Forum konie »

Wzrost jeźdźca, a wysokość konia.

Mój trzylatek na dzień dzisiejszy ma 153 cm, urośnie pewnie maksymalnie 2-3 centymetry. Ja mam 168 cm. Tyle tylko, że Karson, to ślązak, więc jest dość masywny.


Mój miał w wieku prawie 3,5 roku 160cm. Przyjął siodło, jeźdźca, ale coś mi się w nim nie podobało i odstawiłam na pastwiska po wstępnym zajeżdżeniu i oswojeniu ze wszystkim co go później czeka. Wrócił po roku mając 170-172 i wciąż mam wrażenie, że to nie koniec  👀
zduśka, na koniu to jeszcze jeszcze, ale siodło wygląda na 5 rozmiarów za duże  😁


siodło to dawmag , no a ja wiadomo wyglądam komicznie i strasznie było niewygodnie.

Sankaritarina a widzisz pozory mylą  😁 ja do dużych nie należę.
Powiem Wam, że ostatnio miałam przyjemność posadzić zadek na Tinkerze o zgrozo -okazało się, że mam lęk wysokości !  😵

zduśka, Coś w tym jest.... z dużego konia ziemia wydaje się być bardzo bardzo odległa. 😁

olek, ja mam chyba coś na lewą stronę. poprawiam 😉
Ja mam 160cm a jeżdżę na Keju, a on ma tak ok. 176 cm ;d Wchodze na niego po "schodkach'' 😀
małe porównanie
ja 177
rudy 175 (około)
hucka 132
Ja mam 161/2cm , mój kuc ma 130cm i nie zwracam uwagi na wzrost tylko staram się trzymać odpowiednią wagę. Ważę poniżej 45kg.
Dodam zdjęcie.
Przy skokach jakoś nie specjalnie mi to przeszkadza.. W korytarzu kucyk skacze około 110cm, a ze mną jak na razie max 85cm, ale nie mam zamiaru wznosić się na nim wyżej;p
ja mam 152 i śmigam na kucyku jakoś 110  😀
marysia550 na hucku wyglądam podobnie jak Ty 🙂 Znaczy, że stopy mam w niedalekiej odległości od ziemi  😉 Może znajdę jakąś fotę. Chyba mamy podobny wzrost i budowę ciała (ja 178, 64 kg)
Najgorsze, że ja uwielbiam małe konie  😡
miss_misery- ja też je uwielbiam, nie jeżdżę już w  ogóle na dużych.
miss_misery i marysia550  ja też nie jeżdżę już na "dużych" koniach bo nie lubie ich kłusa... wiem to dziwne, ale przyzwyczaiłam sie do takiego szybkiego anglezowania, a jak na "dużym" jade to tak wolnoooooooo mi sie anglezuje... 😎
To ja mam 166 cm, a moje małe 152/153 cm, przy wadze 56 około  😡...
W sumie to teraz się przyzwyczaiłam, ale na niej zaczęłam jeździć to: ' o rany, jakie to niskie  😲 '.
I tak jak miss_misery - uwielbiam te 'maluchy'.  😉
Teraz to na dużych koniach się czuję jakoś dziwnie, nienaturalnie. o.O
ja jeżdżę najpierw kucyka ok 110 w kłębie, a potem przesiadam się na kobyłę ok.158 - i bardzo dziwnie się czuję  🤣
W sumie konina się zajeździła, to i zdjęcia mam:

Ja 169 cm (urosło mi się :hihi🙂, Karson 156 cm


Time ja z 168 jezdze na kucyku 120 cm. wiec nie jestes sama :p zdjecia na niej nie mam ale wstawie obok :p
Ja mam 165, konisko 172 (?) cm.
Mi bardziej odpowiada ruch dużego konia, długi krok. A jeździłam nawet na 110cm kucyku, 120, 130, 150.... a jednak te 165 to minimum żeby było wszystko ok.
Chociaż muszę dodać, że na takim drobiącym 110 cm kucyku z motorkiem w tyłku to zabawa nie z tej ziemi. Czasami nie wiadomo czy wysiadywać, anglezować czy w ogóle  półsiadzie wszystko jechać 😉
aaa  no to ja też wrzucę fotki na Gówniarzu ja 152, poniak ok. 110/115? 🙂 :
Time jest śliczny taki biały 😀 a taki mały  🚫 jakie masz ochraniacze bo ja tak szukam szukam i nic nie moge znalesc dobrego ju ze 3 pary zwracalam bo byly za duze :/
szczerze Ci powiem, że te są jednak troszkę przyduże a kupiłam je tu - na re-volcie, jednak muszę kupić rozmiar shetty np. na tej stronce masz takie
http://www.gnl.pl/ochraniacze-przednie-waldhausen-shetty-p-7934.html
właśnie o tych myslalam ostatnio, jak dostanę przypływ gotówki to je zamówie 🙂
wiele jest tu wiadomości o niższych od jeźdźca koniach, tj. gdy jeździec jest średniego wzrostu, a koń np. kucyk albo niewielki wzrostem.

a co z odwrotną sytuacją? 🙂 mam 150 cm wzrostu, nie urosnę już prawdopodobnie ani centymetra, na razie zawsze jeździłam na kucach (kilka razy wsiadłam na konia ok. 160 cm, ale bez drabinki przy siodłaniu i wsiadaniu było ciężko), a kiedyś chciałabym chyba kupić jednak dużego konia (dużego dla mnie, czyli ok. 155-165 cm w kłębie).
jak się sprawdza takie połączenie? nie macie problemów z siodłaniem, czyszczeniem, wsiadaniem? i przede wszystkim - czy osoba o takim wzroście jest w stanie poprawnie oddziaływać na konia?
zawsze mam przed oczami obraz dzieci, które wsiadają na konia, a nogi nie wystają im poza dobrze dopasowane siodło. w ten sposób trudno raczej działać łydkami...
Ja mam 150,5 cm  🤣(również już nie urosnę) W wakacje zakupiliśmy konia który ma ok. 155cm (ciężko się mierzy metrówką  :icon_rolleyes🙂. Była to dla mnie spora zmiana, pierwszy raz kontakt z taaakim koniem. 😉 Poprzednio miałam konie w typie kn, najwyższy miał 143/144cm. Szybko się przyzwyczaiłam, nie mam szczególnych problemów z czyszczeniem czy siodłaniem, jednak bez ławeczki się nie wgramolę na stwora 😉
Więc dodaję zdjęcia z Parysem (ok. 155cm) 😉
Daniella, fajowo razem wyglądacie 🙂 mnie to mierzi z jednej przyczyny, np. wyobrażam sobie siebie w terenie jak spadam albo muszę wsiąść drugi raz bo coś tam jest nie halo z siodłem, a ni ma jak bo drabinki ze sobą nie wiozę... a trudno konia kupować tylko na podstawie wzrostu 😜 muszę powsiadać trochę na olbrzymy i popatrzeć, jak to wygląda.
mary poppins to zależy też od proporcji ciała, szczególnie długości nóg.
Wiele zależy też od konia. Nie ma reguły musisz sama popróbować i zobaczyć czy dajesz radę 🙂
Myślę, że z koniem 160cm  powinno być Ci "wygodnie".
A my jesteśmy podobnego wzrostu. 😉 Coś koło 167.  😀 i jest nam mega dobrze. 😉
Ja mam 175, konina 156... Na początku strasznie dziwnie się na niej czułam, tym bardziej że przesiadałam się z wałacha 175 (tyle co ja :cool🙂...
Generalnie ZAWSZE chciałam mieć wielkie konisko, wielkiego mięśniaka, koniecznie faceta,  a wylądowałam z kurduplowatą klaczką  😁 Na swoje usprawiedliwienie powiem jednak, że mała była by większa, bo pochodzi w wielgachnej rodziny (kwpn) ale jest bliźniaczką i brat jej mleko podpijał  🤣
Ale teraz jest mi mega wygodnie, nawet w sumie (chyba) nie wyglądamy tak źle 😉
A oto my 😉

A i jeszcze jedno. Brakuje nam 1 cm żeby być "normalnym" dużym koniem. Liczę na to, że jeszcze mi maleństwo podrośnie ten centymetr  😁
mary poppins - ja mam 152 też już nie urosnę (po mamie😀) i jeżdżę różne konie, od poniaków (powyżej zdj) po konie po 160-170 w kłębie.
Jednego konia, którego jeździłam 3lata był nauczony, że jak zakłada mu się ogłowie to obniża głowę, innym koniom zakładam ze schodków (trzeba sobie jakos radzić) 😀
z siodłem akurat nie mam problemu.
A oto fotki :






Ja mam 167 cm (a przynajmniej tak mi się wydaje :P), mój konik jakiś rok temu mierzył 162cm. Wydaje mi się jednak, że teraz podrósł do 165 w przybliżeniu 🙂 Wzrostowo chyba idealnie, chociaż on należy do smoków, a ja ważę 47 kg i chwilami wyglądamy jak Flip i Flap  😁

Jestem nowa na forum i jeszcze nie opanowałam wstawiania zdjęć, kiedyś to się zmieni i coś wtawię dla zobrazowania  🏇
Ja mam 168 a koń na którym ostatnio jeżdżę 178 🤣
ja mam 162cm a moja konia ma chyba ze 164cm obecnie- czuję na niej idealnie 🙂
ja itak najbardziej chyba lubie kucyczki :P Gumor szalone 120 cm. ja 168 więc wyglądamy fatalnie ale nie ważne :p
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się