wylane na wszystko, najchętniej kłusuje tempem 20letniego rekreanta wiec ją muszę troche rozjeżdżać do przodu zeby sie rozbujała na stałe 🤣
Moja galop ma okrągły i rytmiczny, jedynie z początku, bo jak ją się jeszcze "przyciśnie" to owszem, zawrotną prędkość wytworzy. Siwe skończyło 7 września 3 lata i 6 miesięcy, a to oznacza, że jesteśmy razem rok i 3 miesiące. Jejku jak ten czas leci. Z kobyły dość nadpobudliwej, dominującej i nieułożonej, mam całkowicie sympatycznego konia, który dla mnie gotów jest zrobić wszystko. I pomyśleć, że na początku naszej znajomości, nieco ją wyklinałam do wszystkich czortów. No, ale odwdzięczyła się za uratowanie życia. Mam nadzieję, że jej to nie minie. 🙂
galopada_, widać że ją pompujesz 😉 ale przynajmniej podnosi nogi a nie szura jak mój 😉
3 jazda i w pełnym siadzie galop?
mój raz że nie akceptuje mnie w pełnym w galopie a dwa że jak próbowałam to nagle wyszły mu boleści kręgosłupa i teraz se odpoczywa na lonży z kremikami... :/ a siadałam tak +/- na 5 sekund i z powrotem do półsiadu i nie, nie latam mu po grzbiecie 😉 na razie jest teoria że się naciągnął / przewiał
do tej pory był nauczony zagalopowywać z anglezowania/półsiadu/wsiadania w siodło na sekundę dosłownie w myśl idei jak najmniej obciążenia jak najszybsza precyzyjna reakcja
generalnie na wyspach mi wpajali że przez pierwszy rok oni na młodziaki nie siadają i że ja jeżdżę "po niemiecku"
na razie mam jedynie rozkminkę jak wprowadzać u mojego pełny siad i czy w ogóle i kiedy i od czego bolą go nagle plecy... siodło niby ok...
no właśnie, jak to jest z tym dosiadem na młodziakach? mój 3latek chodzi pod siodłem od 2miesięcy, średnio 2razy w tyg. w kłusie od początku właściwie normalnie anglezuję, chociaż zastanawiałam się czy powinnam jeździć w odciążającym. Trenerka doradziła że jeśli młody akceptuje anglezowanie i go to nie drażni od początku to jeździć normalnie. Galopy dopiero zaczynamy. I jak na razie w dosiadzie odciążającym. Kiedy usiąść w siodło i jechać w pełnym? czy to nie za duże obciążenie dla takiego młodziaka ten pełny siad? Słyszałam że niektórzy przez wiele tyg jeżdżą praktycznie tylko w odciążającym dopóki młodziak nie rozbuduje nieco pleców.
aleqsandra zazwyczaj jezdze w polsiadzie ale tutaj występuje mała chęć do ,,iścia" więc ją muszę w pełnym siadzie próbować jechać 😉 zapraszam na moj kanał na yt - tam znajdziesz duzo filmów z jazd na młodziakach, na których widac ze rzadko na 3 latkach jezdze w pełnym siadzie 😉
edit.
Ruda akurat od wiosny pracowana na lonży na wypięciu więc jest dobrze przygotowana do wsiadania jezdzca i obciazenia 😉
każdy koń jest inny i szczegolnie w pracy z młodymi konmi trzeba byc elastycznym i probowac roznych sposobow. Na jednego konia, ktory nie ma chęcie do ruchu do przodu dobra bedzie jazda w półsiadzie, na innego w pełnym siadzie.
no więc właśnie - doświadczenie z pracy z młodziakami masz spore ale nie, masz słuchać porad kogoś kto ma swojego pierwszego młodego konia w życiu i jak widać wie lepiej bo zobaczył jeden krótki filmik. 🙄
Jesli chodzi o klus to normalnie anglezuje. Galop zalezy od konia. Na moim obecnym mlodziaku naturalnie wyszedl pelny siad, bylo mi wygodniej, od niedawna przeplatam z polsiadem. Problemow z plecami nie ma.
kujka: aha, rozumiem, że ty wiesz że owa forumowiczka ma doświadczenie z pracy z młodziakami co ja upoważnia do dawania "porad" komus kto to robi od dobrych paru lat 😎
aleqsandra: nie wiem czemu ty i twój koń się do Galopady porównujecie i jeszcze jej jakieś porady dajesz 🤔wirek:
Elu, nie porównuję się i nie daję rad, tylko pytam. Czy naprawdę moje posty są tak niezrozumiałe?
Forum służy chyba wymianie informacji...
galopada_,, wypowiedz się czy Cię atakuję, porównuję i "pouczam", bo nie miałam tego na celu, a odzywają się postronni, że tak jest ^_ ? Jeśli tak, to przepraszam, ale nie miałam zamiaru tak brzmieć... Ja po prostu pytam, nie ma w tym żadnych podtekstów... chcę po prostu jak najwięcej wiedzieć co i jak i dlaczego, czy to taki grzech? czyli chęć rozwoju i wymiany informacji jest największym błędem na volcie? a że jestem gadatliwa to i opisuję swoją sytuację, to też błąd?
Elu, wyobraź sobie, że się grubo mylisz, bo może mam pierwszego SWOJEGO młodego konia, ale pracowałam w Irlandii przy zajeżdżaniu młodych koni, a potem jako luzak full service u Trevora Breena wraz z zajeżdżaniem młodych koni, ale już przynajmniej nie do 20 dziennie jak w pierwszej stajni a do 3, bo reszta już chodziła konkursy
rok później załapałam się też w Polsce do pracy w stajni, tam może nie już stricte surowe, ale parę takich co może 2 razy jeźdźca widziały...
Czuję w tym momencie, że to nie galopada powinna czuć się urażona, a ja, bo ją wszyscy znają i wiedzą jakie ma doświadczenie, a ja się rzadko wypowiadałam na forum, nikt mnie nie zna, więc z tego tytułu można mnie obrażać nie znając mojej historii, umiejętności, kwalifikacji...