Forum konie »

Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

iwona- ja miałam kiedyś fantazję na posiadanie takiego ogłowia. U mnie w stajni wisi takie i tak od patrzenia samego na nie odechciało mi się. Nie jest ono zbyt estetyczne. Natomiast, jakbym na tereny i rajdy miała kupować to bym chciała takie kantaroogłowie ( to się chyba jakoś inaczej nazywa, ale chodzi mi o to, co na zdjęciu)
iwona, takie ogłowie za dobrze nie wygląda i naprawdę bałabym się otarć. Ale nigdy takiego nie miałam, może któraś z dziewczyn takiego używała 🙂

Myślałam przez pół dnia, że z terenu dzisiaj nici - tak u nas lało. A potem zrobiło się przepięknie i słonecznie, więc 1,5-godzinny terenik mamy zaliczony 😀
Dzięki dziewczyny za odzew  :kwiatek:
Eh no zachorowałam na takie kolorowe ogłowie terenowe, ale boję się otarć, więc chyba odpuszczę...
A ogłowia w sportowych rajdach z czego są wykonane? Orientuje się ktoś?
Zrobiłyśmy sobie z grubą 15km spacerek w końcu 🙂 odwiedziłyśmy stajnię i załapałyśmy się na fotki nawet 🙂
niuch niuchy z Axą i Wallim:



Dziewczynie strasznie się spodobał siwy dżentelmen, niestety nie odwzajemnił miłości, ale kobyła nabrała takiej energii, że w drodze powrotnej nie umiałam jej utrzymać, mimo, że teren miał być stępem i odrobinę kłusem z kwestii zdrowotnych i kondycyjnych, a gruba się uparła i jak w końcu pozwoliłam na galop tak miałam momentalnie załzawione oczy 😁 żałuję, że nie włączyłam endo, bo tak szybko chyba jeszcze nie pruła 😍 Zwierz niewylatany, ale zawsze jest do opanowania nawet samym głosem i w drodze do koni szła grzecznie, stępem, może kawałek kłusem, dość w żółwim tempie 🙂


Ostatnia prosta wyglądała tak :



i jeszcze dwa od paparazzi 🙂
lussi ślicznie 🙂 Nie boisz się jej tak puszczać ? 🙂 Ludzie bywają różni, ktoś wrzaśnie, trzaśnie 😉
lussi Jaki fajny krówek!  😍
iwona taśmowego nie polecam, z pewnością odparzysz konia przy terenie choćby 3h w upale  🙁, za to z tego typu ogłowi szczerze mogę polecić ogłowie Tekna model endurance, i pytałaś też w jakich jeżdżą rajdowcy najpopularniejsze są ogłowia podium i pioneer, niektórzy używają właśnie też tekny

lussi zdjęcia fantastyczne
Po przejściu ulicy w stronę stajni nieraz puszczam ją i drepta sama. Myślisz że jej zdaniem po co ja tam jestem? 😁 "Mama broń mnie" i pach za plecy, a zza pleców zawsze odważna jest 😉 W sumie jakbym miała wyliczyć czego się boi to.. Dzieci, małe ludziki przerażają ją nie mniej niż mnie. Jak tam w stajni zobaczyła dziecko w drzwiach to zaraz było furr i idę stąd już 🙂
Jej strach wygląda tak, że "klęka" jakby nogi nagle zgubiła lub podskoczy i zaraz idzie normalnie dalej, czasem prychnie, czasem przejdzie łukiem, czasem stanie i popatrzy, powącha.
Takie ogłowia taśmowe pamiętam z czasów swoich wacht za pracę. Kilka koni w stajni takie miało, pracowały w nich całymi godzinami codziennie, nic się nie działo, żaden się nie obcierał. Taśma była gruba, ale bardzo miękka, ogłowie można sobie było praktycznie zwinąć w kłębek i schować do kieszeni. Wydaje mi się, że to była taśma porównywalna do takiej, jak tutaj: http://lagat.pl/product_info.php/oglowie-indiana-wodzami-p-204?osCsid=v8j3obm7r340oci2rur2hb1vf4
lussi faaajna jest 🙂 No właśnie, najgorsze te ulice, ja sama w drodze do lasu przechodzę przez dwie małe, a krótki odcinek przejeżdżam obok bardzo ruchliwej trasy i zawsze odganiam czarne myśli co by było gdyby, brrr. Mój najgorszy koszmar jest taki, że spadam w terenie, kobyła nie zważając na drugą leci na łeb na szyję do stajni i prosto na te ulice  🤔 Jak do tej pory upadek przytrafił się raz i kobyła czekała grzecznie 🙂
lussi, jakie fajne zdjęcia 🙂

Mam nadzieję że nam też się uda dzisiaj zrobić fajny spacerek 🙂
lussi faaajna jest 🙂 No właśnie, najgorsze te ulice, ja sama w drodze do lasu przechodzę przez dwie małe, a krótki odcinek przejeżdżam obok bardzo ruchliwej trasy i zawsze odganiam czarne myśli co by było gdyby, brrr. Mój najgorszy koszmar jest taki, że spadam w terenie, kobyła nie zważając na drugą leci na łeb na szyję do stajni i prosto na te ulice  🤔 Jak do tej pory upadek przytrafił się raz i kobyła czekała grzecznie 🙂

Ja się tego boję codziennie wyjeżdżając na zewnętrzny plac i wyprowadzając konie na padoki... Niestety między stajnią a placem i padokami mamy drogę, wprawdzie nie nazwałabym jej bardzo ruchliwą, no ale jeżdżą tamtędy czasem ciężarówki, autobusy... Strach pomyśleć, co by było, jakby koń postanowił wrócić do stajni...
[quote author=Murat-Gazon link=topic=114.msg2357797#msg2357797 date=1431670645]
Takie ogłowia taśmowe pamiętam z czasów swoich wacht za pracę. Kilka koni w stajni takie miało, pracowały w nich całymi godzinami codziennie, nic się nie działo, żaden się nie obcierał. Taśma była gruba, ale bardzo miękka, ogłowie można sobie było praktycznie zwinąć w kłębek i schować do kieszeni. Wydaje mi się, że to była taśma porównywalna do takiej, jak tutaj: http://lagat.pl/product_info.php/oglowie-indiana-wodzami-p-204?osCsid=v8j3obm7r340oci2rur2hb1vf4
[/quote]
O to to to, właśnie nad tym myślałam  😉

quintana dziękuje za odpowiedź!
Mojej kobyle to szkoda energii marnować na jakieś tam płoszenie się ...
Ja z chłopakiem terenujemy się bardzo sporadycznie, odwiedzając zaprzyjaźnioną stajnię forumowej montany ale uwaga, niedługo, planujemy wyjazd na spacer na "naszej wariatce". Zobaczymy jak pójdzie 🙂
Mi też wczoraj udało się wyskoczyć do lasu, w sumie jak zawsze bez większych ekscesów  😉 z "mankamentów" koniowatego mogę tylko wytknąć mu jego wzrost (ponad 180)  😂 Zaczęło się niewinnie wgramoliłam się na dryblasa (bryczesy z pełnym lejem wrrrrrrrrrrrr) i radośnie sobie jedziemy ale jakaś roztrzepana byłam i po przejechaniu za bramę wypadł mi pilot  😂 no to hop na ziemię i znowu musiałam się gramolić  😂 ok już jestem, jedziemy sobie radośnie  🏇 🏇, nagle dzwoni tel. no to chcę odebrać i z kolei tel. mi wypadł  🤬  😂 i proceder ponownie musiałam powtórzyć  😁
marysia, bo twoja to taki fajny ewenement  😁

quintana, haha, to się nagimnastykowałaś 😀 Mój koń duży nie jest, ale specjalnie na takie okazje nauczyłam go stania grzecznie w rowie 😁

A my byłyśmy wczoraj z forumową Sankaritariną na spacerku - i dzięki niej mam przepiękne zdjęcia 😍






Livia- piękne zdjęcia ( i Wy oczywiście)

drabcio- w mojej fazie jazdy na oklep bat mi upadł...co prawda na hucuła musiałam wsiąść, ale dołka i tak musiałam szukać 🙂

A dziś już obskoczyłam dwa tereny. Na mojej byłam w całkiem nieplanowanym miejscu. Chciałam zatoczyć sobie pętlę, a zajechałam w  pewnym momencie za daleko i wyszło mi tego prawie 20 km. W tym dużo po asfalcie 🙁 kierowcy są bez pojęcia, żeby konia wyprzedzać takim pędem

takie tam widoczki





Na drugiej pojechałam w całkiem drugą stronę:

Najpierw w górę




Na górce



I z górki



Dworek Sienkiewicza w Oblegorku


i prosta do domu


Livia ale ładne zdjęcia!
marysia550 ojej, ale masz świetne tereny, szczególnie na fotce z lasu    🙂
Livia, ostatnie zdjęcie! 😍
iwona, Jara, dziękuję, to zasługa Sankaritariny 🙂

marysia, dziękuję 🙂 Ale miałaś przygody! Dobrze, że nic się nie stało na drodze, ja się tak cieszę że przez ulicę nie muszę przejeżdżać... ale widoki masz piękne 🙂
marysia550, pięknie tam masz! Ja co prawda stwór leśny, ale jakie widoki... 🙂
Livia, zazdroszczę ogarniętego fotografa 😁 Fajne fotki.



Ja się muszę pochwalić, bo dziś był pierwszy teren z mężem. Mąż 3 raz w siodle, ale tak, jak się spodziewałam - Cytryna jest genialna na takie okazje! Udało się nawet całkiem sensownie pogalopować! I spotkaliśmy biegaczkę, która chętnie zrobiła pamiątkowe zdjęcie 🙂


Dworcika- a tą lonże to na męża miałaś, ma się rozumieć? jakby się zaczął frygać 🙂
Mój mąż miał już kilka zrywów, że będzie jeździć. ostatnio rok temu, jak zmieniłam konia na większego. Ale spełzło na niczym, jak zawsze.
A tam na górze jest las, jechałam przez niego, ale zdjęć nie robiłam, bo kłusowałam. Tylko tam jest dość stromo, koniowi się nogi rozjeżdżają i nie specjalnie lubię tam jeździć. W sumie to nie ma tu blisko takiego lasu, żeby wjechać i sobie nim jechać i jechać...
marysia550, ciiii...bo się skapnie 😉 I tak się śmieje, że to podejrzanie wygląda, że na jednym zdjęciu jesteśmy razem, a na drugim już trzymam konia bez jeźdźca.
Lonża zabrana profilaktycznie - mąż niejeżdżący, siedział 3 raz na koniu. Niby z typu tych, co to z koniem sobie radzą itd. ale strzeżonego... I tak przez całą jazdę drażnił mnie fakt, że tą cholerną lonżę muszę targać, a nie ma do czego przytroczyć/schować 😁 Bo ja oczywiście nadal w wycieczkach na oklep zakochana. Takie kobyły jak te dwie... no cudo na takie okazje!
A u mnie dziś takie kolory. Zieleń az bije po oczach ;-)
Livia cudne foteczki
marysia te widoki  😍
Dworcikowa, że się nie zaplatałaś w tą lonże  🙇  😁
quintana, nawet sobie nie wyobrażasz jak ona mnie chwilami wkurzała. Wodze w jednej ręce, lonża w drugiej... wrrrr... Ale były momenty, że udawało się zapomnieć, że ją mam.
następnym razem jemu do siodła przytrocz 🙂
Dworcika, dziękuję! Sama sobie fotografki zazdrościłam 🙂 Fajnie że udało ci się małża wyciągnąć na taką końską wyprawę 🙂

Bronze, cudne widoki 🙂

quintana, dziękuję 🙂

My już dzisiaj po terenie, udało mi się w końcu uchwycić na zdjęciu kogo spotykamy właściwie przy każdym wyjeździe do lasu 😍


jaka ślicznotka  😍 😍 😍 cudna fotka
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się