Forum towarzyskie »

Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...

Facella, masz urząd gminy oddalony o 50 km?
ale po co wymyślać jakiś adres, zamiast od razu wpisać swój?
cavaletti, D.O. wyrabia się w gminie, w której jest się zameldowanym, nie tam, gdzie się mieszka  🙄

calore, bo nie przyszło mi na myśl wpisać adresu zameldowania, pod którym od 7 lat nie mieszkam? I powiedziałam, że mieszkam gdzieś, gdzie nigdy nawet nie byłam, bo po prostu było dalej i nie chciałam, żeby kazała mi się wracać po ten świstek.
Jeśli akumulator już w listopadzie sygnalizuje, że najlepsze czasy ma już za sobą, wymień go, zamiast czekać na -17 i pewnego poranka nie odpalić samochodu... W tej temperaturze nawet przy trzymaniu latarki odmarzają palce 😀
Eeee Facella jedziesz do gminy, w której jesteś zameldowana i nie przychodzi Ci do głowy żeby wpisać adres, pod którym jesteś zameldowana?  😉 To brzmi jak kiepski żart albo jakbyś miała 10 lat. (to nie jest złośliwe, po prostu niesamowicie mnie to dziwi)
Dlatego własnie Facella radzi by : 
Nauczka na przyszłość i wskazówka, by wreszcie się wyspać i ogarnąć głowę  😵


😉
smarcik, jak powiedziałam, że jestem z zupełnie obcego mi miasta i zobaczyłam na tym oświadczeniu miejsce na adres, to zwyczajnie spanikowałam, już na maksa  😵
No i BASZNIA słusznie zwróciła uwagę na to, co napisałam (-;
doprowadzanie nóg do porządku depilatorem 2h przed wyjściem, gdzie masz mieć cieniutkie rajstopy to zły pomysł. wyglądam jak dalmatyńczyk 😵
Nigdy nie pijcie gorącej herbaty na leżąco. Można sobie ją rozlać na klatkę i mieć ranę przez 3 tyg, a potem bliznę... (na szczescie już jest mało widoczna)
Sprawdzajcie, czy pani w kasie PKP dała Wam bilet z dobrą ulgą. Nie, to, że się spieszycie na pociąg nie ma tu żadnego znaczenia. Efektem jest żebranie po ludziach z przedziału, bo trzeba kupić nowy bilet i zapłacić za to, że konduktor go wydrukował...  A odzyskanie pieniędzy za niewykorzystany bilet to też nie hop siup - można tego dokonać tylko na dworcu, na którym zły bilet się kupiło.
ankers a nie wystarczyłoby w takim przypadku dopłacić? Ja miałam taka sytuacje ze mi pani z kasy wydrukowała  bilet na złą trasę i dopłacałam rożnice w cenie. Tak samo byłam swiadkiem jak jakas dziewczyna nie miała legitymacji ze soba, a miała bilet z ulga, i kazali jej dopłacic rożnice w cenie.
wiorek, zależy na kogo trafisz, w ztm za brak dokumentu potwierdzającego zniżkę płaci się karę
Misskiedis, ale ztm to chyba autobusy i tramwaje, a nie pkp. w pociągu konduktor może sprzedać bilet, więc możliwa jest opcja z dopłatą. kanar biletu nie sprzeda 😁
calore ztm to też pociągi podmiejskie  😉 Ale w nich są biletomaty i w ogóle to działa inaczej niż PKP :P



Rada na dziś: jak robicie sos beszamelowy do obiadu i bardzo wam się spieszy spójrzcie, czy przypadkiem zamiast mąki nie wsypaliście cukru  😵
no właśnie, tak czy siak to są jednak inne zasady chyba, co do biletów, sprzedaży i kar.

Rada na dziś: jak robicie sos beszamelowy do obiadu i bardzo wam się spieszy spójrzcie, czy przypadkiem zamiast mąki nie wsypaliście cukru  😵

o, albo soli do herbaty! 😁
Niestety, już tak nie jest. Też myślałam, że sobie po prostu dopłacę kilka złotych i po sprawie, a tu zamieszanie, bo drukowanie tego biletu trwa nieskończoność 😵. I jeszcze powiedziano mi, że nie oddadzą mi całej kwoty, ale to już nie wiem jakim prawem... No ale nauczka na przyszłość, pani w kasie się mikrofon zepsuł i musiałam powtarzać kilka razy, a i tak sprzedała mi zly bilet 😵.
Calore, to był przykład, jedni nawet nie sprawdzą czy masz legitkę a inni sprawdzą i wlepią karę jak nie masz przy sobie, niektórzy pozwolą dokupić bilet normalny (lub drugi ulgowy bo ulga jest przecież równo 50% i można mieć 2 ulgowe zamiast jednego normalnego) jak się okaże że nie masz legitki, inni nie. No zależy od człowieka na którego się trafi 😉

edit: sorki Smarcik, dziś jestem nieprzytomna :kwiatek:
To chyba jednak nie miało być do mnie skierowane?  😉
Po pierwsze - jeśli tubka z peelingiem stoi obok pasty do zębów i jest podobnej wielkości oraz obie są odwrócone "tyłem" sprawdzajcie co nakładacie na szczoteczkę do zębów.
Po drugie - jeśli dajecie kotu rano mleko (to specjalne dla kotów) to uważajcie żeby nie dolać go przypadkiem do swojej kawy jak jesteście nieprzytomni o poranku.
Misskiedis, chyba do mnie 😉 ale zaskoczyłaś mnie tym, że można dokupić bilet. trochę to się mija z ideą kontroli biletów. raczej nie spotkałam się z czymś takim. brak legitki - kara. tzn można donieść pokazać do biura i płaci się jakieś 10zł, ale na pewno nie słyszałam, żeby można sobie było dokupić bilet.
Ale inna sytuacja jest, kiedy od razu po wejściu do pociągu idzie się do konduktora wyjaśnić sytuację i inaczej, kiedy zajmie się miejsce w przedziale i czeka na kontrolę. Tak mi się wydaje
To w takim razie powinni dawać też kary za brak biletu. A niektórzy wsiadają bez i kupuja dopiero jak konduktor przyjdzie.
Skroro tak można, to nie rozumiem czego niektorzy nie zgadzaja sie na dopłate  🙄
Ja kiedyś dopłacałam, bo kolega kupił mi bilet myśląc, że mam zniżkę studencką (ech, młodo się wygląda...). Zgłosiłam to przy kontroli, ale przed sprawdzeniem biletów, zaraz jak konduktor wszedł do wagonu.
A z wsiadaniem bez bywa różnie - czasem można kupić bez problemu kiedy konduktor przyjdzie, a czasem może chcieć wlepić karę, bo trzeba było przyjść od razu jak się wsiadło. Zgodna z przepisami jest chyba ta druga sytuacja, ale najwyraźniej zależy od człowieka.
Misskiedis, chyba do mnie 😉 ale zaskoczyłaś mnie tym, że można dokupić bilet. trochę to się mija z ideą kontroli biletów. raczej nie spotkałam się z czymś takim. brak legitki - kara. tzn można donieść pokazać do biura i płaci się jakieś 10zł, ale na pewno nie słyszałam, żeby można sobie było dokupić bilet.


Różnie się trafia, raz trafiłam że dziewczyna nie mogła znaleźć legitki (zapomniała portfela) i dokupiła jeden ulgowy by dopełnić do normalnego (pierwszy bilet był skasowany więc nie było tak, że liczyła na darmowy przejazd), a raz nie chcieli puścić babki, która była obładowana siatami i nie zdążyła znaleźć i skasować biletu przed blokadą kasowników. Nawet nie zauważyła kiedy zablokowali kasowniki bo motała się z zakupami i próbowała kasować bilet w zablokowanym kasowniku. Powiedzieli że powinna mieć gotowy bilet i od razu skasować a nie rozkładać się z torbami (ciekawe jak bo była tak obładowana, że nie było opcji jeszcze biletu skasować z tyloma siatami w rękach)
Przeżywałam obie sytuacje. Raz dostałam mandat, bo nie zdążyłam kupić biletu (szłam w stronę konduktora  po ruszeniu pociągu, jednak nie uznał tego za niezwłoczne zgłoszenie braku biletu...), wiele razy jak był ścisk, to kupowałam dopiero, jak kontroler wszedł do przedziału i nie było problemu  😜 W przepisach jest, że musisz się zgłosić od razu, ale to zależy od człowieka. W ztmie też się różne rzeczy dzieją. Bez legitki można dostać mandat, ale zdarzyło mi się tez pokazać indeks, który nie  jest przecież dokumentem upoważniającym do zniżki....
W pociągu też razy nie miałam legitki i dopłacałam do biletu. Raz nie miałam za co dopłacić, karty nie przyjmowali, ale konduktor był miły, więc pozwolił mi posiedzieć na ulgowym. 😉


A teraz rada ode mnie, nie używaj błyszczyka przed wyjściem do stajni lub też po prostu nie zapomnij go zetrzeć przed czyszczeniem konia o tej porze roku...


A teraz rada ode mnie, nie używaj błyszczyka przed wyjściem do stajni lub też po prostu nie zapomnij go zetrzeć przed czyszczeniem konia o tej porze roku...



O. Dokładnie, też ostatnio na to wpadłam, nieco za późno 🙂
Skąd się bierze pająk, np. w łazience? Przecież nie pojawia się znikąd?
wchodzi? 😉
edit. ale to chyba zly watek?
Aaaa faktycznie, przepraszam. Zaczyna się tak samo. 😁
Uwaga, prawda uniwersalna. Lepiej mieć kilku dobrych przyjaciół, niż wielu kiepskich.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się