cieciorka, mozna podpiąc psa i to jeden z powodow by je miec z tego co wiem w Skandynawii ludzie jezdzą tym jak hulajnogą np do sklepu no na ebay widzialam ale nie wydam na kaprys az tyle
dempsey, niestety artykuł jest z 2004 roku a zaprzęgowcy twierdzą ze ich juz nie sprzedaje ów człowiek pisałam do Biegnącego Wilka, piszą by zamawiac z Finladii, sami nie sprzedają
nie no, wiem, że z 2004, tylko tak wkleiłam dla potomności 🙂
znajoma Norweżka jeszcze mi podesłała taki link: http://www.finn.no/finn/bap/object?finnkode=19353998 raczej kojarzyłam że Skandynawowie to nie mają zbyt rozwiniętego rynku wtórnego, więc się nieco zdziwiłam może ktoś się skusi. Sznurka? 😀
Te sanki sa rewelacyjne 😀 Kupiłam je w zeszłym roku, na zakupy albo na spacer z synem pojechać. Smigaja aż miło. Dziwi mnie troszkę cena w Polsce za te sanki, bo w Norwegii kupowałam je za 1300 NOK czyli praktycznie tyle samo co w PL......tyle, ze zarobki nieporównywalne Kogo w Polsce stać na taki gadżet 🤔wirek:
sznurka, zdjecia mam, ale bardzo kiepskie, bo robione po ciemku :/ Sama jazda daje mega frajdę, choć na początku miałam zakwasy jak po jeździe na łyżwach no i ręce bolały mnie na początku, bo chyba za bardzo sie spinalam, nie wiem Zeszłego zimy byłam ze znajoma na tych sankach i przyczepilysmy do nich psa.....rewelacja