teoretycznie tak...a praktycznie wszyscy wiedzą, że nie ma co się sugerować tymi wynikami 😉
ps. nie wiele tu do zrozumienia... kasiorka jest do wzięcia z Funduszu Postępu Biologicznego i do drogiego spektaklu potrzebni są statyści w postaci koni i zawodników 😁
wrotki
Wszyscy w środowisku. Im od niego dalej tym taka świadomość mniejsza. Do bundesów naszym MPMK daleko, choć te skokowe (nie mówię o tegorocznych 6-latkach PL, któych ukończyło słownie 4 :zemdlal🙂 wydają się jeszcze jako takie.
jak ktoś jest właściciel konia, to jest w "środowisku" i dziwić się nie powinien 😉
...a wystarczy przeanalizować "kariery" mistrzów 4 i 5 latków od 2002 roku i nie ma żadnych wątpliwości, co to za "mistrze"
Mi tego nie musisz tłumaczyć, jednak pośrednio mając kontakt ze środowiskiem (Ty oczywiście masz ten kontakt większy) wydaje nam się to oczywiste. A dla większości koniarzy wcale taką oczywistością to nie jest. I zgadzam się, że konie będące medalistami MPMK nie błyszczą, z tych pozytywnych przykładów można chyba wymeinić ogiery Ebonit (Czempion 6-latków)i Frazes (Mistrz w kat. 4-latków), wprawdzie zmienił dyscyplinę ale z powodzeniem startował w skokach i ma dobre potomstwo. Negatywnych jest znacznie więcej 🙁 No i to dobitnie świadczy o słabości systemu. BTW drugi rok z rzędu polska reprezentacja nie wyjechała na MŚMK do Francji. Ale to tak OT.
świadomie pomijam 6 latki, bo tam jest jednak już WKKW, a nie jada figurowa na krosie 😎
MPMK w WKKW nie śledziłam, ale byłam na finale skoków i ujeżdżenia. przy skokach na 4ro latkach można było się nie raz zastanawiać 'co ten koń tu robi? jak się zagrał?' a na ujeżdżeniu można było spokojnie zamknąć oczy. w 90% przypadków to co się widziało rozmijało się z notami dość mocno...
system kwalifikacji koni na MPMK oraz sposób ich rozgrywania jest dla mnie do poprawy. nie sprawdza się i tyle.