Forum towarzyskie »

Zaczyna mi wychodzić. Czyli dla odbijających się od dna :-)

Kasa sie prostuje ! Oczywiscie pieniadze w zyciu niewazne itp itd...ale bez nich troche kicha... 😉
Wraz z początkiem roku postanawiam odbić się od dna. Tym razem na dłużej... oby! 😜
ja tez postanawiam
i zaczne pisac pamietnik, do bloga nie doroslam jednak

poprzedni rok byl dobry
oby nowy lepszy byl i z zelaznym postanowieniem ide spac
Trzymajcie dzisiaj, proszę, za mnie kciuki! Dziś o 13 mam rozmowę z dyrektorką najprawdopodobniej przyszłej szkoły i od tego zależy, czy w końcu zacznie mi wychodzić! Aaa, spinam się strasznie : P
In., nie spinaj sie 😉 uda sie!  😅 ja to wiem  :kwiatek:

w koncu Paul Arden ma zawsze racje, prawda?  😎
Udało się częściowo, więc... Ale wszystko zmierz ku lepszemu 😅
Ale mi się poszczęściło!
Aż sama nie wierzę 😅

Prawdopodobnie będę miała pod opieką i do jazdy konia profesora 😅
In., mozesz rozwinac?  :kwiatek: przeciez nie przyjeli cie do szkoly pol, albo Cie przyjeli albo nie  👀 😁

😅 😅 😅 brawo dziewczyny  😅 😅 😅
Przyjęli, ale już nie dam rady zaliczyć semestru, bo musiałabym do piątku (8 nkli, btw w starej szkole bym powtarzała rok) to zrobić, więc do czerwca jestem na 5semestrze, potem wrzesień - styczeń 6 semestr, potem luty-kwiecieć nic i potem maj matura : P wolałabym, żeby mnie od razu na 6 sem przyjęli, ale nidyrydy, więc mniejsze zło wybrałam i jest git  ; ) tylko teraz pracę znaleźć... : P
In., a moge spytac czemu zdecydowalas sie na liceum zaoczne?
A ja mam pracę, którą lubię. Mam kulawego konia, którego kocham. Mam z każdym miesiącem mniej długów i jest git 😉
Oj, wiele powodów się nałożyło. m.in. bo nienawidzę wstawać codziennie rano, wolę tylko w weekendy : P
A ja mam pracę, którą lubię. Mam kulawego konia, którego kocham. Mam z każdym miesiącem mniej długów i jest git 😉


Bera7 - mowilam nie poddawac sie  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: teraz juz wszystko bedzie OK  😅

In., Ty sie idziesz uczyc w szkole zycia, nie? 😉
No ba 😁 Oby mi to na dobre wyszło : P
mój koń okulał i dziś już chyba wiem co mu jest 😅 i leczenie pewnie potrwa tydzień a nie rok  😀 co oznacza że może jeszcze postartujemy  😍
towarzysko mi się układa, mam się do kogo odezwać, ma kto do mnie się odezwać jestem zadowolona  😁 niech jeszcze sercowo pójdzie z górki to już wogóle malina  :kwiatek:
bardzo nieśmiało ale jednak - wpisuję się do tego wątku 🙂
odpukać, ten rok zaczął się dobrze i na razie trwa super!!!! nie mogę narzekać naprawdę na nic, a to na co mogłabym rozwiązuje się samo albo przestaje mieć znaczenie 🙂
no i teraz tylko żeby tak zostało życzę i sobie i Wam wszystkim odbijającym się 🙂
Nio to ja też się tu wpiszę, a co.

Może nie to, że odbijam się od dna, bo na dnie chyba nie byłam. Ale myślę, że chyba mam powody do zadowolenia i postanowiłam docenić to co mam - finansową stabilizację, fajne warunki życiowe i możliwość poznawania nieznanego mi kraju  💃
W ogóle ten rok chcę zakwalifikować jako moje mentalne spa i w końcu zacząć żyć według motta carpe diem. Trzymajcie kciuki  🙂
A ja trafiłam dwójkę w totka , jeszcze tylko 4 i będzie super 😅
Wszystko mi się układa, jeszcze tylko pracę znaleźć i konia przywieźć  😍 To będzie szczyt euforii.
A ja wyrwałam się z rekreacji (Za, którą baaardzo tęsknię  😕 Ta atmosfera nie do przebicia  :kocham🙂jeżdżę na kuniu prywatnym... Już się sporo nauczyłam  😁 No i oczywiście mam świetną trenerką, która jest właścicielką konika.  Udało się odciągnąć trochę tate od koni (3 lata próbowałam -.-) już nie ma tak dużej pretensji i nawet mnie tam zawozi  🤔 Zostaję jeszcze kwestia finansowa (płacę z kieszonkowego -.-) ale skoro to się udało to dalej może być już tylko lepiej  😁
Wygrałam konkurs miesięczny w kategorii fotograficznej ogólnopolskiego konkursu Młodych Talentów, czym zakwalifikowałam się automatycznie do konkursu głównego. Teraz tylko wywołać w dużym formacie, wysłać i czekać na wyniki głównego - chociaż raczej na nic nie liczę, ale w sumie na miesięczny też wysłałam zdjęcie tak sobie, od niechcenia.  😀

Poza tym odgruzowałam dziś konia, wiosna zbliża się wielkimi krokami podobnie jak dwa miesiące wspaniałych koncertów, zaczynam nową dietę, która mi się podoba, po długim czasie otępienia zaczęłam znów zauważać jednostki męski na horyzoncie, w kilku słowach - budzę się do życia  💃 😅
Hunting season się kończy!  💃
Oznacza to, że jeszcze 2-3 tygodnie i przestanę flugac w trakcie jeżdżenia konia, że jakiś &%#@# schrzanił po raz kolejny moją ciężką pracę, że zostawił krwawe ślady po ostrogach, czy zaszarpał pysk do krwi. Poza tym koniki będą mniej szalone. Uff, nigdy więcej stajni huntingowych  😀iabeł:
Feno, super!  😅 Gratulacje!  😅

ikarina - ze CO?  🤔 jakie slady po ostrogach? my w tym samym kraju jestesmy? (jesli tak, to niektorzy ewidentnie zasluguja by wyrznac glowka bez kasku w podloze albo plot)


a ja tylko napisze, ze pomimo dzisiejszego okropnego dnia, jest pozytywna rzecz. poznalam sie na tym, kto mi pomoze w potrzebie i trudnej sytuacji a kto nie i okazuje sie, ze wyniki sa nadzwyczaj pozytywne. Nie spodziewalam sie  😲
poza tym odrabiam moja randke z walentynek (randke z Jackiem Daniel'sem, ktorego jeszcze po poludniu bylo pol butelki, a teraz sie konczy) i jak na obecna sytuacje jestem wyjatkowo spiewajaca i wesola.
To chyba tez dosc pozytywne.
Nastepny wpis bedzie, jak moj kon wyzdrowieje  😅 bo wyzdrowieje na pewno. nie przyjmuje zadnego innego rozwiazania tej sytuacji.
Kaprioleczka, tak to jest, jak stajnia pożycza konie do huntingu. Nigdy nie wiesz, co dana osoba tak właściwie zrobi z koniem.
Kolejna pozytywna rzecz: walentynki spędziłam podobnie, jak ty, tylko, że z butelką Malibu... a po dwóch tygodniach zastanawiam się, którego z dwóch facetów wybrac 😁

edit - wcięło mi słowo 😉
Kaprioleczka, dzięęęki  😀
Pozdrów Jack'a, powiedz mu, że za nim tęsknię i że zobaczymy się, jak znów będę mieć pełny portfel  😁
Trzymam kciuki za Twojego konia.  :kwiatek:
Ja walentynki spedzilam z paczka leku day&night nurse (tylko dlatego przechorowalam pelny tydzien, zamiast zabic cholerstwo antybiotykiem, ze chce moc uzyc antybiotykow za 4 lata 😉 ), kaszlem, katarem i temperatura 39-39,8* 😉 miala byc randka Jack Daniel's & Jack Sparrow, jak co roku, ale w tym roku odrabiam z opoznieniem. I zamiast Jacka Sparrowa wybralam Simpsonow, musze sie rozerwac (kompletnie, rozwalic sobie mozg na czynniki pierwsze Homerem a nie zachwycac Jackiem) bo wybuchne.

a co do facetow - czytalam  😁 ja naprawde bardzo duzo watkow na volcie tylko czytam 😉 i jak dla mnie - bierz pierwszego  😜 😅 nawet w razie porazki, takich jak ten drugi nawinie sie jeszcze kilku 😉 w razie co wymawiaj sie zmeczeniem i brakiem czasu 😉
niezmiennie trzymam kciuki  😅

feno - co prawda nie ma za bardzo co juz pozdrawiac, ale pozdrowilam koncowke Jacka w szklance i dopiero co oprozniona butelke 😉
edit: Jack Jackiem, ale gdzie moja glowa? 😉 dziekuje za pozdrowienia dla konia  :kwiatek:
Wszystko mi wychodzi 😉 Mam pracę, na razie okres próbny, dzięki czemu wracam do życia, gdzie wszystko kręci się wokół koni  😍
rzuciłam studia (narazie dziekanka) i otwieram własną firmę... w styczniu skonczył się mój prawie 3 letni związek... jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek 😅 😉
Zdałam pierwszy etap rekrutacji do Policji. W sobotę to się działo w Szczytnie. test Wiedzy ogólnej i Test Sprawności Fizycznej. opłaciły sie ostre treningi przez misiąc, bieganie, brzuszki. Teraz czeka mnie drugi etap.
dragonnia, ogromne GRATULACJE  😅
dragonnia, gratulacje! trzymamy kciuki
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się