Miie wkurza, że wszystko zawsze musi być kompletnie zdrowe w 100%, żadnych kompromisów. Kasza ma być uprawiana ekologicznie, na miejscu w promieniu 100 km można jeździć tylko rowerem i nie używać elektryczności, bo inaczej to JUŻ niezdrowe 😀 Na pewno zabija.
znam ból słodyczy, jak nie zjem czegoś słodkiego to sie cała trzese i myśle tylko o tym, najdłużej jak wytrzymałam to góra 2/3 dni. Jedyne co mnie powstrzymuje to jak w domu nie ma ani grama słodycza i nigdzie nie wychodze - jak wyjde to koniec, i tak zajdę do sklepu. Więc zapisałam się na siłownie żeby wiecie nie było że żre i nic nie robię, to ostatnio wracając kupiłam czipsy piwo i kiner bueno. CZISPY! Których praktycznie nigdy nie jem! 😕
Ja w sumie nie miałam nigdy większego problemu ze słodyczami. Mogło sobie leżeć a jak miałam ochotę to sobie zjadłam. Jako że jestem strasznym śpiochem i nie potrafię sie uczyć po nocach a podczas sesji musiałam to kupowałam sobie np. wielką milke i sobie jadłam zeby nie spać ... I tak przez miesiąc. Od tej pory cały czas mam ochotę na słodkie. Do sklepu muszę chodzić mocno najedzona. I znalazłam na to metodę. Na każde śniadanie jem jogurt naturalny z płatkami owsianymi, otrebami, siemiem lnianym, rodzynkami i bananem. Jest tak pyszne i słodkie, że starcza mi na cały dzien. A jak przyjdzie ochota na słodkie to robie sobie kolejną porcje. 😍 (płatki i otreby po wymieszaniu z jogurtem wstawiam na pol godziny do lodówki zeby trochę zmiękły. Pózniej dodaje resztę) To jest naprawde silne uzależnienie. Nawet z fajkami tak nie miałam. Co prawda nie rzuciłam ich całkowicie ale paczka może u mnie leżeć prawie miesiąc i zapalę jak mam ochotę (najwcześniej po prostu biorę je na imprezę) a czekolada albo paczka cukierków nie poleży sobie za długo. Zjadam od razu wszystko na raz..
mi niestety ani owsianki ani jogurty naturalne przez gardło nie przejdą.
Swojego czasu wciagałam mnóstwo jogurtów (a dupa rosła) wiecie kiedy się oduczyłam? pod rząd miałam usunięte migdałki i wszystkie cztery ósemki i z zalecenia lekarza wyłącznie jogurty do jedzenia (zresztą niczego się nie dało ugryźć), w sumie kilka dobrych tygodni na jogurtach jako jedynym pożywieniu z przerwami i.. nawet na nie już nie patrzę 🙂
Są jeszcze inne opcje - np płatki jaglane czy ryżowe 😉
Ja z kolei nie znoszę jogurtów owocowych, jeszcze te do picia spoko, ale tych normalnych no nigdy w życiu.. zdecydowanie wolę dorzucić coś dobrego do naturalnego - orzechy, owoce, miód, whatever. Te sklepowe owocowe wydaję się ekstremalnie sztuczne, jakby w życiu owoców nie widziały.
Swoją drogą jak byłam mała to mój tata robił w zimie świetne koktajle truskawkowe - zostawiał mleko w garnku na kaloryferze żeby zsiadło i miksował z truskawkami, jakie to było dobre 😜 Chyba muszę go przycisnąć póki kaloryfery grzeją 😁
Ja też mam problem ze słodyczami. Nie potrafię sobie odmówić. No nie da się. Mogę nie jeść nic innego. A juz po obiedzie przy kawie. Nie ma opcji kawy bez ciasteczka. Sorki za OT.
Gdy idziecie na duże, świąteczne zakupy, sprawdźcie ważność swojej karty. Bo może się okazać, że utkniecie przy kasie z pełnym po brzegi koszykiem i mnóstwem zdenerwowanych i sapiących za plecami klientów i nie będziecie mogli zapłacić. Bo karta straciła ważność wczoraj. I nie lekceważcie przysłanej wcześniej nowej karty z banku, bo "znów chcą mi wcisnąć jakąś kredytową". Ta karta może być właśnie tą nową 😉
Gdy idziecie na duże, świąteczne zakupy, sprawdźcie ważność swojej karty. Bo może się okazać, że utkniecie przy kasie z pełnym po brzegi koszykiem i mnóstwem zdenerwowanych i sapiących za plecami klientów i nie będziecie mogli zapłacić. Bo karta straciła ważność wczoraj. I nie lekceważcie przysłanej wcześniej nowej karty z banku, bo "znów chcą mi wcisnąć jakąś kredytową". Ta karta może być właśnie tą nową 😉
IDENTYCZNĄ sytuację miałam na pocczątku marca 🙂 dosłownie!!!!!
deksterowa, w dodatku zadzwoniłam do męża, który z dzieckiem szwendał się po centrum handlowym, żeby przyszedł do kasy, bo moja karta jest nieważna. A on mi na to "Dobra dobra świetny żart, ale nie dam się nabrać" - bo przecież 1 kwietnia 😉
Jedzenie płatków z mlekiem i przeglądanie facebooka na telefonie w tym samym czasie to nie jest dobry pomysł... Cholerne mleko zostawia lepkie smugi na ekranie.
Nie wiem jak to się dzieje ale ja w ten sam sposób załatwiłam sobie touchpada w lapku, tylko jogurtem a nie mlekiem 😀 Rękami go nie jadłam, nie wiem jak się tam znalazł