Jeśli Wasz mąż ubrudził lakierobejcą swoje prawie najlepsze krótkie spodnie to przypomnijcie mu 1000razy, żeby do następnego malowania założył robocze. W innym przypadku drugą parę również pobrudzi 🤬 Jeśli zabieracie się za próbę uratowania tych spodni i macie zamiar zmyć plamy zmywaczem do paznokci to najpierw zmyjcie lakier ze swoich pazurków. W innym przypadku dorobicie plam 😵
- nowe, niewygodne buty trzeba ubierać na zakrapianą imprezę. wystarczy się "trochę" znieczulić i po wygojeniu ranek na stopach można cieszyć się najwygodniejszymi butami świata 😉
- prawie niewidoczne, naprawdę wodoodporne plastry PiC Aquablock. Cały dzień w upale (wiadomo, skóra się poci), potem pobyt nad jeziorem i zabawy w piachu 😉 wieczorem nadal mocno się plaster trzymał
Horciakowa, błądzisz 😀iabeł: Mówienie chłopu, że ma nie zakładać najlepszych/najbardziej lubianych portek do brudnej roboty jest bezcelowe. Już nasze babcie zauważyły, że chłop do młyna - w czarnym garniturze, a do węgla - w białym 😀
Nigdy nie tańczcie zamiatając pokój w spodniach od piżamy w krowie łaty, krótkim różowym topie z napisem " HUG ME!" i z muzyką na full, a jeśli już to robicie to upewnijcie się chociaż, że w drzwiach nie stoi ojciec z przyjacielem i jego synem (Który w gruncie rzeczy Ci sie podoba 😵 ) i nie tarza sie ze śmiechu.
Intryga, L- E- Ż- Ę ! 🙇 Przypomniała mi się moja akcja " mamo, pomóż mi ściągnąć kieckę" - ręcznik down, stringi na dupie i brat stojący w otwartych drzwiach wejściowych 😎
Ty tańczyłaś, a ja miałam niemalże gołą D. na wierzchu przed bratem, a cavaletti przed kolegą brata. Tak więc? Oj, przynajmniej kolesio zobaczył żeś rozrywkowa dziewczyna! 😀
O Bożeeeeee 🤣 Ty to jakaś dobra jesteś w te klocki! Kolega brata, goście rodziców 🤣 No i z Krówką i Paulą to się fajnie złożyło 😀
Jeśli jesteście po wizycie kontrolnej u ortodonty i of course bolą Was zęby, to w momencie gdy akurat poczujecie się lepiej NIE CHWYTAJCIE ZA PISTACJE! Ludu kochany, jaka ja idiotka jestem, ałaaaaa!
zanim wejdziesz po schodach po ciemku, nawet jesli dobrze je znasz i nigdy się nie wywaliłaś.. sprawdź najpierw czy kot nie uciął sobie na niej drzemki. Rozcięta warga na weselu nie wygląda za ciekawie 😀
Jak idziecie na wesele, to nie ulegajcie prośbom siostrzenicy o wygrzebanie kamyczka ( " bo on taaaki ładni!" ) ze żwirowej dróżki - no lakier może tego nie przetrzymać.
zanim wejdziesz po schodach po ciemku, nawet jesli dobrze je znasz i nigdy się nie wywaliłaś.. sprawdź najpierw czy kot nie uciął sobie na niej drzemki.
to samo, w szczególności kiedy niesiecie picie lub jedzenie 😉
kiedy zapraszacie jedną osobę na weekend, a potem drugą, upewnijcie się czy jeszcze nie wpadnie trzecia. a jak już wiecie, że wpadnie, i będziecie potrzebować mnóstwo miejsca, to nie zabierajcie się za sprzątanie szafy. cała podłoga zawalona, szafa zapchana, a do jutra zostało niewiele czasu 😵
i jak piszecie smsa do przyjaciółki o koledze to upewnijcie się, że wybrałyście dobrego odbiorcę PRZED wysłaniem 😎
calore nie nie, moja typowy domownik i leniuch kanapowy 😁 ale chociaż myszy łapie! ... gdyby tylko nie przynosiła ich wpół żywych na mój parapet żeby się pochwalić to byłoby cudownie.
Heval, ale przechodzenie przez ulice daleko od pasów jest dozwolone. Straż miejska zwróciła Ci uwagę, czy tylko tam była?
Z kodeksu drogowego: 2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu. 3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.
fin odległość raczej 100m nie przekracza niestety. Ale przebiegłam, a akurat samochodów nie było więc PRAWIE podchodzę pod punkt 3. Panowie nie zdążyli mnie upomnieć, jeden coś pisał, drugi się zorientował i patrzył na mnie idąc w moją stronę, ale ja z racji słuchawek na uszach i biegu, pobiegłam dalej, do drugiej bramy 😁
Nie przywiązujcie psa przed sklepem na smyczy automatycznej jeśli nie macie pewności, że takowa smycz się nie odblokuje. Rozmowa z policją, która akurat tamtędy przejeżdżała i zauważyła psa, który oplątał 10x znak i zdołał jeszcze wyjść na ulicę (na szczęście niezbyt ruchliwą) nie należy do przyjemnych.
Co do przechodzenia nie na pasach. Nie przechodźcie w niedozwolonym miejscu razem z przyjaciółką, jeśli widzicie, że wszyscy którzy tamtędy zawsze przechodzili do szkoły, idą teraz grzecznie chodnikiem. Na pewno nie gadajcie w tej chwili o pierdołach, zajmując się butelką, z której korka kapie woda 🤣 , bo na pewno nie usłyszycie, jak trąbi na was i wrzeszczy X razy straż miejska. Gdy się zorientowałyśmy byłyśmy już po drugiej stronie wielkiego przejścia. Na szczęście obyło się bez konsekwencji. 🤣
Gdy przychodzą do brata koledzy, to nie wchodź do jego pokoju świeżo wykąpana, w piżamce w żyrafki, z głośnym pytaniem "Zjadłeś mój popcorn?!". Mina kolegów bezcenna.
Jeśli macie konia skłonnego do wskakiwania do lasu jak się czegoś spłoszy, nie jedźcie jako czołowe (zwłaszcza jeśli jest się roztrzepańcem, rumaka przerażają nawet leżące na ziemi pocięte drzewa i zwalone konary, a do tego jest "niewygalopowany" :icon_rolleyes🙂. Ja dziś tak zrobiłam... i przez chwilę mignęło mi całe życie przed oczami, tuż przed tym jak o mało nie wpadłam z koniem na drzewo 😉
Zanim coś palniecie o jakiejś osobie (nawet jeśli dla was zabrzmi to pozytywnie albo wyrwie się wam to w nagłym przypływie irytacji), zobaczcie czy ta osoba nie znajduje się w pobliżu. Albo się zamknijcie i przemyślcie swoje słowa. Bo potem możecie bardzo ich żałować.
Jeśli macie skarpetki, w których zdarza wam się poślizgnąć... nie wbiegajcie w nich na schody. 😁 Ja już niezliczoną ilość razy przed jedną parę wypolerowałam schody tyłkiem 🤣
Zanim coś palniecie o jakiejś osobie (nawet jeśli dla was zabrzmi to pozytywnie albo wyrwie się wam to w nagłym przypływie irytacji), zobaczcie czy ta osoba nie znajduje się w pobliżu. Albo się zamknijcie i przemyślcie swoje słowa. Bo potem możecie bardzo ich żałować.
Dodałabym : nie gadajcie o nauczycielach idąc szkolnym korytarzem, jeśli nie macie pewności, że nie znajdują się w pobliżu np. idą za wami 🙄. Może wam się zrobić mega głupio. 😉