nie karmcie trolla, zdechnie z głodu i będzie spokój.
Kiedyś padł pomysł zostawienia sobie jednego trollusia ale jakiegoś fajnego, puchatego (prawda dragonnia ? 😁 ) a nie takiego prostaka.
Wybierzemy sobie inne zwierzątko, obiecuje :kwiatek:
[quote author=dragonnia link=topic=11123.msg370141#msg370141 date=1257281807] spierniczył cholera, a tak go juz lubiłam. Ba nawet Notarialna na GG poprosiła o przypomnienie tej jakze zacnej rozmowy z Trollusiem. Tylko hodowla nie wyszła. Podlinkować Ci na GG?
allekonie a umiesz tak z finezja poprzeklinac? jakos ciekawie to zestawic, zeby to takie soczyste acz mocne bylo?? bo na razie to taki troche wuj stanislaw ci wychodzi...
Poczytaj sobie w sieci na temat cybersquottingu.Skoro jesteś taki "opcykany" w tematyce sieci, to zapewne znany Ci jest przypadek zwrotu zarówno domeny, jak i zapłaty odszkodowania przez spryciarza, który w celach zarobkowych przejął domenę microsoft.pl. Mimo tego, że kiedy tylko wyczuł palący się pod stopami grunt, to zarejstrował firmę i zastrzegł jej znak towarowy (dotyczący oczywiście innego pola działalności) - ale nie pomogło. Popłynął na domenę i odszkodowanie w wysokości 100 000 pln.
Gagulec może spokojnie odzyskać domenę. Rejestrowała numer ISSN dla wydawnictwa, prowadziła przez dłuższy czas wydawnictwo, zaś nazwa wydawnictwa jest publicznie znana - co będzie można udowodnić banalnie łatwo posługując się chociażby świadectwem subskrybentów magazynu.
Allechłopcu polecam lekturę strony Sądu Polubownego PII - tam jest sporo ciekawych case study. Szczerze mówiąc dziwię się, że publicznie chwalisz się przechwytywaniem i w dodatku pokreślasz, że robić to w celach odniesienia korzyści finansowej - czyli przyznajesz się do cybersquotingu, a za to już w Polsce wyroki były...
BTW bardzo proszę modki o chwilowe nieedytowanie wątku, bo mam pewien szatański plan 😀iabeł: