Forum towarzyskie »

sanki fińskie

Marzą mi się saneczki, takie skandynawskie, zwane kick sled
zastanawiam się skąd je wziac, pogooglałam i dalej nici, bo kupno sanek z Kanady odpada 😉
a w gre nie wchodzi przeróbka?
domyslam sie bez doswiadczenia ciezko zrobic cos porzadnego, ale moze oddac stare sanki do stolarza?

jedyna jakie widze do zakupu to na ebay'u.

z ameryki nie chcesz zamawiac bo przesyłka i cło drogie? co, gdyby ktos zamowil to na tamtejszy adres i potem prywatnie do ciebie?

do takich sanek zaprzęga się psy? jakie jest ich przeznaczenie, poza zjeżdżaniem w slizgu? 😉
wyglądają bardzo fajnie 🙂

cieciorka, mozna podpiąc psa i to jeden z powodow by je miec
z tego co wiem w Skandynawii ludzie jezdzą tym jak hulajnogą np do sklepu
no na ebay widzialam ale nie wydam na kaprys az tyle
fajne 🙂  i takie proste!
myślę, że ze zdjęcia mozna wywnioskować wymiary i proporcje
i zgłosić się z tym do sensownego rzemieślnika
dempsey, producenci sanek odmawiają wykonania na zamowienie
sęk w tym ze mam obawy czy rzemieślnik zrobi wystarczajaco lekkie
tak, faktycznie wyglądają na zaawansowane technicznie połączenie drewna z aluminium (?)
tu jest więcej:
http://www.esla.fi/eng/kicksledding.html
http://www.los-w-rp.com/los/images/ludzie/ju_kiljunen.html
koszt tych to ok. 300-400 zł.. niemało jak na zabawkę

no i przez psich zaprzęgowców można takie dostać/obejrzeć
np. znalazłam, że Klub Przyjaciół Wilków i Psów Północy "WATAHA" z Łodzi ma taki sprzęt
dempsey, niestety artykuł jest z 2004 roku a zaprzęgowcy twierdzą ze ich juz nie sprzedaje ów człowiek
pisałam do Biegnącego Wilka, piszą by zamawiac z Finladii, sami nie sprzedają
nie no, wiem, że z 2004, tylko tak wkleiłam dla potomności 🙂

znajoma Norweżka jeszcze mi podesłała taki link:
http://www.finn.no/finn/bap/object?finnkode=19353998
raczej kojarzyłam że Skandynawowie to nie mają zbyt rozwiniętego rynku wtórnego, więc się nieco zdziwiłam
może ktoś się skusi. Sznurka?  😀
Ha! Tyle lat szukam i marze o nich, i powiem wam ze są widoki!
ooooo!!! Kupiłaś? Pochwalisz się?
sandrita, nie ale jestem o krok! jak będę miała dam znać!
ale to tylko dowód na to ze czasami na spełnienie marzeń trochę czekać trzeba!
Ale chyba sznurka nie chce wydac 600 😉nie wydam na kaprys az tyle

Nie wiem, ale dla mnie 450-600 za sanki to jednak " az tyle " :P
No fakt, drogie to to... Też nie rozumiem tej ceny. Żeby one chociaż diamentami wysadzane były, a tak  😀
Ja to bym najpierw znalazł dobrego rzemieślnika, pokazał mu kilka zdjęć i z pewnością wyciosałby coś takiego. Potem do proszkowni i voila!
Te sanki sa rewelacyjne 😀
Kupiłam je w zeszłym roku, na zakupy albo na spacer z synem pojechać. Smigaja aż miło.
Dziwi mnie troszkę cena w Polsce za te sanki, bo w Norwegii kupowałam je za 1300 NOK czyli praktycznie tyle samo co w PL......tyle, ze zarobki nieporównywalne
Kogo w Polsce stać na taki gadżet  🤔wirek:
konia44, powiedz mi mocno wysiłkowa jazda?
masz zdjęcia?
sznurka, zdjecia mam, ale bardzo kiepskie, bo robione po ciemku :/
Sama jazda daje mega frajdę, choć na początku miałam zakwasy jak po jeździe na łyżwach no i ręce bolały mnie na początku, bo chyba za bardzo sie spinalam, nie wiem
Zeszłego zimy byłam ze znajoma na tych sankach i przyczepilysmy do nich psa.....rewelacja
konia44, dawaj nawet te ciemne!

ha! mam swoje marzenie!



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się