tresspass

Konto zarejstrowane: 26 marca 2010

Najnowsze posty użytkownika:

Samolot z prezydentem rozbił się!!!
autor: tresspass dnia 15 kwietnia 2010 o 07:04
.....Ale przecież trzeba było mieć swoją uroczystość, nie można było polecieć w ten dzień co premier Tusk..

A teraz pożegnamy na Wawelu Wielkiego Wodza, cierpiętnika Narodu, który zginął śmiercią męczeńską. To jest chory, chory, chory kraj 🙁 



I vice versa - jeśli chodzi o Tuska.
Skoro tak Ci się nie podoba to nie musisz żegnać. I nie martw się, jest wielu, którzy Go pożegnać chcą.

Ten kraj był pewnie zdrowy, kiedy premierem był  Piotr Jaroszewicz, a na placówki dyplomatyczne wysyłano sprawdzonych w walce klasowej towarzyszy.😉
Samolot z prezydentem rozbił się!!!
autor: tresspass dnia 12 kwietnia 2010 o 14:14
....
Nie umniejszam tragedii - irytuje mnie tylko, że młody chłopak składający przysięgę na wierność, jadący do Afganistanu i wracający do domu w ołowianej trumnie, według społeczeństwa "sam jest sobie winien", a urzędnik ginący w wypadku "poświęcił się dla Polskości", "zginął wypełniając obowiązki" i tak dalej.
...


Nie zawieszaj, bo do kogo będziesz mówił... do pustych ścian.
Nie umniejszam żołnierzom, ale śmieszy mnie umniejszanie tego co się stało, bo inni nie zostali tak samo docenieni (w domyśle autor wypowiedzi).

Uogólniające stwierdzenia typu "według społeczeństwa "sam jest sobie winien" " to stanowcze nadużycie, chyba że uczestniczy tego forum reprezentują społeczeństwo Polski.
O pozostałych wpisach na tym forum w szczególności dot. Państwa wyznaniowego i "niegodnego" zachowania dzieci , niestosowności ogłaszania żałoby  narodowej itp nie będę się więcej wypowiadać.
Zacytuję jedynie:
"W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny,

odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie,

my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej,

zarówno wierzący w Boga

będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,

jak i nie podzielający tej wiary,

a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł,

równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski,

wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach,

nawiązując do najlepszych tradycji Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej,

zobowiązani, by przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponad tysiącletniego dorobku,

złączeni więzami wspólnoty z naszymi rodakami rozsianymi po świecie,

świadomi potrzeby współpracy ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej,

pomni gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane,

pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność,

w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem,

ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej

jako prawa podstawowe dla państwa

oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot.

Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali,

wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka,

jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi,

a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej."
Preambuła Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Samolot z prezydentem rozbił się!!!
autor: tresspass dnia 12 kwietnia 2010 o 09:18
Skoro żegnamy głowę państwa, prezydenta wszystkich Polaków to co robili podczas uroczystości na Okęciu ci księża?
To jest stanowisko cywilne. Uroczystość powinna być cywilna. A nie wyznaniowa. Przynajmniej na lotnisku.

edit czy też może żyjemy w Państwie ateistycznym?
Czy Ci się to podoba czy nie, Prezydent był człowiekiem wierzącym czego nigdy nie ukrywał i czemu wielokrotnie dawał wyraz publicznie.
a na jakiej podstawie uważasz, że osoby, które wypowiadają sie w tym wątku nie biorą udziału w życiu obywatelskim?

Nie twierdzę że nie biorą udziału. Skąd wiesz co uważam?
Oceniam tylko wypowiedzi na tym forum.
 Wycieczki osobiste
Samolot z prezydentem rozbił się!!!
autor: tresspass dnia 12 kwietnia 2010 o 09:15
Zal kazdego zycia, ale do Afgnistanu jechali raczej ochotnicy, popraw mnie jesli sie myle. Jest wiele powodów, dla których żołnierz wykonuje rzeczy "na ochotnika"... chociażby perspektywa posiadania kolejnego kontraktu.
Zresztą nie oszukujmy się - mam rozumieć, że w feralnym samolocie każdy znalazł się z poczucia obowiązku, w przeciwieństwie do facetów noszących mundur i składających przysięgę na wierność Rzeczpospolitej? Bo oni "mają wybór" i jak polegną na polu chwały, to zawsze można powiedzieć, że sami się tam pchali?
Bez jaj...  🙄

Grzegorzu, piszę w imieniu mojego męża, który nie ma konta na tym forum ale znalazł chwilę na to aby poczytać ze mną, bo sama nie mogłam uwierzyć w to co czytam.
Cytuję jego opinię: "W ostatnim zdaniu scharakteryzował siebie".
Z mojej strony mogę dodać tylko tyle, że jeżeli ktoś nie chce mieszkać w RP, nie chce uznać, że Prezydent jest Głową Państwa to zawsze może wpłynąć na zmianę porządku prawnego, poprzez uczestnictwo w życiu politycznym inne niże pieniactwo na forum internetowym lub przenieść się do kraju gdzie gdzie panują obyczaje stosowne dla takiej osoby.

Halowy Puchar Polski - HPP
autor: tresspass dnia 12 kwietnia 2010 o 09:05
Czytając wpisy osób zatroskanych problemem rozliczeń finansowych (vide. Deborah, Grzegorz i inne osoby, które przepraszam, że pominąłem) chciałbym prosić aby mając na względzie to, iż ich osiągnięcia sportowe oraz poniesione wydatki oraz zaangażowanie w jeździectwo przyniosły osiągnięcia na miarą światową, i wcale nie jest prawdą, że znani są tylko na jakimś marginalnym forum internetowym, aby niniejszym skontaktowali się ze mna na pw, a następnie zeskanowali rachunki poniesione na ową imprezę, i przesłali je na wskazany przeze mnie  adres mailowy a ja zrobię wszystko, aby osoby odpowiedzialne za przerwanie zawodów poniosły zasłużone konsekwencje i zwróciły wymienione kwoty.
No bo przecież nie może być tak, że kiedy w tragicznej katastrofie ginie głowa Państwa Polskiego i wiele osób pełniących najważniejsze w naszym Państwie funkcje, to takie osoby, z piersiami pełnymi olimpijskich medali, wielce zasłużone dla Narodu i sportu jeździeckiego poniosą finansową stratę.
Jazda w toczku czy bez?
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 15:51
        Ustawa z  10 kwietnia 1974 r o ewidencji ludności i dowodach osobistych. Obowiazek ich posiadania okresla art. 34 rozdzial 8 . Za uchylenie sie od obowiazku posiadania dowodu osobistego grozi do 1 miesiaca kary wiezienia/grzywna (rodzial 10 art. 55).
       Ja nie zrezygnowalabym z noszenia kasku z tak blahego powodu jakim jest pocenie sie. Sa zreszta specjalne lzejsze kaski w ktorych czlowiek az tak sie nie poci.
Co do dowodu na to ze kask jest dobroczynny dla zdrowia i zycia jezdzca to nawet nie wiem czy podejmowac dyskusje czy bezradnie spuscic rece w gescie rozpaczy. Chocby w tym temacie mozna poczytac relacje ludzi ktorym kask pomogl w uniknieciu ciezszych obrazen. Udowadnia, ze warto go na sobie miec niz raczej nie miec.
Co do ograniczania wolnosci politycznych mialam na mysli ze patetyczny wydzwiek twojego zdania nie pasuje do raczej trywialnej i oczywistej materii bezpieczenstwa w sporcie, ktorego zasady ustanawiane sa arbitralnie i bynajmniej niedemokratycznie. Ograniczenia dla dobra ludzi moga byc niebezpieczne gdy sa dokonywane z przyczyn politycznych. W sporcie istnieja reguly bezpieczenstwa, jesli nie chce sie ich przestrzegac to prosze bardzo, jednak prosze wtedy nie nauczac. Dzieci chociazby latwo wykryja falsz i hipokryzje i z tej nauki wyniosa wniosek ze kiedy juz szkolke opuszcza to tez beda mogly bez toczku jezdzic. Bo co prawda pani ucyzla ze trzeba ale sama jezdzila bez.
Mialam na mysli skoki spadochronowe, moj przyklad mial pokazac ze jazda bez kasku jest jak skoki spadochronowe bez spadochronu. W pierwszym przypadku ryzyko oczywiscie znacznie mniejsze.


Zaginęła mi gdzieś świadomość tej ustawy, swoją drogą archaicznej i wywodzącej z tamtego systemu.
Pomieszałaś naukę i sport co nie ma wg mnie żadnego związku.
To jest hipokryzja: "Drogie dziecko jestem dorosła i robię co chce. Jak będziesz w moim wieku to też będziesz mogła. A teraz masz 16 lat i masz być o 22 w domu. a rodzice jak zechcą to wrócą z imprezy o 3 nad ranem.I koniec🙂"
Skoki spadochronowe są tak mocno związane ze spadochronem jak skoki przez przeszkody z końmi. Twoje porównanie jest bardziej właściwe dla uprawiania jeździectwa bez konia.
Buffalo Bill
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 15:23
Jak dla mnie to dramat i komedia  w jednym. To się chyba nawet jakoś nazywa.
Wiem, że swojego dziecka nigdy bym tam nie posłała, choć jak widać amatorzy adreanliny zawsze się znajdą.
Uważam,  że pan TATANKA zasługuje na bardzo duży medal.. Nie wiem tylko w jakiej kategorii.
Jazda w toczku czy bez?
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 15:11
                W odroznieniu od papieru instruktora, dowod jest obligatoryjny dla kazdego pelnoletniego Polaka a za jego nieposiadanie groza sankcje. Stad kupno alkoholu to rzecz dostepna dla wiekszej ilosci obywateli (wzystkich z dowodem a i tych bez 🙂😉 niz instruktozenie Naprawde nie trzeba sie za to brac, jesli nie zamierza sie postepowac zgodnie z tym, czego sie naucza. 
 

A jaka ustawa karze za brak dowodu?
Co do kupna alkoholu polecam lekturę ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (szczególnie Art 15).

       
Rzeczywiscie, przepisy nie zawieraja postulatow etycznych. Ba, nie powinny nawet, chyba ze bylby to kodeks etyki instruktora(nie wiem, nie ma chyba czegos takiego, nie? xd). Niemniej warto byloby byc troche lepszym i stawiac sobie poprzeczke troche wyzej niz te minimum wymagane przez przepisy. W koncu jazda w kasku nie boli, a jakie argumenty mozna przytoczyc za stanowiskiem przeciwnym?
 

Oto pierwszy z brzegu: W upalny dzień się mniej spocisz🙂

    Co do dobroczynnego dzialania kasku na jezdzca absurdem jest myslenie, ze mozna olac kask bo nie istnieja badania udowadniajace te dzialanie. W tym wypadku warto odwrocic sytuacje i zastanowic sie czy prawdopodobienstwo powaznego uszczerbku na zdrowiu jezdzca jest mniejsze, kiedy tego kasku nie ma. Na to wiarygodnych danych statystycznych rowniez nie ma. Oczywiscie, wypadki, rowniez smiertelne, zdarzaja sie takze tym wyposazonym w kask. Ale nie wysuwajmy stad wnioskow ze w zwiazku z tym mozemy zupelnie zarzucic jazde w kasku.

A masz dowód, że jest?

   Co do tego zniewolenia to Trespass, kurcze, takie zdania maja zastosowanie do kwestii ograniczania wolnosci w kwestiach politycznych. W sporcie te ograniczenia sa i racjonalne i bynajmniej nie zniewalaja. Bedziesz bronila prawa do jazdy bez kasku w imie demokracji?  😉. To tak jakbys uwazala ze wymog przypinania spadochronu przy skakaniu z samolotu jst nieracjonalnym wymogiem ograniczajacm nasza wolnosc w imie naszego dobra. No jasne, mozna skoczyc i bez spadochronu 😀.
     Co do roznicy miedzy doroslymi i dziecmi to oczywiscie sie z toba zgadzam, chcialabym jednak zeby ci z doroslych, ktorzy maja ambicje nauczania innych stawiali sobie wieksze wymagania w zakresie wlasnego bezpieczenstwa. W koncu szkoda byloby zeby za szybko zeszli z tego swiata  😉

Przepraszam, ale nie rozumiem sensu zdania:"takie zdania maja zastosowanie do kwestii ograniczania wolnosci w kwestiach politycznych".
Co do samolotów, to jako pasażerka linii lotniczych (tych normalnych i tych niskokosztowych) jakoś nie zaznałem szczęścia zapinania spadochronu🙂
I chcę tu wspomnieć, że nie ma dyscypliny sportowej skoki z samolotu ale są skoki spadochronowe, które min. można z samolotu wykonać, więc Twój przykład uważam za nietrafiony.
Żyjemy w wolnym kraju i min. daje Ci to prawo do posiadania życzeń, marzeń i ich głośnego artykułowania w ramach obowiązującego prawa, moralności it.
Dlatego uważam, że masz prawo chcieć aby "ci z doroslych, ktorzy maja ambicje nauczania innych stawiali sobie wieksze wymagania w zakresie wlasnego bezpieczenstwa."
Fikcyjna szkółka jeździecka, bez uprawnień,konie bez papierów,nielegalne krycia
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 14:59
.....

Ostatni bardziej znany przyklad kona "bez ojca" - tu naprawde nie wiadomo kto jest ojcem tej klaczy 🙂

No father's Girl  - klacz z matki po Zeus




Taka był balanga  😀
I reasumując powyższe wypowiedzi, wolnoć Tomku w swoim domku.
Związki z cudzoziemcami
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 11:52
Czyli uściślając nie chodzi o cudzoziemców tylko "ciapatych". Może warto tytuł wątku zmienić?
Jakoś nie mam w zwyczaju chodzić ludźmi po ulicy i podsłuchiwać w jakim języku rozmawiają, bo mi to za bardzo czerezwyczajką pachnie.
Ale jak ktoś lubi.
Fikcyjna szkółka jeździecka, bez uprawnień,konie bez papierów,nielegalne krycia
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 11:48
Krycie ogierami bez licencji i konie bez paszportów można jak najbardziej zgłosić do związku. Oni będą wiedzieli co z tym zrobić. Za dzikie krycie są kary.


I podpisać się "Życzliwy".
Tak, wiedzą, jak już wytrzeźwieją to wydadzą rozkaz rozstrzelania ogiera albo właścicela (to zależy jak im czapka będzie stała).
Jazda w toczku czy bez?
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 08:32
Z tego co widać, nie zawsze NAWET dorosły jest świadomy konsekwencji..

Ale to jego wybór, jeżeli nie ma ograniczonej poczytalności  to pretensje może mieć do siebie lub do rodziców,którzy wyposażyli go w nieefektywny zestaw genów🙂
Jazda w toczku czy bez?
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 08:12
[quote author=kelpie l]




Trespass mysle ze porownanie z winem jest raczej bezzasadne. Zeby pic wino zadnego papieru miec nie musisz. Wyrabiajac papier instruktora trzeba byc swiadomym odpowiedzialnosci ciazacej na osobie ktora taki zawod wykonuje. Nie chcesz dostosowac sie do etycznych wymogow pracy instruktora - nikt nie kaze ci nim zostawac.
    ...Jak mozna klasc komus do glowy koniecznosc jezdzenia w toczku a potem z pelna hipokryzja wsiadac na konia bez toczka/kasku...

         Demokracja demokracja, ale pewne standardy sa. To tak jakby odmowic postepowania zgodnie z regulami wykonywania jakiegos zawodu zaslaniajac sie wolnoscia robienie czego sie chce. Jesli lubi sie niczym nieograniczona wolnosc to mozna byc bezrobotnym wloczega conajwyzej, w wypadku kazdego innego zawodu pewne wytyczne obowiazuja 😀.
[/quote]
Żeby kupić alkohol muszę mieć ukończone 18 lat, co sprzedawca ma prawo weryfikować, a do tej weryfiakcji potrzebny jest papier a właściwie plastik, który nazywa się dówód osobisty.🙂
Odpowiedzialność instruktora jest ściśle określona i ma on prawo wymagać noszenia kasku tudzież prowadzonych przez siebie zajęciach.
Ale nie ma to nic wspólnego z etyką, a jeśli ma to chętnie zapoznam się z przepisami w tej kwestii🙂
To nie jest hipokryzja, co tłumaczyłam wcześniej, ale branie odpowiedzialności za swoje czyny osoby pełnoletniej.
Tylko, że smutno mi bo te standardy próbują ustanawiać osoby, których nie stać, lub nie potrafią poddać się chwili refleksji lub przytoczyć wiarygodnych danych statystycznych o dobroczynnym wpływie kasku na zdrowie jeźdźca.
Każde nieracjonalne ograniczanie naszej wolności, w imię wyższego dobra, zawsze doprowadzi nas do takiej czy innej formy zniewolenia.
I jeszcze raz akcentuję co innego dzieci, uczący się w szkole, a co innego dorośli świadomi ryzyka i konsekwencji.
Związki z cudzoziemcami
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 08:01
babo sama kiedys zalozylas temat o mieszanych rodzinach w Bulandzie...

jako ze domyslam sie o co kaman, to ludzi z tego regionu swiata o ktorym myslimy 😉 na polskich ulicach, a juz warszawskich szczegolnie - widuje sie ich sporo. Generalnie to jak sobie cudzoziemiec radzi, zalezy od jego cech osobniczych. bedziesz miala calutkie zajecia na ten temat na 3 roku 😁

cudzoziemcy z zachodu jako zieciowie sa bardzo mile widziani, gorzej z tymi ze wschodu - to juz tak ze statystyk (pytaj dr Halik to Ci poopowiada).

A ja mam pytanie.
W jaki sposób rozpoznajesz, że w danej parze np. mężczyzna jest cudzoziemcem?
Bo ja nie potrafię odczytać nikomu z twarzy, że jest np. Anglikiem, Niemcem, Duńczykiem czy Francuzem.
Kącik Ujeżdżenia
autor: tresspass dnia 09 kwietnia 2010 o 07:59
W sensie mysla, ze Polska jest jakims malym zacofanym panstewkiem gdzies w Europie wschodniej......i ludzie nie maja pojecia o jezdzie ......a tak wcale nie jest i nie ma sie czego wstydzic, w porownaniu z USA i Kanada to i jest masa osrodkow na poziomie swiatowym, tradycja, super konie, masa dobrych jezdzcow.....moze nie na top level ale srednim i nizszym poziom jest znacznie wyzszy......oni maja po prostu wiecej kasy na super drogie konie i trenerow, wiekszosci dresazystow to sie szkoli w Niemczech albo jest niemieckiego lub europejskiego pochodzenia. Jedyna ich roznica jest wiecej kasy, ale koni i jezdzcy srednio sa lepsi w Polsce.

Możemy się chełpić naszą hodowlą i wynikami sportowymi.
Tak samo jak autostradami, poziomem powszechnej opieki zdrowotnej, kompetentną i nieprzekupną administracją rządową, drogami bez dziur, powszechnie dostępnymi przedszkolami, niskimi podatkami....
Ale to się kończy rano, jak się budzimy.
Jazda w toczku czy bez?
autor: tresspass dnia 08 kwietnia 2010 o 13:18
[quote author=Ktoś link=topic=12436.msg545009#msg545009 date=1270626152]


co do kasków i skoczków- na czwartkowym treningu przed HPP tylko ja i Ponia wyglądałyśmy jak ufo....dlaczego? bo jako jedyne miałyśmy kaski 🤔wirek: na ziemi byli na prawdę znani i cenieni,nawet tu na volcie szkoleniowcy,na koniach czołówka rankingu...to oni powinni dawać przykład,tym bardziej,że pracowali na drągach...mimo obecności komisarzy nikt nikomu nie zwrócił uwagi,taki standard to jest. 🤔


[/quote]
1. Jeśli czołówka miała więcej niż 18 lat to komisarze raczej nie mają prawa zwracać uwagi.

[quote author=kelpie]
    Ktos bo w Polsce mamy taka brzydka tendencje do uwazania sie za absolutnych panow wlasnego losu. Nie chce nosic kasku to moja sprawa, co z tego ze daje fatalny przyklad dzieciarni i innym jezdzcom. Totalnym dnem jest tez dla mnie fakt ze instruktorzy prywatnie jezdza bez kasku. Takie podwojne standardy mieszaja dzieciakom w glowach. Dla mnie instruktor/trener to po czesci osoba publiczna, a w takim wypadku nie ma "wolnoc Tomku w swoim domku". Musi bezwzglednie pilnowac nauczanych przez siebie zasad inaczej traci wiarygodnosc. A stracic wiarygodnosc w oczach dzieciakow a tym bardziej nastoletnich dzieciakow bardzo latwo. Prywatny jezdziec - prosze bardzo, jego sprawa czy chce czy nie chce. Ale instruktor to juz wyzszy poziom, takze odpowiedzialnosci.
[/quote]
W ramach obowiązującego prawa jesteśmy panami własnego losu i to jest min cecha demokracji, z czego ja bardzo się cieszę🙂
Fatalnym przykładem dla dzieci jest również palenie papierosów i spożywanie alkoholu przez dorosłych. Jakoś nie widzę, żeby strzelali do palaczy  😲
To że ja jako osoba dorosła piję wino, wcale nie znaczy, że kilku, kilkunastoletnie dziecko  patrzące na to , ma prawo uważać iż może owo wino pić.
Kącik Ujeżdżenia
autor: tresspass dnia 07 kwietnia 2010 o 14:43
Balajlama, oczywiście to prawda. z drugiej strony faktem jest że nie kreują dobrego wizerunku  polskiego jeździectwa marne dłupotłuki mające nie wiadomo jak wielkie wyobrażenie o sobie z syndromem mistrza świata i okolic pojawiający się na międzynarodowych zawodach pokrzywieni i zwiotczali niczym Quasimodo po dawce pawulonu powodując u obecnych zdziwienie nie mniejsze niż MC donald w Pcimciu Dolnym.... (widzisz taki twór i zastanawiasz się co on tu robi)

Występy takie nie poprawiają wizerunku polskiego jeździectwa ale znacząco wpływają na przyrost ego takiego zawodnika.

Przepraszam bardzo, ale czy powyżej jest ocena osoby, która sama siebie nazwała marnym dupotłukiem?
Czyli uważasz, że na zawody międzynarodowe można pojechać będąc Quasimodo po pavulonie?