Dobra a jakbym na tej rezerwie przez Ciebie nazwanej dała te podkłady drewniane w celu określenia ścian. Boje się że intensywność opadów może mi piach wypłukać jeśli nie będę miała jakiegoś chwytu zewnętrznego. Musimy się wbić niestety w teren wiec z jednej strony będzie ściana ale odsunięta, z ziemi a z drugiej (w tę stronę w którą będzie minimalny spad) to będzie otwarte.
A patrząc tak bardzo mega ekonomicznie to co się stanie jakbym na wyrównana i ubitą glinę dała grubą geowłókninę i na to piach? Będzie to ujeżdżać pod kopytami czy jest szansa że będzie się dało jeździć?
Biorę pod uwagę możliwie wszystkie opcje które ogranicza ilość transportów piasku/kruszywa itd.
Piaffallo, W optymalnych warunkach pewnie się sprawdzi, ale jak popada to będzie lipa. Geowłóknina w pierwszej kolejności ma poprawić nośność gruntu, czyli zastąpić kliniec. W drugiej kolejności ma odizolować podłoże do jazdy od reszty żeby się nie mieszało. Wodę powinna odprowadzać warstwa pod geowłókniną. Tak to działa. Tj 2 razy po 80 m3 kruszywa tj 2 po 160 ton, czyli licząc z zapasem 18 ciężarówek 18 tonowych. Mniejszych proporcjonalnie więcej licz q m3 kruszywa to 2 tony.
Czyli ogarniając grubą geowłókninę zrobię stabilizację, jeśli zaakceptuje niejezdzenie po ulewnych deszczach ale przy lekkich opadach tak to jest szansa że obejdzie się bez klińca odprowadzającego wodę, a geowłóknina pod piaskiem powinna wystarczająco ustabilizować teren bym bezpiecznie mogła jeździć w trzech chodach po piasku, a jakby mi go wypłukało to nawet raz do roku dowieźć kilka transportów to osobiście nie jest dla mnie problem.
Oczywiście biorę pod uwagę regularne równanie placu quadem z walcem oraz dosypanie do piasku ścinek flizeliny i podlewać dla elastyczności. .
Kurcze tak po tej dyskusji to jestem skłonna wybrać największą ekonomię na próbę a jak coś to uzbierać hajs i przekombinowac inaczej w kolejnych latach
Piaffallo, jedyna co mogę doradzić to zrób 5 cm więcej podłoża a podkłady przeplataj jakimś ażurowym obrzeżem. Trudno znaleźć, ale może cos wykombinujesz - chodzi o odpływ wody (Albo podkłady postaw na cegłach lub pustakach tak by woda dołem mogła odpływać.
Przeżyje wodę 😉 najważniejsze dla mnie bym nie ślizgała się koniem po piasku z geowłókniną 😉
Dziękuję za wszelkie rady, będę liczyć i kombinować na wiosnę, a teraz bierzemy sie za zbieranie ziemi i równanie by sobie przeleżało zimę i zobaczymy jak sie ziemia sama bedzie zachowywać zanim ją przykryjemy
Piaffallo, jak masz jedną stronę "z górki" to musisz zrobić coś w rodzaju krawężnika bo faktycznie popłynie, w zeszłym roku robiłam plac, zdjęta warstwa darni, na mega twardą glinę daliśmy od razu piach i wszystko było ok tylko ten rok obfitujący w deszcze i ulewy nam trochę wypłukał piachu. O dziwo były tylko pojedyncze dni, kiedy nie dało się wejść na plac.
Bezpośrednio na glinę, ona była tak twarda, jak beton, zależało mi na niskich kosztach bo to tylko dla mnie. Duże ulewy robią swoje bo wymywa piach i z 1 dzień musi przeschnąć po mocnym deszczu. Chyba samo usytuowanie na górce pomaga bo ta woda tam nie stoi, po ulewie jest budyń (dosłownie) a na drugi dzień wchodzę z koniem PKZ i śmigamy. Wczoraj dowieźliśmy piachu bo nam sporo wymyło w tym roku, piach wzięłam tym razem 0,4 i już czuć pod stopą, że powinien być fajny. Ten pierwszy, który sypaliśmy w zeszłym roku to mi takie g... przywieźli, że szkoda gadać. Fajny bo przygliniony ale nie siany, z 2 tony kamieni wybrałam. Dlatego trzeba zamawiać z zaufanego źródła.
Piaffallo,
ja mam plac na glinie - glinie. Powiem tak:
mam ściągniety humus i lekki spadek. Przez plac pociągnięte 5 peszli, na to ubity tłuczeń, geowłóknina i piach.
Tam, gdzie geowłóknina jest na tłuczniu - bez względu na warunki jest ok , tzn.: wszystko siedzi na swoim miejscu. Niestety, tam gdzie zasypywali peszle zdarzyło się, że na wierzchu znalazła się glina: cienkie jej płaty (nie pytaj...). efekt jest taki, że jak popada, glina nasiąka i zdarzyło się, że pod wpływem kopyta - rozjeżdżała się i włóknina się przerywała. Nie pamiętam już jaką dokładnie włókninę mamy, ale nośność miała bardzo dużą - docelowo powinna tiry wytrzymywać.
Więc ja chyba bym się bała kłaść wszystko bezpośrednio na glinę, nie mając pewności, że masz faktycznie dobre odprowadzenie wody.
My mamy geowkloknine na glinie i jest ok - nic sie nie rozjezdza, minimalnie plywa (nie ma poziomu plac... trzebaby rownac dwa razy dziennie i dalej pewnie byloby nierowno). Woda nie stoi, w jednym miejscu jest wilgotniej po wiekszych ulewach. Obrzeze zrobione ze starych opon troche powstrzymało wypływ piachu 🙂. Generalnie jest ok
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi 🙂
Żeby było jasne, konie i ich bezpieczeństwo w pracy na pierwszym miejscu 😉 na razie bierzemy się za równanie, zobaczymy co zima pokaże, jak woda będzie na tym stać i jak długo i będziemy decydować 🙂
Pod piasek? Geowłóknine reklamowaną na ujeżdżalnie, ona ma podobno ponad 500g wiec konkretnie gruba, zakladka 0,5m i sklejać. A na sciany chcialam dac podklady ogrodowe (nie kolejowe, ale podobne), bo mam dostep niedaleko
Pod piasek? Geowłóknine reklamowaną na ujeżdżalnie, ona ma podobno ponad 500g wiec konkretnie gruba, zakladka 0,5m i sklejać. A na sciany chcialam dac podklady ogrodowe (nie kolejowe, ale podobne), bo mam dostep niedaleko Piaffallo,
Chodzi o taka kratkę parkingową? Ciekawi mnie jej trwałość bo widziałam w paru miejscach ale ciekawe jak się sprawuje pod kopytami.
Szukałbym geowłóknin , a najlepiej geotkanin przeznaczonych do budownictwa drogowego. Wszystko to rzekomo jest dedykowane do ujeżdżalni to zwykłe agrowłókniny ściołujące, nie mające żadnych istotnych właściwości nośnych. Chyba w tym watku bylo sporo informacji typu: u mnie wyłazi na wierzch, u mnie daliśmy na zakładkę a to i tak nic nie dało i temu podobne Nie muszą to być włókniny stosowane pod autostrady, ale szukałbym podobnych jakości tylko połowy stosowanych tam parametrów.
Piaffallo, Szukaj tu: https://drotest.com.pl/ Sądzę, że najlepiej dopytać o dobór włókniny : funkcja separacyjna, filtracyjna i umiarkowanie wzmacniająca nośność podłoża. Ta funkcja wzmacniająca nośność nie powinna być lekceważona gdyż obciążenie ciężarem konia na powierzchnię kopyta podczas skoku jest bardzo duże i ma charakter udarowy - inaczej niż toczącego się koła po nawierzchni. obstawiam że zaproponują Lotrak 2300. W Polsce jest więcej dostawców.
U nas wloknina gruba, niby taka jak pod ujezdzalnie. Na zakładke i przyszpilona szpilkami do geowlokniny - ponad rok w uzytkowaniu i nic nie wyszlo nic sie nie rozjechalo
TRATATA, posiadam geokratkę przy paśniku i przy wejściu do stajni. Położyłam na ziemi i ziemią przyspałam, bez podsypki itp. Sprawdza się już drugi rok. Tylko musi być w miarę równo na łączeniach.
Edit. Myślałam nad tym pod lonżownik ale za drogo.
Niestety nie mam miejsca za dużo i nie chcę też iść w koszty na nie swoim (konie u "rodziny" ale nie na prawnie moim). I zastanawiam się jak zrobić mikro plac 20x30. Bo z pewnością drenaż itd za 50tys. odpada.
TRATATA, posiadam geokratkę przy paśniku i przy wejściu do stajni. Położyłam na ziemi i ziemią przyspałam, bez podsypki itp. Sprawdza się już drugi rok. Tylko musi być w miarę równo na łączeniach.
Edit. Myślałam nad tym pod lonżownik ale za drogo.
Niestety nie mam miejsca za dużo i nie chcę też iść w koszty na nie swoim (konie u "rodziny" ale nie na prawnie moim). I zastanawiam się jak zrobić mikro plac 20x30. Bo z pewnością drenaż itd za 50tys. odpada. Frans, też myślę o geokracie przy wejściach na padół bo mi się tam robi syf ale zastanawiam się jak wygląda u Ciebie ten kawałek gdzie geokrata się kończy za zaczyna normalny grunt czy tam teraz nie robi się cie bagienko ?
espérer, nie mam możliwości zrobienia wylewki, także mi się geokratka sprawdza bo bez niej błoto było wszędzie. Gdzie jest kratka mozna przejść suchą nogą i kopytem. Łatwo sie zamiata i grabi. Gdyby była tańsza to bym wyłożyła całą zimową kwaterę.
Cześć! U mnie maneż ma wymiary 20x40 m. Wysokość warstwy piasku to ok. 10-12 cm, ale warto położyć trochę więcej na początku, bo się ubije. Drenaż mam zrobiony z rur drenażowych pod spodem oraz lekkim spadkiem, żeby woda odpływała na bok. Sprawdza się to całkiem dobrze, nawet po deszczu szybko wysycha.