zabeczka kolega ma ponad 170cm wzrostu. Bobek przy nim wygląda jak maskotka. Mówiłaś, że twój z późno dojrzewających. Jak patrzę na Bobka w porównaniu z twoim to on już chyba w ogóle późno dojrzewający będzie 👀 . A jak spojrzę na źrebaka od tajnej to już w ogóle 👀
Do źrebaka tajnej to się chyba wgl nie ma co porównywać. 😜 On się urodził jako 6 miesięczny dzieciak 😉 Szczerze? porównywanie w tym wieku to i tak na dwoje babka wróżyła 😉 . Mi się nie sprawdziło totalnie przy Iskrze , dlatego dałam sobie spokój z mierzeniem Brego. Każdy dzieciak ma swój czas 😉 Olej temat 😉 Ważne żeby zdrowy był :kwiatek:
Mój to się już wielki urodził, ale chyba wszystkie źrebięta po tym ojcu sa duże. No i na pewno szybko dojrzewający skoro musiał być kastrowany jako niespełna roczniak, bo taki jurny 😁 Mój chłop ma ponad 180 cm, a źrebak dopiero co na nogach stanął. O dziwo nie miał z tym problemu.
Jak go ostatnio mierzyłam to miał prawie 150cm. Ale takie dziecinne jeszcze. Zresztą rodziców dużych też nie ma, a się urodził malutki, matce pod brzuchem przechodził.
U mojego i rówieśników największa różnicę wielkości widać po kopytach. On niby drobny, szlachetny wysoki, ale kopyta ma jak dorosły koń. Narobię się przy nim jak przy reszcie dużych.
Dziewczyny, pytanko mam znów o to moje dziecię roczne. Młoda zaczęła mi krzyżować w galopie na jedną stronę. Dobrze kombinuje - na prawo galopuje z prawej, na lewo z lewej, tylko kiedy zaczyna z lewej po 2/3 fulach przerzuca zadnią nogę na złą. I tak już dłuższy czas 😲 . To tak już jest, że w tym wieku jest każda noga biegnie sama w inną stronę, czy powinnam zacząć się martwić? Wiecie, jak jest. Cały net już przekopany, oczywiście ja już siwa 🙄 może miałyście podobnego stworka?
Ja miałam podobnie. Wyszły błędy przy werkowaniu przez kowala kopyt. Przerzuciłam ją w wieku ok.2 lat na naturalne werkowanie. A kiedy koń poszedł w wieku 3-4 lat do pracy na lonży śladu nie było.
tajnaa, to też jest bardzo możliwe, bo ma sporą grupkę zwariowanych znajomych na swoim padoku i mimo, że to powinno mi się nasunąć pierwsze, to nie pomyślałam o tym, dzięki :kwiatek: Ile życie byłoby prostsze gdyby konie potrafiły po prostu mówić, chociaż tyle :"tu ałka, tam ałałka" 😜 😁 To, co mnie martwi najbardziej, to że już trwa to ze 2 miesiące i jak zobaczyłam pierwszy raz, to pomyślałam, że może po prostu nie ma równowagi. Ostatnio byłam u niej na dłużej i mogłam podpatrzeć na padoku - nie zmieniło się nic, a przynajmniej nie w dobrą stronę, co dało mi do myślenia
Tak z moich obserwacji konie krzyzujace, to czeso konie mające spiete bolesne plecy, problemy z odcinkiem lędźwiowo- krzyzowym lub zdarzylo mi sie tez , ze problem spowodowany byl złym stanem uzebienia. Moje statystyki to glownie konie arabskie.
W stajni mamy dwa pokracznie galopujace, czesto krzyzujace mlodziaki jednego 1.5 rocznego hucula odratowanego w wieku pol roku, wydaje sie, ze jego rozwoj nie do konca przebiega prawidłowo ze wzgledu na kiepski start i jednego 3 latka , ktory jest zbiorem wad budowy, najbardziej w oczy rzuca się karpiowaty grzbiet.
Również się dołączę, Brego naprawdę ma w sobie to coś! 💘 Ja już się wypisuję z wątku, Duchess skończyła cztery dni temu trzy latka. Dzieciństwo jeszcze się nie skończyło, ale powoli szukam większego stada i dobrego nauczyciela na wbicie do głowy solidnych podstaw do pracy z ziemi. Jak na razie wystarcza mi, że jest przegrzeczna w obejściu 😉