Forum konie »

Nasze końskie KOLEKCJE !

Alice rewelacja, śliczna figurka, szczególnie łeb wyszedł super.  👍 za robienie figurki od podstaw, ja jeszcze się nie odważyłam i tylko przerabiam już istniejące. Jakich materiałów używałaś, fimo czy coś innego?

Ja na razie nie mam się czym pochwalić, ale praca wre i za jakieś trzy tygodnia powinnam móc wstawić jakieś zdjęcia. Na razie usiłuję złożyć do kupy fragmenty plastiku, które kiedyś były figurką i mam nadzieję, że efekt końcowy też będzie figurkę przypominać.
To jest jakiś rodzaj gliny kupiony w empiku😉 Nie FIMO.
Dzięki za informacje, będę musiała się rozejrzeć następnym razem, gdy będę w Empiku. Dobrych materiałów nigdy dość, ja ostatnio testowałam Milliputa Superfine white i jestem zachwycona, coś do szczegółów i tak najlepszy jest Green Stuff.
Szczerze mówiąc ta masa niewiele różniła sie od zwykłej gliny  🙄
Alice, omg coś ty zrobiła za kopyta dziewczyno! 😀
Gagulec nie, nie mam hurtowni...całe szczęście bo wtedy bym sie w ogole z tymi rzeczami nie pomieściła...
Podziwiam Minewre, że nie zostawia wszystkiego co jej w ręce wpadnie  😁
Alice, omg coś ty zrobiła za kopyta dziewczyno! 😀



😁

Z tymi kopytami cackałam się długo aż w końcu się wkurzyłam i zostawiłam takie, bo nijak nie chciały wyjść żeby to wszystko się trzymało i koń stał równo :P

Bo ten koń zbyt wielki nie jest, więc tym trudniej było to zrobić. Nastepnym razem się poprawię o ile będzie jeszcze jeden raz😉
Jakiś czas temu wspominałam, że pracuję nad figurką. Dzisiaj, w ostatnim planowanym dniu prac udało mi się wszystko zakończyć, złożyć do kupy, na chwilę postawić na półce, a potem wręczyć Koleżance na urodziny.

Chciałam ustawić figurkę tak, żeby przypominała bardzo dynamiczne zdjęcie konia Koleżanki, w związku z czym cięłam, gięłam i kleiłam na skalę, jaka jeszcze nigdy mi się nie przytrafiła. Z głowy i dwóch połówek korpusu w pewnym momencie zrobiłam dziewięć kawałków  😵 Przetestowałam też nową technikę wypełniania ubytków, o której przeczytałam na cytowanym już w tym wątku blogu. Metoda polega na zasypaniu ubytku sodą oczyszczoną i zalaniu kropelką, co szybko tworzy bardzo twarda masę, więc jest świetna do szybkich poprawek. Niestety opary kropelki powodują u mnie silną reakcję ze strony zatok, dlatego jeśli nie byłam ostrożna, to prace musiały być zawieszone na kilka dni, aż nie przeszedł mi katar. Nie ma tego złego, bo w końcu kupiłam maskę i okulary ochronne, nie ma to jak BHP.

Po raz kolejny przekonałam się też, że praca na termin, mimo, że bardzo motywująca, może być dość nerwowa. Dzisiaj w pewnym momencie prawie wpadłam w panikę, że nie zdążę, albo że ostatnia rzecz jaką zrobię nie wyjdzie i będzie klapa. Brrr, nieprzyjemne. Dlatego z ulgą złożyłam warsztat i planuję w tym roku wykończyć jeszcze tylko jedną figurkę, która z resztą jest już w połowie zrobiona. Inaczej wykończę się nerwowo, albo wykończę moje zatoki. A figurki Navcia stoją i czekają na swoją kolej ...


Aaa ..., jeszcze zdjęcia, kolejna z kolekcji przejściowo moich figurek.







edit literówka
Naf1 zbieram szczęke... Boskie! 👍
Masz dziewczyno talent i wyobraźnie bo taka figurka jako prezent ur. genialna!!!
akzzi dziękuję, ciesz się, że się podoba  :kwiatek:
figurka świetna.

ja osobiście zbierałam Koński Targ od 2007 roku, jak czegoś nie kupiłam to zawsze był sklep <jest taki jeden w moim mieście> gdzie są archiwalne numery Końskiego Targu, nawet sprzed 2,3 lat i można kupić np 3 w cenie jednego. Kolekcję moją, która była dość pokaźna oddałam do stadniny, teraz zbieram kolejne numry Świata Koni.
Poza tym mam pokaźną kolekcję książek, oczywiście pare mi dziwnym trafem zaginęło, ale to pewnie przez bałaganiarstwo, kolekcjonuje oczywiście też inne książki. Najczęściej wypożyczam jakąś z bibloteki, jak mi się spodoba to kupuje.
Od pewnego czasu kolekcjonuję stare aparaty i kamery,obiektywy, kolekcja mało pokaźna, ale jest.
No i oczywiście koniki z Schleich (: to standart <może wielbiciele Schleich'a powinni założyć swój wątek>
Pytanie do kolekcjonerów czasopism typu KT czy ŚK. Trzymacie je w całości, czy wyrywacie reklamy i zostawiacie same artykuły? Powoli ciasno mi się robi na półkach i zastanawiam się nad papierową masakrą.
Ja mam Konia Polskiego od 2005 roku i parę innych końskich gazet, tak z przyzwyczajenia kupuję i właściwie chwała Bogu, bo parę artykułów mam w planie wykorzystać do pisania pracy inżynierskiej. Generalnie stoją sobie na parapecie część w kartonowych boksach i kiedy przychodzi umyć okno, możecie sobie wyobrazić 🙂 Wszystkie razem ważą chyba z 15kg... Nic z nich nie wyrywam, szkoda byłoby mi, poza tym nie chcę pozbawić się możliwości sprawdzenia z jakiego numeru był dany artykuł itd. Obawiam się, że niedługo jedynie w piwnicy będę mogła je trzymać, okaże się po przeprowadzcce.
Ja mam w całości, za to ciekawe artykuły kopiowałam (kiedyś) albo skanuję (teraz). Co jakiś czas mnie nachodzi i przeglądam oferty sprzedaży koni sprzed kilku lat, więc absolutnie nie chcę wyrywać. Ale trzeba przyznać, że to lekka masakra na półkach. Z tym, że ja mam jeden pokój biblioteczny, w całości zastawiony półkami na książki, więc trochę miejsca mam.
Widzę, że nie tylko ja gromadzę papier 🙂
Do kompletu KP od 1965 roku do teraz brakuje mi tylko kilka numerów (to uwaga w ramach chwalenia się kolekcjami  👀 ). Do tego komplet ŚK, prawie wszystkie numery KT od czasu gdy pojawiły się artykuły plus kilka innych pism, katalogi, książki, notatki i różne zestawienia własnoręcznie robione, wydrukowane wyniki ZT itp. Utopić się można, a to tylko końskie rzeczy.
Dla wygody niektóre artykuły mam zeskanowane, ale nie zyskuję w ten sposób miejsca, bo i tak trzymam oryginały.
Gdyby nie zajmowały tyle miejsca i ważyły mniej, żeby mi się półki nie uginały... 15 kg to u mnie waży zawartość jednej półki. Pokoju bibliotecznego niestety nie mam (a bardzo by się przydał) i muszę papiery upychać gdzie się da, m.in. w szafie kosztem ciuchów. Parapety dawno się zbuntowały i odmówiły przyjmowania kolejnych papierów 😉
Dlatego pomyślałam o odchudzeniu gazet. Tylko właśnie każdej strony szkoda, nawet reklam i ofert stanówek, sprzedaży sprzed lat.
Trzeba wygrać w lotka i wybudować magazyn  😀iabeł:
Do kompletu KP od 1965 roku do teraz brakuje mi tylko kilka numerów

🤔 gratuluje kolekcji!

ja przy Was wymiekam, z "papierow" mam kolo 30 ksiazek, troche gazet i materiałow robionych wlasnorecznie/sciagnietych z neta i ok 20 filmow, yeah 😎  co prawda najchetniej kupowalabym o wiele wiecej zwlaszcza ksiazek, ale mam duuuzo nie tylko konskich, w tym roku w pokoju dostawilam kolejny regal, zeby je upchnac, a juz skonczylo sie miejsce, wiec musze sie ograniczac 😉
ja mam Konia Polskiego od 2008r.  😉
nie długo ale sporo tego jest

na zdjęciu nie wszystkie
Ja mam od 1991 i spore problemy z pomieszczeniem tego w domu🙂
deidre, ja zostawiam w całości, ale nie mam tego dużych ilości, więc pewnie dlatego na półkach jeszcze jest miejsce i nie wpadam na pomysły redukcji papieru 😉 ale chyba nie wyrywałabym artykułów. Żmudna praca, trzeba by było wsadzić to do segregatorów, bo luźne kartki mają tendencje do gubienia się. Całe czasopismo tak szybko się nie zgubi. 🙂
Gorzej z książkami..... w sensie miejscowym..... książki bywają grube i zabierają mi w tej chwili pokaźną szafkę tak, że podręczniki wylądowały w nocnym stoliczku. No nic, książek nie "zmniejszę". 🙂
Ja mam kolekcje ogłowi, końskich szmat, i podków na szczęście po koniach zktórymi byłam bardziej związana
Ja mam mieszankę Koni Polskich, Koni i Rumaków, Końskich Targów i Światów Koni od 1998r. OD paru lat czytam tylko w Empiku i już nie zwożę do domu, ale sama nie wiem co z tym zrobić. Zajmuje dużo miejsca, a szkoda wyrzucic 🤔wirek:
rtk zanieś do skupu makulatury - zawsze bedziesz mieć jakiś cash na cuksy dla konia np 🙂
Albo sprzedać na allegro, zawsze się znajdzie chętny na kolekcję 😉
Zainwestowałam w nową półkę. Wreszcie mam końskie czasopisma w jednym miejscu  😅 Oczywiście książki i dokumenty już się nie zmieściły...
Mnie sie od 93' gazety juz w domu nie miesciły, wiec wyladowały w stajni. Moze ktos inny jeszcze z nich skorzysta i poczyta w wolnej chwili 🙂
deidre, ze tak odpowiem slangiem ludzi ulicy- szacun.
Dzięki 🙂
Dowartościowałam się 😉  😂
breyer do kupienia na allegro

http://allegro.pl/breyer-fun-with-model-horses-konik-breyer-i1501098863.html   😜



deidre 👍

muszę zrobić w końcu fotki swoich kolekcji 🙂



Naf1 - ile bierzesz za takie cudo?  😍
Oooo, Breyer, chyba pierwszy raz widzę tę firmę na Allegro (tylko kategoria jest śmieszna). Ten model jest śliczny, ale skala Traditional zajmuje mnóstwo miejsca, ledwo mam gdzie ustawić moje cztery Breyery.

Odnośnie przerabiania figurek, zrobiłam dzisiaj małe dochodzenie. Małą figurkę Navcia robię już trzy lata. Duży Naf jest "na warsztacie" co najmniej dwa lata. Kasztana z postu powyżej robiłam w expresowym tempie około sześciu tygodni, ale to był straszny maraton. W całej tej zabawie najfajniejsze jest chyba to powolne przerabianie i obserwowanie figurki, wymyślanie, co zrobić dalej. Czasem po prostu ustawiam taką figurkę na widoku i obserwuję, aż mnie oświeci, co trzeba zrobić. Czy można powiedzieć, że kolekcjonuję figurki w trakcie przerabiania?

Cierp1enie - opowiedzieć mogę na PW. Ogólnie nie biorę z powodu chronicznego braku czasu oraz kiepskich warunków do malowania. Ale idzie wiosna, będzie więcej światła!
To moja kolekcja, ale właśnie się będę jej pozbywać  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się